eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyPotrzeba matką wynalazku;-)Potrzeba matką wynalazku;-)
  • Data: 2009-04-20 09:49:49
    Temat: Potrzeba matką wynalazku;-)
    Od: "johnny" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Od lat mycie samochodu jest dla mnie udręką. Niby tylko na święta, ale i tak
    to dwa razy w roku. Moja technika mycia polega na tym, że pierw wyjeżdzam
    furą na plac (to ważne wydarzenie w życiu wsi), potem namydlam lalunię od
    stóp po glowę, poczym splukuję wodą ze szlaucha. Metoda ta sprawiala się bez
    zastrzeżeń przy maluszku, ale od kiedy zafundowaem sobie oldtimera -
    Warszawę rocznik '62. sprawa się skomplikowaa. Otóż, o ile tylna rejestracja
    jest jeszcze cala wpieniona, to nim dojadę do przedniej to już ta pierwsza
    jest wyschnieta na wiórę, a na powoziu pojawiaja się majty klócące się z
    moim poczuciem estetyki. Niby nie problem, bo przecież na końcówkę szlaucha
    zalożylem szczotkę i dawaj apjać na nowo. Więc podwójna robota.

    Musialem cos z tym zrobić. Nie na darmo zwracają się do mnie per Panie
    Doktorze! ;-) No i wymyslilem. Otóż na poczatku mycia umieszczam na dachu
    zraszacz - taki zwykly, ogrodowy za 5zl . Wlączam go i jednocześnie
    rozpoczynam proces mydlenia;-) Panie i Panowie - powiem wprost: MNIUT,
    MALYNA!!! Auto nie wysycha, mydliny od razu są splukiwane, żadnych majt!
    Kurna, dumny jezdem ze swej pomyslowosci. Tylko wytlumaczcie mi czemu Luba
    mówi do mnie: Ty stary ciooloo? :-(

    Pozdrawiam Johnny


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1