-
41. Data: 2018-10-18 20:19:29
Temat: Re: Panele słoneczne - o co pytać
Od: Roman Tyczka <n...@b...no>
On Thu, 18 Oct 2018 19:52:56 +0200, pilocik wrote:
>> Nic takiego poza broszurami reklamowymi nie miał. Ale powiedział, że
>> najgorszym miesiącem jest ...lipiec. Najlepszy maj i czerwiec.
>
> co prawda instalacja u mnie działa od czerwca, ale produkcja wygląda tak:
> czerwiec (3dni pracy) 84kwh
> lipiec 843kwh
> sierpień 815kwh
> wrzesień 643kwh
> październik (do dziś) 365kwh
On mówił o średniej z lat, w tym roku lipiec był wyjątkowo upalny i
najlepszy od lat, o tym, też wspomniał, ale to wyjątek, a nie reguła.
> możesz zerknąć na pvmonitor na dłużej pracujące instalacje i będziesz
> miał rozeznanie co do miesięcy, oczywiście najwięcej zależy od pogody
Zerknę, thx.
>> Teraz kwoty, wg moich rachunków za prąd (około 180 pln/mc) ocenił, że
>> potrzeba mi 10 paneli o łacznej mocy 3kWp i ma to kosztować niecałe 18k.
>> Jednorazowo. Gwarancja jest na 15 lat. Na skuteczność prądową paneli jest
>> 25 lat od producenta paneli.
>> Przy umowie abonamentowej na tę samą liczbę paneli przez 10 lat rata
>> wynosiłaby mnie 205 pln/m-c, czyli ciut powyżej obecnego rachunku.
>
> czyli 205x12mc x10lat =24,6kPLN ? za trzy kwp ? 8200/kwp ? koszmar
> gotówka 18k to 6000/kwp też drogawo
Są tańsze opcje pod klucz? Bo bawić się w to samemu nie mam zamiaru.
> fakt, że im mniejszy zestaw, tym drożej wychodzi, ale 4-4,5k za kwp to
> chyba obecnie normalna cena a można i taniej
Gdzie?
>> W razie wzrostu zapotrzebowania można panele dokładać.
>> Falownik ma na obudowie ekranik ciekłokrystaliczny, tak to wygląda:
>>
>> http://www.emiter.net.pl/sites/default/files/styles/
duze_zdjecia/public/produkty/evershine_tlc4000_6000.
jpg?itok=XVMW49y_
>>
>> Można przeglądać też dane historyczne. Po podpięciu do neta jest dostęp
>> przez apkę Androidową.
>>
>> A teraz czekam na wnioski i sugestie :-)
>>
>
> uwierz mi, że przez pierwszy tydzień będziesz to oglądał codziennie,
> lecz później podejdziesz do tego jak do pralki czy lodówki :D
> jest, działa, i tak ma być, a czy coś tam mruga czy świeci to będzie
> nieistotne
To oczywiste. Prosiłem o wnioski i sugestie dotyczące całego tematu a nie
falownika z ekranikiem ;-)
--
pozdrawiam
Roman Tyczka
-
42. Data: 2018-10-18 21:05:19
Temat: Re: Panele słoneczne - o co pytać
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Sugestia taka zebys sam wszystko dokladnie policzyl uwzgledniajac strukture zuzycia
pradu. Na wstepie zrob zalozenie ze Cie chca w chuja zrobic i mamia ze bedziesz
zdrowy, piekny i bogaty jak kupisz u nich za mocno zawyzona cene instalacje. Sprawdz
u innych ile cos takiego kosztuje. Poszukaj rozwiazan alternatywnych. Jak Ci wyjdzie
ze grzanie wody do mycia najwiecej kosztuje to sie zastanow czy kolektor sloneczny za
tysiaka nie bedzie bardziej oplacalny. Utrwal sobie ze nie sila a sztuka frajerow w
dupe tluka raz ze gdyby nie to ze na Ziemi co kilka sekund rodzi sie frajer to handel
w dzisiejszym wydaniu by nie istnial. Pod wplywem impulsu dla kaprysu mozna sobie cos
kupic za 5% miesiecznego dochodu. Kupno czegos co kosztuje od kilku do kilkunastu czy
kilkudziesieciu miesiecznych zarobkow wymaga wlasnej analizy zrobionej bez naciskania
i doradzania przez sprzedawce.
