-
31. Data: 2015-06-30 01:05:53
Temat: Re: Przeciętna wydajność elektryka
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-06-24 o 12:17, Piotrek pisze:
> On 2015-06-24 11:55, Kris wrote:
>> Być może oszacowali czas za całość robót czyli położenie kabli+
>> późniejszy montaż osprzętu+ rozdzielnia+ pomiary.
>
> Wyceniane było położenie kabli + rozdzielnia + pomiary.
Kolego!
Kolejność robót jest następująca:
1. Uzgodnienie warunków - 1 dniówka
2. Przygotowanie projektu instalacji elektrycznej oraz oczujnikowania -
2-3 dniówki
3. Kucia, przewierty - 2-3 dniówki
4. Ułożenie przewodów - 2-5 dniówek
5. Tynkowanie - ??? dniówek
6. Gładzie - ??? dniówek
7. Krosowanie rozdzielni - jeżeli ma być automatyka to nawet ze 2-3 dniówki
8. Malowanie ścian - ??? dniówek
9. Montaż osprzętu elektrycznego - w zależności od ilości oraz
dokładności tynkarzy 3-5 dniówek
10. Pomiary - 1-2 dniówki
Teraz sobie policz ile czasu zajmuje ta robota
Jeżeli jest to firma to masz 22 dniówki robocze w miesiącu.
Weź też pod uwagę, że nikt nie będzie czekał w pełnej gotowości, aż Ci
położą tynki, gładzie i pomalują chałupę, ale idą na inną robotę. Jak u
Ciebie inni wykonawcy skończą robotę to może się zdarzyć, że będziesz
musiał poczekać na ekipę elektryczną, aż też zamkną pewien etap robót na
tamtej budowie.
Jak więc widzisz same roboty elektryczne zajmą co najmniej 12 dni co
daje ponad 2 tygodnie robocze.
Aby zadziałała automatyka trzeba jeszcze się pobawić ze 2-3 dniówki, aby
zamontować i poustawiać czujki.
>
>> Ale tego się jednym ciągiem nie da zrobić a samo rozprowadzenie kabli
>> przed tynkarzami(a mniemam że o to Tobie na dzisiaj chodzi) robić
>> przez miesiąc jak Tobie proponowali to coś nie teges. No chyba że
>> jakiś wieżowiec budujesz;)
>
> Nie wieżowiec, ale trochę się w tym budynku dzieje ;-)
>
> Tak czy inaczej miesięczny termin na rozłożenie pi razy drzwi ze 4km
> kabli + stosowna liczba puszek trochę się kłóci z moją intuicją.
>
> Piotrek
>
Pi razy drzwi jest to ok. 8-10 krotnie więcej przewodów niż układa się w
przeciętnych, obecnie budowanych domkach jednorodzinnych.
Jak będziesz się kierował poradami grupowiczów, to obawiam się, że tej
instalacji nie doczekasz się w lipcu nawet przyszłego roku.
Jedyna słuszna metoda to zaproś 2-3 wykonawców, przedstaw dokładnie o co
Ci chodzi i wybierz tego, kto Ci będzie najbardziej odpowiadał.
Ta dyskusja na grupie przypomina mi "telefon zaufania" i pytanie "swędzą
mnie jajka, ile razy dziennie polopirynę powinien mi przepisać lekarz?" :)
-
32. Data: 2015-06-30 10:51:26
Temat: Re: Przeciętna wydajność elektryka
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5591be2a$0$27527$6...@n...neostrad
a.pl...
> Znam takich, którzy zrobili za friko. Ba... nawet mnie się zdarzało robić
> za darmo dla przyjaciół i rodziny.
Niemożliwe - koniec świata. A jak ja przyjaciołom coś robię za friko to
wielkie halo i marudzenie że psuję rynek :-)
Pozdrawiam
Ergie
-
33. Data: 2015-07-01 00:13:47
Temat: Re: Przeciętna wydajność elektryka
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-06-30 o 10:51, Ergie pisze:
> Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5591be2a$0$27527$6...@n...neostrad
a.pl...
>
>> Znam takich, którzy zrobili za friko. Ba... nawet mnie się zdarzało
>> robić za darmo dla przyjaciół i rodziny.
>
> Niemożliwe - koniec świata. A jak ja przyjaciołom coś robię za friko
> to wielkie halo i marudzenie że psuję rynek :-)
>
> Pozdrawiam
> Ergie
Nie pisałem, że psujesz rynek tylko, że Ci nie wierzę, że robisz tyle
robót nieodpłatnie.
-
34. Data: 2015-07-01 11:45:16
Temat: Re: Przeciętna wydajność elektryka
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5593149c$0$8377$6...@n...neostrada
.pl...
> Nie pisałem, że psujesz rynek tylko,
Kiedyś ze dwa lata temu pisałeś że tacy jak ja psują bo potem klient myśli
że wszystko dostanie za pół darmo, a przecież ten kto ma firmę to musi i za
narzędzia zapłacić i ZUS zapłacić itd.
> że Ci nie wierzę, że robisz tyle robót nieodpłatnie.
Tego sobie nie przypominam ale może pominąłem, bo się przyzwyczaiłem - już
kilka razy miałem tu "przesłuchanie" bo ktoś nie wierzył że wybudowałem dom
:-)
No i nie wiem skąd to wrażenie "tyle"?
Nie sądzę abym jakoś szczególnie się pod tym względem wyróżniał. Chyba każdy
pomaga swoim rodzicom czy teściom w remontach domów czy mieszkań -
malowanie, panele, wymiana lamp, karniszy czy zrobienie nowego płotu albo
altanki w ogrodzie.
Chyba każdy pomaga swoim przyjaciołom w przeprowadzkach, i chyba każdy
pomoże sąsiadce wymienić cieknący kran gdy jej mąż na delegacji :-)
Różnica jest tylko w zakresie pomocy - mam odpowiednie narzędzia więc mogę
nie tylko wymienić nietrzymający zawór przy spłuczce ale też przy okazji
przerobić trochę instalację przenosząc go w nowe miejsce itp.
Natomiast pomoc przy budowie domów to już inna sprawa - ja to po prostu
lubię :-) Więc w ramach wolnego czasu i nie kosztem mojej rodziny robię to
chętnie. Ale też nie przesadnie często - ot może się tego zbierze łącznie
kilka tygodni (popołudniami) w ciągu roku. Niech będzie nawet 30 popołudni
rocznie. Czy to tak dużo? To są jakieś pojedyncze procenty mojego wolnego
czasu.
Statystyczny Polak spędza przed telewizorem ponad 1100 godzin rocznie czyli
10-krotnie więcej czasu niż ja poświęcam no to jedno z moich hobby* :-)
* - skoro robię to w wolnym czasie, lubię to robić i nie biorę za to
pieniędzy to hobby jest odpowiednie :-)
Pozdrawiam
Ergie