-
31. Data: 2015-06-28 23:53:30
Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
Od: "Jeffrey" <s...@w...onet.pl>
Kris wrote:
> W dniu środa, 24 czerwca 2015 21:34:25 UTC+2 użytkownik Sebastian
> Biały napisał:
>> 30 lat w zawodzie ma elektryk i Ty osmielasz się go uczyć? Nie
>> zadziała z prostej przyczyny, nie świeci próbnik, o pacz Pan.
>>
>> Mialem kilka innych doświadczeń z elektrykami, równie
>> zastanawiających. Co gorsza prośba o uzasadnienie zazwyczaj kończy
>> sie pyskówką. Zawód elektryka to jeden z niewielu gdzie wiedza jest
>> ścisła, łatwo weryfikowalna i nieobecna. Za to sporo kultu cargo
>> typu "faza zawsze po lewej".
> A zasznurowanie rozdzielni to 3dni roboty, do tego potrzebny drogi
> sprzęt, lata doświadczenia i segregator certyfikatów. Dość długi
> post
> w 2009 chyba na ten temat był. A prąd od razu zabija;) Elektrycy to
> jakaś specyficzna grupa w budowlance. Kilku ludzi kilka dni
> kondygnacje domu muruje za 4tys a elektryk za zaszycie
> rozdzielni(poł
> dniowki) 1000zł chce. Narzedzia do tego potrzebne za 50zł kupi i w
> kieszeni zmieści. Zawsze mnie to fascynowało;)
pewnie dla tego nie robię "sznurowania" rozdzelnic dla takich mądrych
50zł mówisz? skrzynka narzędziowa i scyzoryk to już więcej a jeszcze
trzeba mieć jakiś śrubokręt kombinerki i parę droższych sprzętów
-
32. Data: 2015-06-29 08:47:25
Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-06-25 o 09:02, Ergie pisze:
> Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:98929ef0-8e90-4e66-9b97-cf5a42342635@go
oglegroups.com...
>
>> Dlaczego "zwykle"?
>
> Piszę o tym co widzę u ludzi.
> lem
> No i jak popatrzysz na ofertę to wiele serii osprzętu w ogóle nie ma
> gniazd podwójnych przeznaczonych do ramek.
>
> Pozdrawiam
> Ergie
... i wiele firm już dostrzega problem, dlatego produkuje gniazda
podwójne z odpowiednio obróconymi połączeniami tak, że w obydwu
gniazdach faza jest po tej samej stronie.
-
33. Data: 2015-06-29 09:08:09
Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu poniedziałek, 29 czerwca 2015 08:47:39 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
> ... i wiele firm już dostrzega problem, dlatego produkuje gniazda
> podwójne z odpowiednio obróconymi połączeniami tak, że w obydwu
> gniazdach faza jest po tej samej stronie.
próbują rozwiązac niemozliwą niemożliwosc :)
gniazdko podwojne: http://cdn12.pb.smcloud.net/t/files/34/d8/8a/2cf8d54
57b/gniazdo-podwojne-ospel-gp-2gz00.JPG
aby podłączac wtyczki kątowe bolce musza byc jedno na gorze drugie na dole jak wyzej
w przykladowym gniazdku. A w tym układzie nie da sie zrealizowac obu zasad: faza po
jednej stronie i faza wzgledem bolca zawsza tak samo.
A gdy sie do pomysłu dobiorą przepisodawcy to z durnej zasady zrobią prawo - a wtedy
gniazdka podwojne jak w linku znikną. A wtedy my, uzytkownicy, stracimy
funkcjonalnosc a wyskoczymy z extra kasy na zbedny osprzet. Idiotyzm.
A mowili - po pierwsze nie psuc dobrego....
b.
-
34. Data: 2015-06-29 09:55:10
Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-06-24 o 21:51, Kris pisze:
> W dniu środa, 24 czerwca 2015 21:34:25 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:
>> 30 lat w zawodzie ma elektryk i Ty osmielasz się go uczyć? Nie zadziała
>> z prostej przyczyny, nie świeci próbnik, o pacz Pan.
>>
>> Mialem kilka innych doświadczeń z elektrykami, równie zastanawiających.
>> Co gorsza prośba o uzasadnienie zazwyczaj kończy sie pyskówką. Zawód
>> elektryka to jeden z niewielu gdzie wiedza jest ścisła, łatwo
>> weryfikowalna i nieobecna. Za to sporo kultu cargo typu "faza zawsze po
>> lewej".