-
43. Data: 2018-10-18 23:48:18
Temat: Re: Panele słoneczne - o co pytać
Od: pilocik <p...@t...pl>
W dniu 18.10.2018 o 21:05, Zenek Kapelinder pisze:
> Sugestia taka zebys sam wszystko dokladnie policzyl uwzgledniajac strukture zuzycia
pradu. Na wstepie zrob zalozenie ze Cie chca w chuja zrobic i mamia ze bedziesz
zdrowy, piekny i bogaty jak kupisz u nich za mocno zawyzona cene instalacje. Sprawdz
u innych ile cos takiego kosztuje. Poszukaj rozwiazan alternatywnych. Jak Ci wyjdzie
ze grzanie wody do mycia najwiecej kosztuje to sie zastanow czy kolektor sloneczny za
tysiaka nie bedzie bardziej oplacalny. Utrwal sobie ze nie sila a sztuka frajerow w
dupe tluka raz ze gdyby nie to ze na Ziemi co kilka sekund rodzi sie frajer to handel
w dzisiejszym wydaniu by nie istnial. Pod wplywem impulsu dla kaprysu mozna sobie cos
kupic za 5% miesiecznego dochodu. Kupno czegos co kosztuje od kilku do kilkunastu czy
kilkudziesieciu miesiecznych zarobkow wymaga wlasnej analizy zrobionej bez naciskania
i doradzania przez sprzedawce.
>
Zenek jak zwykle ma rację i nie ma racji :D
Zgadzam się z tym, że bez frajerów handel by nie istniał, nie zgadzam
się jednak z jego kalkulacjami odnośnie opłacalności instalacji PV, już
to kiedyś w innym wątku przerabialiśmy.
Romek, jak Ci się chce to poczytaj, to było bodajże w "pytanie do
Liściastego"
A wracając do tematu kosztów instalacji to opisze Ci mój przypadek:
rachunki miałem chyba podobne do Ciebie, ok 400zł na 2 miesiące, z
wstępnych obliczeń planowałem instalację 4kw, jednak po dość aktywnym
poszukiwaniu wykonawcy dałem się przekonać na 5,6kwp
Jak już poprzednio wspomniałem, im większa instalacja tym taniej
wychodzi, na instalację 4kw miałem oferty rzędu 20k, a zamontowałem
5,6kw za 23k
Na początku poszukiwałem w swoich okolicach +/-100km, niestety im bliżej
domnie mieli, tym ceny były wyższe, w końcu wyszło na to że sprzedawca
miał do mnie 300km ( i chciało mu się przyjechać na wizje lokalną) a
monterzy jeszcze dalej, jak chcesz to podam Ci namiary na priv - by nie
podpaść pod rodo lub kryptoreklamę ;)
na początku byłem zdecydowany na falownik sma/fronius ale sprzedawca
przekonał mnie na growata i póki co to nie żałuję, działa, mam apkę i
www (bezkosztowo - ponoć SMA wymaga dopłat/abonamentu do wersji premium
podglądu - nie wiem, tak mi się jakoś obiło o uszy), gwarancję 10lat
(zaraz się Zenek wtrąci, że co to będzie jak firma padnie :D ) czego
chcieć więcej ?
20paneli 280W, gwarancja 25 lat, nawet gdyby jakiś padł i firma się
zwinęła to przeżyję stratę kilku stów
co prawda moja instalacja wydaje się nieco przewymiarowana, lecz
planowałem wpakować grzałkę do bojlera, niestety z braku czasu temat
zostanie odłożony do wiosny, obecnie grzanie CWU ogarnia kocioł z
podajnikiem i 2-3kg groszku dziennie, latem obsługa raz na miesiąc, co i
tak mnie wkurza :D
no i kwestia dyscypliny energetycznej, odkąd mam PV to i ja i domownicy
nieco luźniej podchodzimy do kwestii zużycia prądu, wychodząc z pokoju
na kilka minut nie gaszę światła, podokładałem świateł, TV potrafi grać
tylko dla kota :) mam nadzieję, zę rozumiesz o co mi chodzi, to też ma
wpływ na zużycie
ostatnie dwie faktury opiewały na kwotę 65-70zł (2 miesiące) i były to
tylko opłaty stałe + akcyza zależna od zużycia, pomimo tego, że
instalacja pracuje od końca czerwca to na dzień dzisiejszy mam prawie
1mWh w magazynie operatora, to jest ilość która zapewni mi brak opłat do
grudnia/stycznia gdybym dziś wyłaczył PV, fakt, że ostatnie dni były
bardzo dobre jeśli chodzi o słońce, w innych latach może być tak różowo
wybacz, jeśli piszę nieco chaotycznie, jestem na lekkim dopingu :D
póki co to tyle
-
44. Data: 2018-10-19 00:26:34
Temat: Re: Panele słoneczne - o co pytać
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Mam racje i mam racje. Kluczowe w Twoim przypadku jest za zaplaciles 23 tysiace a od
niego chca 53 i twierdza ze to okazja. Ty jak bedziesz umiarkowanie spozywal to
doczekasz momentu w ktorym bedziesz zuzywal prad o cenie nizszej od sieciowego. On
jak zostanie abstynentem to na smierc umrze i takiego momentu sie moze nie doczekac.
