-
41. Data: 2022-01-10 20:13:18
Temat: Re: Piec do pieczenia chleba/pizzy
Od: Collie <p...@b...pl>
W poniedziałek, 10.01.2022 o 18:22, WS napisał:
> Ale tutaj wiki ma racje ;)
> Chleba nie wypiekam, bo w Krk są sensowne piekarnie ( choćby
https://pl-pl.facebook.com/PiekarniaMojegoTaty1/ gdzie kupowałem pieczywo +
drożdżówki np. wracając z impr. na Kazimierzu w środku nocy ;), a żona miała po
drodze z pracy)
> a na wsi odkąd pamiętam (a z peselu juz 5 sie pojawiło :( ) wujek zawsze był
kierownikiem piekarni, teraz zajmuje się tym jego córka, czyli moja kuzynka, więc
jeśli chodzi o chleb to hm... mam zawsze lekki nadmiar...
> no i kilka razy widziałem jak to wygląda od środka... zabytkowy piec na węgiel,
aktualnie opalany drewnem...(eko ;) )
No to jak teraz w rozmowie o chlebie powołasz się nie na Wiki,
ale na wujka i kuzynkę, oraz piec na węgiel opalany drewnem,
to ja już ani mru-mru.
--
Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.
-
42. Data: 2022-01-10 20:23:13
Temat: Re: Piec do pieczenia chleba/pizzy
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .01.2022 o 19:13 Mateusz Bogusz <m...@o...pl> pisze:
> On 09.01.2022 14:15, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>> PS. Mamy rodzinną tradycję, polegającą na tym, że raz na tydzień
>> zamawiamy obiad w pizzerni - może da się przyrządzić dwie pieczenie na
>> jednym ogniu i kupić kombo do chleba i pizzy?
>
> A zamiast wcinać te węglowodany, to może wędzarnię i własne szynki i
> kiełbasy kosztować? ;-)
Pizzę jem dla towarzystwa ;-).
Mam w rodzinie pasjonata "wędzarza" i stały dopływ wszelakich wędzonek,
łącznie z dziczyzną. Zjem, ale samemu mi się tym zajmować nie chce - to
większe "woodu" niż pieczenie chleba.
TG
-
43. Data: 2022-01-10 20:31:53
Temat: Re: Piec do pieczenia chleba/pizzy
Od: WS <L...@c...pl>
poniedziałek, 10 stycznia 2022 o 20:13:21 UTC+1 Collie napisał(a):
> ale na wujka i kuzynkę, oraz piec na węgiel opalany drewnem,
> to ja już ani mru-mru.
;)
piec był opalany węglem ~dziesiąt lat... kilka lat temu burmistrz miasteczka mocno
narzekał ;) że już im został jeden dymiący "zakład", do tego w centrum, na rynku ;)
więc moja kuzynka (ugodowy człowiek) zgodziła się przejść na drewno, co (chyba?) nie
ma większego wpływu na jakość pieczywa (palenisko jest i tak oddzielnie), ale podnosi
koszty... pewnie można by i gazem grzać, ale to już większa przeróbka, a w obecnych
czasach tradycyjna piekarnia to naprawdę ciężki kawałek chleba :( kuzynka już kilka
razy była bliska rezygnacji :( lockdowny tez mocno dały w d... np. padła sprzedaż do
szkół, które były idealnym klientem - nie wymagały przyjmowania zwrotów jak większość
sieciowych sklepów...
-
44. Data: 2022-01-10 20:40:54
Temat: Re: Piec do pieczenia chleba/pizzy
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .01.2022 o 18:04 WS <L...@c...pl> pisze:
> Można jeszcze (mając dom z kawałkiem ogrodu i brak zakazów palenia ;) )
> zrobić samemu, zewnętrzny, opalany drewnem... tylko kwestia późniejszego
> używania, zastanawiałem się i doszedłem do wniosku, że mi się nie będzie
> chciało
W zeszłym roku stawiałem wiaty na auta i też przez 5 min miałem pomysł
czy by z boku nie dostawić małej altanki z wędzarnią/piecem opalanym
drewnem. Na szczęście mi przeszło :-)
Jeszcze nie jestem na tym etapie, jak dożyję to może za 15 lat wrócę do
pomysłu.
