W piątek przyjechał projektor z chin.
Taki tani za 600zł.

Żeby być sprawiedliwym
Nie mam problemu z oczami i nie noszę okularów.
Ale też nie rozumiem pytań typu "telefon z dobrym aparatem"
bo dla mnie dobry aparat w tym momencie jest każdy.

Mieszkanie mam od strony południowo zachodniej.
Południe pojedyncze drzwi balkonowe,
zachód okno + podwójne drzwi balkonowe.
I czasami naprawdę słońce daje tak
że nawet na laptopie ciężko coś zobaczyć.

Pierwszy raz włączyłem projektor ok 15 w piątek (było bardzo słonecznie).
Ściągnąłem rolety by było troszkę ciemniej
ale spokojnie można czytać małe literki
Na film Avatar gdzie jest troche "normalny" film a trochę anonimowany.
I o ile z "normalnym" filmem nie ma problemu i można było zobczyć
aktorów a nawet ich rysy.
To z część anonimowaną jakoś mniej było widać szczegółów.

Ale jak się zrobiło ciemno.
Dla mnie bajka.
Nigdy nie miałem tak dużego TV.

Hałas ?
Jak dobry jest film to nic nie słychać.

Minusy:
1)
Nie umiem zrobić żeby obraz był prostokątny
2)
Muszę kupić ekran bo nie mam tak dużego pustego kawałka ściany
i jednocześnie żeby projektor był tam gdzie ja chce.
Można zmniejszyć obraz o 25% ale to trochę za mało.

Generalnie jak ktoś nie ma TV polecam.
Jeden warunek trzeba mieć pusty kawałek ściane.

do góry

Zaraz beda krytykowali. Jak liznales projektora to sobie wyobraz jaki obraz daje moj
epson majacy prawdziwa rozdzielczosc 1820x1080 i 3100 prawdziwych lumenow. Bylem w
kinie na dywizjonie 303. Nie byla to najwieksza sala w kompleksie kinowym w
manufakturze. Ale jednak bylo to kino. Obraz w kinie odebralem jako gorszy niz z
mojego projektora. Mam spory astygmatyzm i w kinie w okularach obraz byl taki jak w
domu bez okularow.

do góry

W dniu 23.09.2018 11:48, Bolko pisze:

> Ale jak się zrobiło ciemno.
> Dla mnie bajka.
> Nigdy nie miałem tak dużego TV.

No właśnie - "jak się zrobiło ciemno". Ale są też ludzie,
którzy chcą mieć taką bajkę o trzynastej w salonie z oknami
na całą ścianę od strony południowo-zachodniej, a nie schodzić
po bajkę do piwnicy, gdzie mają urządzone "kino domowe" -
z pełnym zaciemnieniem, ekranem perełkowym i projektorem za
szybką w sąsiednim pomieszczeniu. I z tego powodu wolą bajkę
na 65-calowym telewizorze w salonie, niż na pińć-metrowym
ekranie w piwnicy.


> Hałas ?
> Jak dobry jest film to nic nie słychać.

Najlepiej - wojenny. ;)

do góry

Nie wszystko jest dla wszystkich. Ty wolisz ogorki a ktos inny ogrodnika corki.

do góry

W dniu niedziela, 23 września 2018 14:41:57 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder
napisał:
> Nie wszystko jest dla wszystkich. Ty wolisz ogorki a ktos inny ogrodnika corki.

Odpuść Sobie dyskusje z colie
On się czepia wszystkich i wszystkiego
Ma jakiś problem z sam z sobą i uzewnętrznia na grupach
Coś mu w życiu nie wyszło ostatnio chyba.
Ps
Szkodę dużą psom robi
Lubię zwierzaki i mnóstwo czworonogów z okolicznych schronisk się u nas wychowało i
moze kiedyś bym i pieska rasy collie adoptował ale ten półinteligent (delikatnie
pisząc) zniechęcił mnie do tej rasy

do góry

W dniu 23.09.2018 15:09, Kris pisze:

> Odpuść Sobie dyskusje z colie
> On się czepia wszystkich i wszystkiego
> Ma jakiś problem z sam z sobą i uzewnętrznia na grupach
> Coś mu w życiu nie wyszło ostatnio chyba.
> Ps
> Szkodę dużą psom robi
> Lubię zwierzaki i mnóstwo czworonogów z okolicznych schronisk się u nas wychowało i
moze kiedyś bym i pieska rasy collie adoptował ale ten półinteligent (delikatnie
pisząc) zniechęcił mnie do tej rasy

Wy...dalaj ciemny ciulu ze swymi popierdółkami ad personam (chociaż nawet
nie wiesz, co to znaczy) - pisanymi gimbazową polszczyzną - do swego "pabu"
przy remizie. Tam Twoje miejsce. Chociaż nie, tam takie ciemniaki siedzą
cicho, bo w realu od razu dostaliby w mordę, więc chojrakują po internetach.

do góry

W dniu niedziela, 23 września 2018 14:27:16 UTC+2 użytkownik collie napisał:
> W dniu 23.09.2018 11:48, Bolko pisze:
>
> > Ale jak się zrobiło ciemno.
> > Dla mnie bajka.
> > Nigdy nie miałem tak dużego TV.
>
> No właśnie - "jak się zrobiło ciemno". Ale są też ludzie,
> którzy chcą mieć taką bajkę o trzynastej w salonie z oknami
> na całą ścianę od strony południowo-zachodniej, a nie schodzić
> po bajkę do piwnicy, gdzie mają urządzone "kino domowe" -
> z pełnym zaciemnieniem, ekranem perełkowym i projektorem za
> szybką w sąsiednim pomieszczeniu. I z tego powodu wolą bajkę
> na 65-calowym telewizorze w salonie, niż na pińć-metrowym
> ekranie w piwnicy.