Jak bym mial mozliwosc zalozenia to szedlbym w uzywane. Wszystkie samochody jakie
jezdza po drogach i ulicach sa uzywane i maja z zalozenia zywotnosc o wiele mniejsza
od paneli FV. Trzy kilowaty w uzywanych, jak dobrze kupic to cztery tysiace. Ze dwa i
pol roku potrwa zanim wyjdzie z nich kilowatogodzina w cenie sieciowej. Spelniony
jest warunek ze dla ludka czas w jakim cos sie zwraca ma byc nie wiekszy niz dwa-gora
trzy lata.
-
45. Data: 2018-10-19 11:05:35
Temat: Re: Panele słoneczne - o co pytać
Od: Cezary <c...@p...fm>
W dniu 2018-10-18 o 16:17, Zenek Kapelinder pisze:
> Osiemdziesiat groszy po dziesieciu latach jest przy zalozeniu idealnych warunkow.
Takich jak wyprodukowanie z jednego kilowata ogniwa tysiaca kilowatogodzin rocznie.
Zuzycie w stu procentach wyprodukowanej energii na potrzeby wlasne. Brak awarii,
kosztow ubezpieczenia, konserwacji itp. W warunkach rzeczywistych po dziesieciu
latach wytworzona kilowatogodzina bedzie sporo powyzej zlotowki przy instalacji z
tego tematu czyli takiej co ma 6kW i kosztuje piecdziesiat pare tysiecy. Jest wyjscie
z takiej niekorzystnej sytuacji. Na allegro sa uzywane panele w ktorych kilowat
wychodzi na poziomie 1200 zlotych. Przy jakiejs drobnej pracy wlasnej instajacja 5kW
wyjdzie ok 10 tysiecy i juz mozna mowic o jakiejs niewielkiej oplacalnosci.
>
Piszesz teraz o mojej propozycji.
Grupa mnie przekonała, ten temat odpuszczam.
Raz że koszty faktycznie jakbym wziął zwykły kredyt - wtedy pośrednik mi
nie jest potrzebny - a niby instalacja z dotacji.
Dwa, że znalazłem, że w moim przypadku współczynnik montażu wynosi 1,24,
czyli instalacja jeszcze powinna być większa o 24%.
Używanych nie chcę, poczekam jeszcze z rok czy dwa, a w międzyczasie
będę sie mocno rozglądał.
--
Pozdrawiam
CezaryT
-
46. Data: 2018-10-19 11:36:41
Temat: Re: Panele słoneczne - o co pytać
Od: Roman Tyczka <n...@b...no>
On Mon, 15 Oct 2018 16:03:55 +0200, Roman Tyczka wrote:
> Zadzwonił do mnie przedstawiciel firmy Columbus:
>
> https://columbusenergy.pl/
>
> Chce przedstawić ofertę abonamentową na panele.
>
> Jakie haczyki się za tym kryją oraz o co pytać jak już się zjawi?
A jak w ogóle wygląda kwestia opłat stałych i przesyłowych? Kompletnie o
tym zapomniałem i brałem tylko pod uwagę wartość kilowatów, odebranych czy
dostarczanych do sieci.
A przecież nawet mając przez cały czas nadprodukcję będę płacił za przesył
i utrzymanie sieci, prawda?
--
pozdrawiam
Roman Tyczka
-
47. Data: 2018-10-19 11:55:25
Temat: Re: Panele słoneczne - o co pytać
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu piątek, 19 października 2018 11:36:42 UTC+2 użytkownik Roman Tyczka napisał:
> A przecież nawet mając przez cały czas nadprodukcję będę płacił za przesył
> i utrzymanie sieci, prawda?
Jak jesteś prosumentem, masz operatora i dostawcę energii przymusowo
jedną firmę. Za zmagazynowane/pobrane nie płacisz przesyłu,
jest rozliczane 1 do 0,8. Za to co pociągniesz ponad to co zmagazynowałeś
płaci się normalnie.
