> ja tak bardzo nie na temat Twojego pytania, ale powiedz czy to nie jest
> trochę przesada odcinanie się w pewien sposób od natury?
> Przecież żyjemy w tym środowisku i stwarzanie sobie sterylnych warunków
> w domu, chyba nawet alergikowi nie pomoże, ponieważ i tak będzie musiał
> w mniejszym czy większym stopniu obcować z naturą, przecież nie będzie
> przebywał 24h w sterylnym pomieszczeniu.

właśnie, ze alergikowi pomoże, pomoże też u osób z obniżoną odpornością...
nikt nie mówi o odcinaniu się od natury, ja mówię bardziej o stworzeniu
warunków do tej natury zbliżonych, w domu następuje koncentracja czynników,
które w naturze występują na normalnym poziomie...

> ale oczyszczanie wszystkiego co możliwe, lanie hektolitrów detergentów
> na podłogi, płynów antybakteryjnych gdzie popadnie i branie kąpieli 5 razy
> dziennie, i mycie dziecka po 15 minutach zabawy w piaskownicy, czy
> niewielkim
> zabrudzeniu rąk, trzymanie wszelkich zwierząt na dystans, chyba do
> najzdrowszych
> nie należy. Jak organizm ma wytworzyć odpowiednie mechanizmy obronne
> jeżeli
> stopień higieny jest nienaturalnie wysoki, czytaj szkodliwy.

troszkę cie poniosło z wyobraźnią, jeśli mówisz o moim przypadku...:-)

> Bardziej chyba należy walczyć z bezruchem i jeżdżeniem samochodem po każdą
> pierdołę na rzecz roweru niż walczyć z naturą.

a co to ma wspólnego ze stężeniem szkodliwych substancji w powietrzu?...

pozdrawiam
s_13