Użytkownik "Krzysiek" <j...@g...pl> napisał

>> Zastanawiam się teraz, czy go nie dospawać.
>>
> Dzwoniłeś do nich żeby zapytać? Akurat gość z serwisu (numer jest gdzieś
> na stronie) wydaje się być całkiem sensowny.

Nie dzwoniłem... choć noszę się z zamiarem - wieczny brak czasu ;)
Z drugiej strony jednak myślę sobie, ze skoro w karcie ma wpisane 82 %
sprawności, to i tak jest więcej niż standardowy piec na grosze - więc może
zamiast deflektora zastosowali jakieś inne, innowacyjne rozwiązanie :)

> Ja do pieca nie mam uwag, bo i nie mam żadnego porównania. Wiem za to, że
> węgiel mam do niczego (kiedyś o tym pisałem: czeski, niskokaloryczny i
> pozostawia masakryczne ilości żużla - być może to ostatnie wynika z mojego
> nieumiejętnego doboru parametrów spalania, ale wstępnie ustawiał mi to
> autoryzowany serwisant od Cichewicza).

Ja piec odpalałem sam - najprawdopodobniej przez to straciłem gwarancję.
Jeśli masz groszek z czech, to rzeczywiście może to tłumaczyć takie
spalanie. Ja kupuję groszek u sprawdzonego dostawcy, co prawda nie jest
tani, bo płacę ok. 820 zł za tonę, ale naprawdę jest dobrej jakości
(porównywałem z innymi). Praktycznie popiół jest prawie jak z kominka -
drobniutki.

> A tak przy okazji, to włączałeś go na tryb pracy FuzzyLogic? Podobno super
> hiper oszczędny (jak się reklamują na stronie), ale autoryzowany serwisant
> nie miał z tym żadnych wcześniejszych doświadczeń. Nie mieszkam jeszcze, a
> przy mrozach nie chcę ryzykować wygaszenia pieca.

Pierwsze słyszę o takim trybie pracy - być może mój piec nie ma takiej
opcji. To jest wersja Ekono Mini i kupowana 1,5 roku temu, więc może jeszcze
wtedy nie instalowali takich sterowników. Ja mam piec ze sterownikiem
RK2006.

Ustawiam go tak:
Przerwa w podawaniu: 45 sek
Podawanie: 19%
W podtrzymaniu:
Przerwa: 15 minut.
Podawanie: 25 sek.
Wentylator na 60 (skala 50-100) i w 1/3 przesłonięty.

Przy małych mrozach i takim ustawieniu piec praktycznie cały czas był w
trybie podtrzymania (temperatura 60st.) - czyli co 45 sekund powawał paliwo
w ilości ok. 12 sek.. Teraz, jak temperatura spadła poniżej 15 st. mrozu,
piec cały czas mieli węgiel (z przerwami 20-minutowymi).

Ale przypominam, że mam włączone TYLKO 2 KALAFIORY i 6 m PODŁOGÓWKI. Mam dom
parterowy z użytkowym poddaszem - na górze jeszcze nie mieszkamy, więc pale
tylko przeciwzamrożeniowo. No i codziennie po południu (po pracy) rozpalam w
kominku - pali się do rana. W miesiącu spalam ok. 1,5 m drzewa.

Kominek grzeje duuuuużo lepiej.

Jak rozhajcuje w kominku, to praktycznie moge wyłączyć piec. Zauważylem, ze
kominek dużo szybciej nagrzewa dom, niż C.O. Dla mnie dramat, bo do kominka
trzeba co 4 godziny dołożyć... Myślałem, że piec na "eko"groszek jest
"eko"nomiczny. A tu wychodzi na to, że jakbym palił pełną parą, to musiałbym
się puszczać na dworcu, żeby mieć na węgiel :)

Jednak najekonomiczniejszym paliwem jest DRZEWO. Metr tegoż, to wydatek
rzędu 120-130 złotych i starcza na 2-3 tygodnie przy mocnym paleniu. Problem
tylko taki, że trzeba dokładać, czyścić kominek, doglądać itp. Ja, niestety,
nie mogę sobie na to pozwolić z wielu względów. Pozostaje mi sypać groszek
do pieca... ale noszę się z zamiarem wywalenia pieca na groszek i wstawienia
czegoś z dolnym spalaniem - można w tym palić drzewem.

To są moje doświadczenia po pierwszym prawdziwym sezonie grzewczym.
Poprzedni był prowizoryczny - utrzymywałem tylko temperature
przeciwzamrożeniową, bo dom był w budowie.


Pzdry,
/\/\\/\/