L.
-
48. Data: 2018-10-19 11:58:36
Temat: Re: Panele słoneczne - o co pytać
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu czwartek, 18 października 2018 17:49:13 UTC+2 użytkownik Roman Tyczka napisał:
> potrzeba mi 10 paneli o łacznej mocy 3kWp i ma to kosztować niecałe 18k.
Drogo. Chyba że Ci nie przeszkadza przepłacanie.
A co do faktycznego zapotrzebowania na moc to sobie sam sprawdź
ilość zużytych kWh w całym zeszłym roku i podziel przez 900, będziesz miał
orientacyjną moc która teoretycznie pokryje zużycie w chałupie.
L.
-
49. Data: 2018-10-19 11:58:41
Temat: Re: Panele słoneczne - o co pytać
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 19 października 2018 11:36:42 UTC+2 użytkownik Roman Tyczka napisał:
> On Mon, 15 Oct 2018 16:03:55 +0200, Roman Tyczka wrote:
>
> > Zadzwonił do mnie przedstawiciel firmy Columbus:
> >
> > https://columbusenergy.pl/
> >
> > Chce przedstawić ofertę abonamentową na panele.
> >
> > Jakie haczyki się za tym kryją oraz o co pytać jak już się zjawi?
>
> A jak w ogóle wygląda kwestia opłat stałych i przesyłowych? Kompletnie o
> tym zapomniałem i brałem tylko pod uwagę wartość kilowatów, odebranych czy
> dostarczanych do sieci.
>
> A przecież nawet mając przez cały czas nadprodukcję będę płacił za przesył
> i utrzymanie sieci, prawda?
opłaty stałe będziesz płacił, opłaty zmienne będą tylko od części energii którą
kupisz od operatora.
Ja widzę inny potencjalny problem
Zużyć swoją nadprodukcje(a właściwie jej 80%) trzeba zużyć w ciągu 12 miesięcy
I jeśli te okresy liczą od startu instalacji to ważne jest kiedy ona wystartuje.
I jeśli dobrze to rozumie to teraz jest najgorszy moment na start bo jak wystartuje w
październiku to nadprodukcja wystąpi maj-wrzesień, a z końcem września koniec okresu
rozliczeniowego i nadprodukcja przepada.
Więc najlepiej wystartować w kwietniu żeby jesienią i zimą zużyć nadprodukcję z lata
-
50. Data: 2018-10-19 12:21:09
Temat: Re: Panele słoneczne - o co pytać
Od: Roman Tyczka <n...@b...no>
On Fri, 19 Oct 2018 02:58:41 -0700 (PDT), Kris wrote:
>> A jak w ogóle wygląda kwestia opłat stałych i przesyłowych? Kompletnie o
>> tym zapomniałem i brałem tylko pod uwagę wartość kilowatów, odebranych czy
>> dostarczanych do sieci.
>>
>> A przecież nawet mając przez cały czas nadprodukcję będę płacił za przesył
>> i utrzymanie sieci, prawda?
> opłaty stałe będziesz płacił, opłaty zmienne będą tylko od części energii którą
kupisz od operatora.
Czyli jak mam obecnie na fakturze pozycję:
"Składnik Stały stawki sieciowej: 7,50 pln"
to nadal ona będzie co miesiąc bez względu na resztę?
No i dodatkowo opłaty przesyłowe, ale tylko za to co pobiorę ponad
zmagazynowane.
> Ja widzę inny potencjalny problem
> Zużyć swoją nadprodukcje(a właściwie jej 80%) trzeba zużyć w ciągu 12 miesięcy
> I jeśli te okresy liczą od startu instalacji to ważne jest kiedy ona wystartuje.
> I jeśli dobrze to rozumie to teraz jest najgorszy moment na start bo jak wystartuje
w październiku to nadprodukcja wystąpi maj-wrzesień, a z końcem września koniec
okresu rozliczeniowego i nadprodukcja przepada.
> Więc najlepiej wystartować w kwietniu żeby jesienią i zimą zużyć nadprodukcję z
lata
To słuszna uwaga i warto to zbadać. Bo rzeczywiście raczej mało
prawdopodobne by każdy wyprodukowany kilowat miał roczny okres życia. Z
drugiej strony może to być liczone per miesiąc, czyli prąd zgromadzony w
lipcu jest waży do kolejnego czerwca, z sierpnia ważny do kolejnego lipca
itd.
--
pozdrawiam
Roman Tyczka