eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBudowa a zdrowieRe: Budowa a zdrowie
  • Data: 2012-08-09 07:57:55
    Temat: Re: Budowa a zdrowie
    Od: Robert G <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik dalad napisał:
    > Wydaje mi się, że ciągłe podkreślanie "duży dom" jest przejawem
    > zawiści/zazdrości.

    Może i coś w tym poniekąd jest... jednak ja, kiedy przystępowałem do
    budowy, posprawdzałem w tzw. 'mądrych źródłach' i okazało się, że dom,
    by był optymalny, na każdą osobę zamieszkującą w nim na stałę, powinno
    przypadać ok 30 - 40 m2 powierzchni użytkowej. Pomyślałem sobie tak:
    jest nas czworo - rodzina 2 + 2, chcemy mieć na dole pokoik dla gości,
    bo lubimy kiedy ktoś do nas przyjedzie i niech się czuje swobodnie...,
    pracujemy w domu, to i coś w rodzaju biura jest potrzebne.
    Zatem dom o pow użytkowej ok 140 m2, a że liczenie urzędnicze inne, niż
    budowlane/inwestorskie, to wyszło że faktycznie jest ok 160 m2 do
    dyspozycji plus blisko 40 m2 pomieszczeń gospodarczych...

    Dom wyszedł wcale nie mały - jak trzeba sprzątać hehe..., ale i nie
    jakiś wybujały i ogromny. - Na miarę potrzeb. Pokoi w sumie 6 plus hol i
    salon otwarty na kuchnię, dwie łazienki i garaż...

    Czy to duży dom? Kwestia indywidualna. Dla jednego duży, dla drugiego
    średni, a dla innego mały. Dla mnie raczej w sam raz. I niech każdy sam
    sobie odpowie czy dom, który właśnie buduje/wybudował/zamierza budować,
    jest/będzie za duży/w sam raz/za mały. - Tylko w odniesieniu do
    rzeczywistych potrzeb mieszkaniowo-lokalowych, nie w odniesieniu do
    mniej lub bardziej zdrowych ambicji :-))...

    Gdyby nie wydarzył się ten epizod ze szpitalem nie
    > byłoby o czym pisać, bo chyba nie założono by postu - "Mój szwagier
    > dzięki ciężkiej pracy i samozaparciu spełnił swoje marzenie o własnym
    > domu". A tak jest okazja żeby "przestrzec" innych.

    To tak jak ze wszystkim... Dom, to dom... jak ktoś lubi zabłysnąć, a nie
    ma za bardzo czym, to haruje ponad siły. Uważam, że jest zasada... albo
    masz coś użytecznego, ale w miarę niedrogiego i o 'takim sobie
    standardzie', albo masz coś pokazowo odszykowanego, ale drogiego i o
    bardzo wysokim standardzie, że 'oko bieleje'...

    Chcesz mieć w domu jak w muzeum, a nie jesteś człowiekiem przesadnie
    zamożnym, to budujesz dom raczej mniejszy. Będzie ładnie, ale raczej
    ciasno. Chcesz mieć dom duży i przestronny, to pogódź się z faktem, że
    nie dasz tam tzw 'marmurów i złotych klamek'... przynajmniej na początku.

    Jak ktoś nie ma za bardzo kasy do dyspozycji, to racjonalizuje wydatki
    na dom..., chyba że chce się dowartościować kosztem swojego zdrowia :-)...

    Można się "wykończyć"
    > na wiele innych sposobów, również o wiele mniej pracochłonnych.

    A no można... to wszystko kwestia podejścia do życia.

    Myślę,
    > że różnica w metrażu przedsięwzięcia nie ma tutaj aż tak wielkiego
    > znaczenia.

    Poniekąd tak. Sedno leży w standardzie jaki chce się uzyskać...
    Można postawić mały domek - np 100 czy 130 metrowy, ale za milion, czy
    nawet dwa, a można większy - powiedzmy 250 - 300 metrów, i wydać na to
    coś w okolicach 3 - 3,5 stówy...

    To tylko taka refleksja. Szkoda ludzi, którzy wykańczają się przy
    budowie, to poniekąd ich wybór.

    Ja dom już mam, sporo wprawdzie jest jeszcze tu do zrobienia i powoli
    się robi, ale wykończony się nie czuję :-)...

    pozdrawiam
    Robert G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1