> A zasznurowanie rozdzielni to 3dni roboty, do tego potrzebny drogi sprzęt, lata
doświadczenia i segregator certyfikatów. Dość długi post w 2009 chyba na ten temat
był. A prąd od razu zabija;) Elektrycy to jakaś specyficzna grupa w budowlance. Kilku
ludzi kilka dni kondygnacje domu muruje za 4tys a elektryk za zaszycie rozdzielni(poł
dniowki) 1000zł chce. Narzedzia do tego potrzebne za 50zł kupi i w kieszeni zmieści.
Zawsze mnie to fascynowało;)
>
Wybacz, ale jak czytam to co piszesz to mnie śmiech ogarnia, bo swoje
przekonania opierasz na spotkaniach z panami Zenkami i Heniami, a nie
elektrykach.
Oczywiście jak się uprzesz to okrosować skrzynkę rozdzielczą możesz
narzędziami z Biedronki za 20 czy 30zł, ale jak chcesz to robić szybko i
profesjonalnie to trzeba nieco więcej pieniążków uskładać.
W odniesieniu do tego co napisałeś powiem Ci, ze ja się tym trudnię i na
każdą robotę wożę zestaw narzędzi, których łączna wartość sięga przeszło
40 tys. zł.
Są tu młotowiertarki, wkrętarki, szlifierka kątowa, mikroszlifierki z
zestawem tarcz i frezów, zestawy wierteł, bitów, kluczy nasadowych,
kluczy płaskich, zestawy wkrętaków, zaciskarki, prasy, multimetry,
przyrządy do wyszukiwania przewodów w ścianach i określania ich
dokładnego przebiegu, wykrywacz metalu i wiele innych, nawet
samopoziomująca poziomica laserowa, dzięki której można precyzyjnie
ustawiać osprzęt (np. zestaw kilku gniazd czy ustawić skrzynkę rozdzielczą).
Kolego byle firmowe obcinaczki do przewodów firmy Haupa czy Knipex to
wydatek rzędu ok. 300zł.
Byle zaciskarka do tulejek na przewody to wydatek od 300 do 800zł.
Elektrohydrauliczna praska do zaciskania tulejek i końcówek kablowych
(niezbędne do prac przy skrzynkach przyłączy) to wydatek ok. 3-5 tys. zł
+ po 800zł za każdą kolejną szczękę. Jedna szczęka to jeden zaciskany
wymiar.
Jakoś sobie nie przypominam, abym kiedykolwiek wołał 1000zł za
okrosowanie prostej skrzynki rozdzielczej (bez rozbudowanej automatyki).
Za to miałem klientów którym 600zł za okrosowanie skrzynki wydawało się
zbyt dużo i powierzyli okrosowanie skrzynki "specjaliście", który za tą
robotę wziął 200zł, ale reszty już nie chciał się podłączać, bo nie
umiał sobie wyszukać poszczególnych obwodów.
Poza tym i tak sprawę spierdolił, bo zamontował jedną 3-fazową
różnicówkę na cały, duży dom (ponad 200m2), bez zabezpieczeń
przeciwprzepięciowych i nie wiedząc, że były tam też obwody wydzielone,
które miały być sterowane centralą alarmową. Ponadto aparaty w krzynce
pokrosował linką, której końców nie zatulejkował ani też nie pocynował.
Koniec, końców i tak mnie ściągnięto do dalszej roboty, a że "fachowiec"
robotę spierdolił, to musiałem wszystko rozmontować i montować na nowo.
Tyle, że miałem więcej roboty, bo trzeba było rozmontować i "sztukować"
poobcinane przewody. Ponadto musiałem drugi raz "przedzwaniać" przewody,
które pozostawiłem opisane, a które to opisy "fachowiec" usunął. Robotę
skończyłem, a inwestorzy jakoś się nie kwapią do zapłacenia mi reszty
kasy. Na szczęście nie jest to duża kwota, bo wszelkie zlecenia zawsze
realizuję etapami, za które się rozliczam, a inwestorzy i tak kiedyś do
mnie zadzwonią, bo w takich sytuacjach nie przekazuję klientom
dokumentacji, do póki robota nie jest rozliczona.
-
35. Data: 2015-06-29 10:06:13
Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1d0f8698-7647-47e5-ba4a-5d85a4a7e26a@go
oglegroups.com...