Szwagier ma taki 50 cali samsunga dał 12 razy więcej niż ja
za 2 razy mniej cali.
Czyli przepłacił 24 razy.
A i tak najlepiej się ogląda wieczorem bo rolet nie ma tak jak ja :).

do góry

W dniu niedziela, 23 września 2018 15:36:36 UTC+2 użytkownik collie napisał:

> Wy...dalaj ciemny ciulu ze swymi popierdółkami ad personam (chociaż nawet
> nie wiesz, co to znaczy) - pisanymi gimbazową polszczyzną - do swego "pabu"
> przy remizie. Tam Twoje miejsce. Chociaż nie, tam takie ciemniaki siedzą
> cicho, bo w realu od razu dostaliby w mordę, więc chojrakują po internetach.

Pijesz nie pij.
Ale chyba to juz Tobie pisałem

do góry

W dniu 23.09.2018 15:47, Bolko pisze:

> Szwagier ma taki 50 cali samsunga dał 12 razy więcej niż ja
> za 2 razy mniej cali.
> Czyli przepłacił 24 razy.

No to porachujem: 12 x 600 zł = 7.200 zł. Ponad siedem tysięcy
za 50-calowy telewizor? No, zdecydowanie przepłacił i to fest,
nawet bez Twojego projektora. W Media Expert 50-calowy Samsung
4K UltraHD kosztuje niecałe 2.000 zł. Ale kto bogatemu zabroni?
No dobra, a Ty w tej swojej bajce masz 4K?

do góry

W dniu 23.09.2018 o 16:21, collie pisze:
> W dniu 23.09.2018 15:47, Bolko pisze:
>
>> Szwagier ma taki 50 cali samsunga dał 12 razy więcej niż ja
>> za 2 razy mniej cali.
>> Czyli przepłacił 24 razy.
>
> No to porachujem: 12 x 600 zł = 7.200 zł. Ponad siedem tysięcy
> za 50-calowy telewizor? No, zdecydowanie przepłacił i to fest,
> nawet bez Twojego projektora. W Media Expert 50-calowy Samsung
> 4K UltraHD kosztuje niecałe 2.000 zł. Ale kto bogatemu zabroni?
> No dobra, a Ty w tej swojej bajce masz 4K?
>
>
niema. i nie potrzebuje. TV jest okienkiem, przez które można patrzeć na
świat. są ludzie którzy tak obserwują otoczenie, najczęściej kładąc
sobie poduszkę na parapet i wsadzając głowę w otwór okienny. żeby
widzieć więcej. Ty masz swój telewizor, w którym wszystko ma większą
szczegółowość, ale jest malutkie. telefony mają jeszcze bardzeij
szczegółowe ekrany - mimo że żaden z nas, bez lupy tego nie zobaczy. bo
ludzkie oko niema takiej zdolności. bo siedząc na widowni stadionu nie
widzisz ździebeł trawy, tylko trawnik. I dla większości z nas, ten
2metrowy niezbyt szczegółowy ekran jest postrzegany jako bardziej
naturalny, niż super hiper plazma/lcd. siedzę przed S-IPS, ma większą
jasność, szczegółowośc, lepsze kolory... ale każdy film leci na
projektor.... 800x600. z 30 cm palcem możesz liczyć pixele na ścianie. i
co z tego? Wszyscy, ale to wszyscy domownicy czy goście są w szoku jak
to fanie wygląda. są w szoku że to mniej niż 1 mega pixel, a fotki z
aparatu10 megapixelowego wyglądają dwa razy lepiej niż na monitorze. są
w szoku ze obraz na szarej, siwej matowej ścianie daje złudzenie
bieluśieńkiej bilei i głębokiej czerni. no kurde jak w kinie - mówią. a
to tylko epson za 350zł.
Telewizor był kompanem życia w końcówce prlu i latach 90siątych. gdzie
wszystko co przyszło z zachodu było nowością. można było "łykać"
wszystko bez selekcji, przez całą dobę. Ale teraz już tak nie jest, albo
ja tak niemam (raczej to peirwsze bo coraz wiecj ludzi rezygnuje z TV)
Więc jak ja wybieram co i kiedy obejrzę, to zalety telewizora w zasadzie
znikają.
ToMasz

PS.
jeszcze jedno spostrzeżenie. kiedys miałem amigę z tv 21 cali. kolega
zobaczył u mnie lemingi. tuptały jak mrówki w "pszczółce mai"
potrząsajac włosami (lub czapkami mikołaja). spodobała mu się gra, więc
"zdobył" ją na swojego pcta. na jego 800x600 punktowym, 13 calowym
monitorze było widać każdy najmniejszy szczegół, ale w przypadku gier,
te szczegóły przeszkadzały. bardzo. obraz był nienaturalny, kanciasty,
nieprzyjemy. dzisiaj wiemy ze mój TV robił sprzętowy, wymuszony gorszą
konstrukcją "anty aliasing", ale dla oka było to przyjemniejsze. W
aparatach foto gnaliśmy za megapixelami - których i tak nie widać na
fotkach. teraz mamy telewizory 4k, będą 8k. po cholere? żeby ludzie
zwracali uwagę na pixele a nie na treść oglądanych materiałów?

do góry