> Np. ostatnio w Sylwestra robiłem 5 pizz, w ogrodzie by raczej nie
> przeszło ;)
U mnie takiego hurtu na razie nie będzie.
TG
-
45. Data: 2022-01-10 20:48:02
Temat: Re: Piec do pieczenia chleba/pizzy
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .01.2022 o 18:19 WS <L...@c...pl> pisze:
> Nie wiem co masz na myśli pisząc o Zelmerze, chyba nie taki ręczny z 2
> końcówkami?
Stacjonarny z misą 6 L z nierdzewki i hakiem, daje radę - 1800W.
TG
-
46. Data: 2022-01-10 20:50:08
Temat: Re: Piec do pieczenia chleba/pizzy
Od: WS <L...@c...pl>
poniedziałek, 10 stycznia 2022 o 20:41:44 UTC+1 Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
> > Np. ostatnio w Sylwestra robiłem 5 pizz, w ogrodzie by raczej nie
> > przeszło ;)
> U mnie takiego hurtu na razie nie będzie.
e... to żaden hurt ;) wg mnie tak trzeba liczyć... u mnie był brat z żoną i dzieckiem
+ ja i zona (nasze jeszcze pizzy nie je ;) ) i po 1 na głowę...
-
47. Data: 2022-01-10 20:51:09
Temat: Re: Piec do pieczenia chleba/pizzy
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .01.2022 o 17:51 Cavallino <C...@k...pl> pisze:
> IMO jednak lepiej wyjść z domu do tej pizzerii.
Kiedyś tak było. Czasy się zmieniają i na razie lepiej chyba nie będzie :-(
Właśnie zrezygnowałem kolejny raz z wypadu na narty w ferie.
Posr..ane to wszystko...
TG
-
48. Data: 2022-01-10 21:13:32
Temat: Re: Piec do pieczenia chleba/pizzy
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
poniedziałek, 10 stycznia 2022 o 19:21:34 UTC+1 WS napisał(a):
> poniedziałek, 10 stycznia 2022 o 19:13:56 UTC+1 Mateusz Bogusz napisał(a):
>
> > A zamiast wcinać te węglowodany, to może wędzarnię i własne szynki i
> > kiełbasy kosztować? ;-)
> Idea niby dobra, ale problemem jest zakup prawdziwego mięsa... U mnie na wsi
(Żywieckie) nie ma szans kupić od rolnika - jeśli ktoś coś chowa, to tylko na własne
potrzeby :(
> No i wędzarnie są już passe ;) teraz ludzie robią raczej szynki, wędliny suche,
dojrzewające... W sumie łatwiej, nie trzeba inwestować ;) mięcho do soli, cukru,
przypraw i tyle... w bloku można produkować
Jak gówno nie umie pływać to twierdzi że woda za rzadka. Chciałeś zabłysnąć
wiadomościami o mięsie i gówno z tego wyszło. Dobre mięso rozpoznaje się po
przerobieniu. Na przykład w szynkowarze. Mielonka z szynkowara. Kilogram mięsa
mielonego z marketu, szynka + łopatka lub karkówka. 20 g peklosoli. Szczypta gałki
muszkatołowej. 10 gramów pieprzu mielonego. Plask łyżeczka od herbaty żelatyny. Jeśli
po zrobieniu w szynkowarze pojawi się niewielka ilość żółtej galaretki to mięso było
bardzo dobrej jakości. Jeśli galaretka jest wodnista, szara i jest jej dużo to mięso
było bardzo niskiej jakości. Dziwnym zbiegiem okoliczności mięso z marketów spełnia
pierwszy warunek a z rynków i podobnych miejsc z małymi sklepami drugi. Mięso z uboju
gospodarskiego tak jak mleko prosto od krowy to gatunek mięsa którego nie kupił
przemysł. Zwierzęta przy skupie lub z polecenia weterynarza zostały wyłączone z
obrotu że względu na choroby zwierząt. Choroby takie jak gruźlica, nowotwór albo ze
względu na zbyt duży poziom antybiotyków. Wędzarnia na poltorakilogramowy kawałek
schabu czy szynki albo połówki albo na kilka udek lub piersi z kurczaka kosztowała
mnie 0 złotych. To trzy puszki trzykilogramowe po ogórkach konserwowych. Puszki z
odzysku z knajpy. Wedze w domu pod okapem. Na półtoragodzinne standardowe wędzenie
wychodzi łyżka stołowa zrębków wędzarniczych.