> A gdy sie do pomysłu dobiorą przepisodawcy to z durnej zasady zrobią
> prawo - a wtedy gniazdka podwojne jak w linku znikną.
Nie znikną tylko będą miały inaczej podłączone dziurki: w dolnym faza będzie
po lewej a w górnym po prawej - i tak, takie gniazdka już są na rynku :-)
Pozdrawiam
Ergie
-
36. Data: 2015-06-29 10:09:02
Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-06-23 o 15:23, Krzysztof Garus pisze:
> W dniu wtorek, 23 czerwca 2015 14:40:59 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
>>> Pojęcie " faza po właściwej stronie nie istnieje.
>> W przypadku Junkersa istnieje - ma być po lewej (gdy bolec u góry).
> Co te Junkersy maja w srodku ze robi im to roznice?
Jonizacyjne czujniki płomienia.
Czujnik taki działa na zasadzie przepływu prądu elektrycznego poprzez
zjonizowany gaz (poprzez płomień). Są to wartości prądów na poziomie
kilkudziesięciu piko Amperów do kilku mikro Amperów.
Elektroda wykonana jest z kawałka pręta, którego koniec umieszczony jest
w płomieniu , na który podane jest wyprostowane mostkiem Graetza
napięcie sieciowe. Drugą elektrodą jest metalowy palnik gazowy, który
połączony jest z PE. W przypadku odwrócenia zasilania, na elektrodzie
jonizacyjnej pojawi się potencjał N i po prostu nie ma przepływu prądu,
dlatego kocioł nie może wykryć czy płomień się już pali.
-
37. Data: 2015-06-29 11:04:03
Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 29 czerwca 2015 09:55:29 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
> Są tu młotowiertarki, wkrętarki, szlifierka kątowa, mikroszlifierki z
> zestawem tarcz i frezów, zestawy wierteł, bitów, kluczy nasadowych,
> kluczy płaskich,
Bardzo przydatne narzędzia w przypadku montażu osprzętu w 36polowej rozdzielni;)
> zestawy wkrętaków, zaciskarki, prasy, multimetry,
> przyrządy do wyszukiwania przewodów w ścianach i określania ich
> dokładnego przebiegu, wykrywacz metalu i wiele innych, nawet
> samopoziomująca poziomica laserowa, dzięki której można precyzyjnie
> ustawiać osprzęt (np. zestaw kilku gniazd czy ustawić skrzynkę rozdzielczą).
> Kolego byle firmowe obcinaczki do przewodów firmy Haupa czy Knipex to
> wydatek rzędu ok. 300zł.
> Byle zaciskarka do tulejek na przewody to wydatek od 300 do 800zł.
> Elektrohydrauliczna praska do zaciskania tulejek i końcówek kablowych
> (niezbędne do prac przy skrzynkach przyłączy) to wydatek ok. 3-5 tys. zł
> + po 800zł za każdą kolejną szczękę. Jedna szczęka to jeden zaciskany
> wymiar.
Dobrze że człowiek który robił u mnie tego nie czytał, dzięki temu rozdzielnię zrobił
przy użyciu śrubokrętów, kombinerek, obcinacza do przewodów, szczypiec do zdejmowania
izolacji. Mógł nawet tego nie mieć bo te wszystkie narzędzia ja mam swoje. Ale miał,
przyjechał i zrobił
> Jakoś sobie nie przypominam, abym kiedykolwiek wołał 1000zł za
> okrosowanie prostej skrzynki rozdzielczej (bez rozbudowanej automatyki).
> Tyle, że miałem więcej roboty, bo trzeba było rozmontować i "sztukować"
> poobcinane przewody. Ponadto musiałem drugi raz "przedzwaniać" przewody,
> które pozostawiłem opisane, a które to opisy "fachowiec" usunął. Robotę
> skończyłem, a inwestorzy jakoś się nie kwapią do zapłacenia mi reszty
> kasy. Na szczęście nie jest to duża kwota, bo wszelkie zlecenia zawsze
> realizuję etapami, za które się rozliczam, a inwestorzy i tak kiedyś do
> mnie zadzwonią, bo w takich sytuacjach nie przekazuję klientom
> dokumentacji, do póki robota nie jest rozliczona.
To że opisałeś jakąś ekstremalną sytuację nie znaczy że tak jest wszędzie i zawsze.
