Uzytkownik "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl> napisal w wiadomosci
news:i0spvf$vl2$1@news2.ipartners.pl...

>> 1000zl/m dotyczy skrzynki, zawiasow i frontow. Jak dojdzie co do czego to
>> za
>> ciut ladniejsze uchwyty trzeba bedzie doplacic drugie tyle a jedna
>> szuflada
>> bluma to ze 200zl. Dojda jeszcze lakierowane fronty i zrobi sie 2000zl/m.
>> Takie podawanie cen to jak punkt hydraulika.
>>
>
> IMHO nie masz racji. Na moim lokalnym rynku "plyciarzy" (rzemieslnicy z
> Wadowic, Kalwarii) cena wyjsciowa góra + dól + uchwyt metalowy + blat 28mm
> daje ok. 800zl/m. Z dodatkami typu:
> - blat 38mm Kronopol
> - cargo 45cm
> - nózki chromowane mat
> - szuflada Blum
> - obrzeza plyt wykonczone ABS

Biorac pod uwage jakis lokalny rynek to moge nie miec racji, pytanie tez z
jakiej firmy jest cargo, bo kilka druciakow to ja juz widzialem. Niech
bedzie, ze to tez klasa Bluma. Pytanie ile jest tych cargo, moze jakies
szafki narozne z magic cos tam? Same uchwyty metalowe o ktorych piszesz to
rozstrzal kilkaset procent i kazdy metalowy, no i fronty lakierowane czy
zwykla plyta w ciemnym kolorze prawie nie dajaca sie utrzymac w czystosci, a
moze gdzies fornir, podswietlane polki w wiszacych szafkach za bagatela
2000zl sztuka? Pewnie srednio jakas cene wyjsciowa mozna ustalic pamietajac,
ze to cena wyjsciowa.

> cena 4m mebli wzrosla o 600zl. Kupowanie Bluma do kazdej szuflady to IMHO
> szastanie pieniedzmi - z doswiadczenia
> zyciowego niszczy sie tylko ta górna od sztucców.

Ja robilem wyceny kuchni w kilku firmach. We wszystkich wyjsciowo cena byla
podobna, cos jak ten cennik z metra. Kuchnia spora wiec cena nie jest niska,
ale pomijajac to. Jak doszlo do szczegolow to okazalo sie, ze szuflady np.
to zwykle skrecane skrzynie na zwyklych prowadnicach i tak bylo w wiekszosci
przypadkow. Lakierowane fronty podnosza znacznie cene, ale latwosc
utrzymania czystosci jednak kusi, fornir z ktorego zrezygnowalem rowniez
tani nie jest. Pytam przy okazji ile by kosztowaly szuflady z domykaczami,
wtedy w ogole nie mialem o tym pojecia, ale w srodku wydaly mi sie
solidniejsze i wysuwaja sie cale a mniejsza o domykacze. Okazalo sie, ze
prawie wszyscy za takie szuflady kazali sobie doplacac po co najmniej 200zl
a o firmie szuflad nie bylo mowy. Po prostu przyszedl chlop z ulicy,
zobaczyl pierwszy raz i sie spodobalo. Tak moga orznac kazdego lepszego
prosto z ulicy montujac co kolwiek co wyglada jak Blum. Wybralem najbardziej
mi pasujacy projekt z wszelakim Blumem w standardzie. W moim przypadku to
kwestia wyboru a nie szastania pieniedzmi, bo gdzie indziej zaplacilbym
podobne pieniadze za skrzynie na wkrety z wypadajacym z czasem dnem pod
wiekszym obciazeniem i zacierajacymi sie chinskimi prowadnicami. Scenariusz
dosc prawdopodobny. Jak sobie licze mniej wiecej srednio za te meble to z
ceny szczegolnie zadowolony nie jestem, bo nie mieszcze sie w cytowanych tu
kwotach, znajomi wykanczajacy kuchnie tez jakos nie moga.

>Skoro kolega ma projekt mebli z Ikei to co za problem przejsc sie do
>plyciarza i po prostu poprosic o wycene tego
>samego.

Zaden problem i szczerze mowiac od tego bym zaczal a nie kul tynki i sciany
narazajac sie na prawdopodobnie jeszcze wieksze koszty tylko dla tego, ze
jakas glupia szafka sie nie miesci.

Pozdro.. TK