-
49. Data: 2022-01-10 21:51:04
Temat: Re: Piec do pieczenia chleba/pizzy
Od: WS <L...@c...pl>
poniedziałek, 10 stycznia 2022 o 21:13:33 UTC+1 4kogu... napisał(a):
> Jak gówno nie umie pływać to twierdzi że woda za rzadka. Chciałeś zabłysnąć
wiadomościami o mięsie i gówno z tego wyszło.
;)
> Dobre mięso rozpoznaje się po przerobieniu.
Czyli inaczej mówiąc kupujesz jakieś i po przerobieniu jesteś pewien, że obok mięsa
to nawet nie leżało ;) można i tak... dla mnie szkoda pracy/kasy...
Aktualnie na najlepsze trafiam w Makro, ale też nie 100% nie kombinowane :(
Challenge na obecne czasy to jak/gdzie kupić dobre? Dobrych parę lat temu kupowałem
na wsi, ubojnie oczywiście brały wszystko ;) sąsiadów nikt nie rolował...
Tylko tera koszt produkcji jest mocno wyższy od cen sklepowych i jeśli ktoś coś ma,
to dla siebie/rodziny, lub "wymiana" z sąsiadami na zasadzie ja dziś biję, kupujesz
połowę, za ~pół roku ty bijesz, odkupię pół... :(
U mnie w rodzinie już nikt nie ma nic poza kurami...
BTW jakiś czas temu trafiłem na info: handlarz kupił piersi kurczaka, wsadził w
maszynę faszerującą je wodą (z dodatkami przeciw wyciekaniu)... i popękały - pozwał
dostawcę, bo on już je nafaszerował H2O ;) ;) ;)
-
50. Data: 2022-01-10 22:13:39
Temat: Re: Piec do pieczenia chleba/pizzy
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
poniedziałek, 10 stycznia 2022 o 20:31:54 UTC+1 WS napisał(a):
> poniedziałek, 10 stycznia 2022 o 20:13:21 UTC+1 Collie napisał(a):
>
> > ale na wujka i kuzynkę, oraz piec na węgiel opalany drewnem,
> > to ja już ani mru-mru.
> ;)
> piec był opalany węglem ~dziesiąt lat... kilka lat temu burmistrz miasteczka mocno
narzekał ;) że już im został jeden dymiący "zakład", do tego w centrum, na rynku ;)
więc moja kuzynka (ugodowy człowiek) zgodziła się przejść na drewno, co (chyba?) nie
ma większego wpływu na jakość pieczywa (palenisko jest i tak oddzielnie), ale podnosi
koszty... pewnie można by i gazem grzać, ale to już większa przeróbka, a w obecnych
czasach tradycyjna piekarnia to naprawdę ciężki kawałek chleba :( kuzynka już kilka
razy była bliska rezygnacji :( lockdowny tez mocno dały w d... np. padła sprzedaż do
szkół, które były idealnym klientem - nie wymagały przyjmowania zwrotów jak większość
sieciowych sklepów...
Coś kit wciskasz albo to eksperymentalny piec do pieczenia chleba. Nie jestem
użyszkodnikiem i nie napiszę ze widziałem trzysta pieców chlebowych. Widziałem z
kilkanaście takich opalanych paliwem stałym. Żaden nie miał oddzielnego paleniska i
przestrzeni do pieczenia. We wszystkich najpierw trzeba rozpalić ogień w przestrzeni
w której odbywa się pieczenie. Po nagrzaniu ścianek pieca usuwa się dopalające sie
paliwo i na jego miejsce wkłada się chleby do upieczenia. Piec o jakim napisałeś nie
miałby najmniejszego sensu energetycznego.