Nie tak dawno pisałeś że masz cud miód etat i odpuściłeś Sobie roboty u klientów a tu
dalej piszesz że jednak się tym trudnisz;)
I żeby nie było: nigdzie nie napisałem że za podłączenie rozdzielni każdy powinien
brać nie więcej jak 50zł- napisałem że tyle ja zapłaciłem i sam byłem zdziwiony że
tak tanio. Z drugiej jednak strony to 3godz roboty ai gdybym to zlecił firmie to
zapłaciłbym pewnie sporo więcej a ten sam człowiek by to robił i dostał od szefa
stawkę godzinową pewnie 3*10zł wówczas. Pisałem już- miał wolną sobotę to sobie 5dych
zarobił. Mógł w tym czasie siedzieć na dupie przed telewizorem ale 5dych by nie
wpadło. Zresztą po kiego ja za kogoś się tłumacze- chciał 5 dych to dostał 5dych-
gdyby powiedział 200zł tez bym pewnie dał.
A to że elektrycy i stolarze wg mnie to jakaś specyficzna grupa w budowlance to
podtrzymuje.
Zresztą widać po sąsiednim watku jak gościowi miesiąc czasu podali na rozprowadzenie
przewodów.
Instalacja elektryczna to wg mnie najprostsza do wykonania instalacja w domu(
oczywiście wymaga później pomiarów protokołów itp. ale to inna bajka)więc nie ma
sensu zaklinać rzeczywistości i mnożyć problemy które w 90% w domkach jednorodzinnych
nie wystąpią.
-
38. Data: 2015-06-29 11:56:28
Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-06-29 o 11:04, Kris pisze:
> W dniu poniedziałek, 29 czerwca 2015 09:55:29 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
>> Są tu młotowiertarki, wkrętarki, szlifierka kątowa, mikroszlifierki z
>> zestawem tarcz i frezów, zestawy wierteł, bitów, kluczy nasadowych,
>> kluczy płaskich,
> Bardzo przydatne narzędzia w przypadku montażu osprzętu w 36polowej rozdzielni;)
Jak już ktoś przyjeżdża "spić śmietankę" tzn. podłączyć w zamontowanej
już skrzynce rozdzielczej aparaty i to już, kiedy doprowadzony jest i
podłączony kabel zasilający to zapewne te wszystkie narzędzia nie są mu
potrzebne.
Ale jak ma wykuć w ścianie otwór, osadzić skrzynkę, wprowadzić do niej
kabel, uciąć go i podłączyć to ch....m tego nie zrobi, bo pan Zenek czy
Heniu tylko takim narzędziem dysponuje. Nie rozumiem tylko dlaczego w
Twoim przypadku właśnie oni są idolami i wzorcami do naśladowania.
>> zestawy wkrętaków, zaciskarki, prasy, multimetry,
>> przyrządy do wyszukiwania przewodów w ścianach i określania ich
>> dokładnego przebiegu, wykrywacz metalu i wiele innych, nawet
>> samopoziomująca poziomica laserowa, dzięki której można precyzyjnie
>> ustawiać osprzęt (np. zestaw kilku gniazd czy ustawić skrzynkę rozdzielczą).
>> Kolego byle firmowe obcinaczki do przewodów firmy Haupa czy Knipex to
>> wydatek rzędu ok. 300zł.
>> Byle zaciskarka do tulejek na przewody to wydatek od 300 do 800zł.
>> Elektrohydrauliczna praska do zaciskania tulejek i końcówek kablowych
>> (niezbędne do prac przy skrzynkach przyłączy) to wydatek ok. 3-5 tys. zł
>> + po 800zł za każdą kolejną szczękę. Jedna szczęka to jeden zaciskany
>> wymiar.
> Dobrze że człowiek który robił u mnie tego nie czytał, dzięki temu rozdzielnię
zrobił przy użyciu śrubokrętów, kombinerek, obcinacza do przewodów, szczypiec do
zdejmowania izolacji. Mógł nawet tego nie mieć bo te wszystkie narzędzia ja mam
swoje. Ale miał, przyjechał i zrobił
Piszesz tylko o pierdółce, czyli samym podłączeniu aparatów, kiedy już
ktoś inny odwalił całą robotę.
> To że opisałeś jakąś ekstremalną sytuację nie znaczy że tak jest wszędzie i zawsze.
Ale zdarza się zbyt często, choć muszę też napisać, że mam klientów,
którzy potrafili mi przelać na konto firmowe całą kasę za materiały i
robotę zanim ją fizycznie skończyłem.
