Szwagier dwunasty rok kończy dom.
Wymyślił sobie kamyki na podmurówce i na dwóch filarach.
Zaczął sam układać "pod kolor"
Po roku nerwów (po kamień zmieniał kolor w zależności od pory dnia).
Szwagier postanowił znaleść fachowca.
Szuka od lata.
Każdy popatrzy, mówi że się mówi zastanowić i zadzwoni.
Jak do ej pory nikt nie zadzwonił.

Ale ja nie o tym.

Szwagier postanowił skończyć elewacje czyi dać putz.
Sasiad szwagra za ocieplenie (stryropian plus putz)
domu zażyczyli sobie 45zł.

Szwagrowi ten sam fachowiec powiedział 30 zł za położenie kleju i putzu.
Szwagier się żołądkuje teraz.

I po ciuchu z szwagrem się nie zgadzam.
Ale teraz pełna zgoda: po^&ło kogoś.