> Nie tak dawno pisałeś że masz cud miód etat i odpuściłeś Sobie roboty u klientów a
tu dalej piszesz że jednak się tym trudnisz;)
Napisałem, że sobie odpuściłem tego typu roboty u klientów
indywidualnych. Jak więc widać czytanie ze zrozumieniem nie jest Twoją,
najmocniejszą stroną.
> I żeby nie było: nigdzie nie napisałem że za podłączenie rozdzielni każdy powinien
brać nie więcej jak 50zł-
Nie, ale skrytykowałeś, że ktoś chce 1000zł za robotę, którą można
wykonać narzędziami za 50zł, a to już jest z Twojej strony demagogia.
> napisałem że tyle ja zapłaciłem i sam byłem zdziwiony że tak tanio.
Nie pisałeś ile Ty zapłaciłeś.
> Z drugiej jednak strony to 3godz roboty ai gdybym to zlecił firmie to zapłaciłbym
pewnie sporo więcej a ten sam człowiek by to robił i dostał od szefa stawkę godzinową
pewnie 3*10zł wówczas. Pisałem już- miał wolną sobotę to sobie 5dych zarobił. Mógł w
tym czasie siedzieć na dupie przed telewizorem ale 5dych by nie wpadło. Zresztą po
kiego ja za kogoś się tłumacze- chciał 5 dych to dostał 5dych- gdyby powiedział 200zł
tez bym pewnie dał.
Ale pisząc to w sposób tak autorytatywny, bez uwzględnienia zakresu i
charakteru wykonanych prac, "siejesz demagogię".
> A to że elektrycy i stolarze wg mnie to jakaś specyficzna grupa w budowlance to
podtrzymuje.
> Zresztą widać po sąsiednim watku jak gościowi miesiąc czasu podali na
rozprowadzenie przewodów.
> Instalacja elektryczna to wg mnie najprostsza do wykonania instalacja w domu(
oczywiście wymaga później pomiarów protokołów itp. ale to inna bajka)więc nie ma
sensu zaklinać rzeczywistości i mnożyć problemy które w 90% w domkach jednorodzinnych
nie wystąpią.
Tyle, że znów siejesz demagogię, bo nie uwzględniasz faktu, że autor
tamtego wątku wymyślił sobie nieco automatyki.
Żeby nie być gołosłownym to Ci podam z własnej praktyki jak wygląda samo
dogadanie zakresu robót. Bywało, ze i 2-3 miesiące bujałem się z
klientem zanim się zdecydował co do zakresu automatyki. Przy tym z kilka
razy zmienialiśmy projekt, aby dostosować go do kieszeni inwestora oraz
jego oczekiwań, a po każdej zmianie klient potrzebował po 2-3 dni na
zastanowienie się. Bywało, że się wkurw....m i sam rezygnowałem z
takiego marudnego klienta, który "chciałby do raju, ale nie ma haju".
Ileż to można jeździć za friko i ponownie ustalać zakres robót, a klient
stawia wysokie wymagania, a zapłacić chce jak "panu Zenkowi".
-
39. Data: 2015-06-29 12:17:09
Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5591164b$0$8370$6...@n...neostrada
.pl...
> Piszesz tylko o pierdółce, czyli samym podłączeniu aparatów, kiedy już
> ktoś inny odwalił całą robotę.
No ale właśnie za tę "pierdółkę" u nas sobie elektrycy życzą 1000 zł. A
zajmuje to kilka godzin i o tym jest dyskusja, a nie o tym że jak się robi
instalacje w żelbecie to trzeba ciężki i drogi sprzęt - bo temu nikt nie
przeczy.
Pozdrawiam
Ergie
-
40. Data: 2015-06-29 13:09:50
Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu poniedziałek, 29 czerwca 2015 10:06:29 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
> Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:1d0f8698-7647-47e5-ba4a-5d85a4a7e26a@go
oglegroups.com...
>
> > A gdy sie do pomysłu dobiorą przepisodawcy to z durnej zasady zrobią
> > prawo - a wtedy gniazdka podwojne jak w linku znikną.
>
> Nie znikną tylko będą miały inaczej podłączone dziurki: w dolnym faza będzie
> po lewej a w górnym po prawej - i tak, takie gniazdka już są na rynku :-)
i cala twoja zasada ze po lewej ma byc faza pojdzie w piiii... Sie nie da waszych
zasad wprowadzac bez stosowania wyjatkow a zatem trzeba se dac z nia spokoj.
b.