-
Data: 2014-06-11 11:44:53
Temat: Re: Czy jest coś przeciw grzybom?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Dnia Tue, 10 Jun 2014 20:11:56 -0500, Pszemol napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:jb9t7ma9671a$.1lzi9le0z6u32$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 10 Jun 2014 18:41:38 -0500, Pszemol napisał(a):
>>
>>> Ale niestety (...) masz zwykle osty, mlecze i inne habazie.
>>
>> Niestety?
>> http://tiny.pl/q87n5
>> http://tiny.pl/q87n1
>
> Jasne... Marzy Ci się :-)
http://literat.ug.edu.pl/shulz/0009.htm
"Był tam wielki, zdziczały stary ogród. Wysokie grusze, rozłożyste jabłonie
rosły tu z rzadka potężnymi grupami, obsypane srebrnym szelestem, kipiącą
siatką białawych połysków. Bujna, zmieszana, nie koszona trawa pokrywała
puszystym kożuchem falisty teren. Były tam zwykłe, trawiaste źdźbła łąkowe
z pierzastymi kitami kłosów; były delikatne filigrany dzikich pietruszek i
marchwi; pomarszczone i szorstkie listki bluszczyków i ślepych pokrzyw,
pachnące miętą; łykowate, błyszczące babki, nakrapiane rdzą, wystrzelające
kiśćmi grubej, czerwonej kaszy. Wszystko to, splątane i puszyste,
przepojone było łagodnym powietrzem, podbite błękitnym wiatrem i
napuszczone niebem. Gdy się leżało w trawie, było się przykrytym całą
błękitną geografią obłoków i płynących kontynentów, oddychało się całą
rozległą mapą niebios. Od tego obcowania z powietrzem liście i pędy pokryły
się delikatnymi włoskami, miękkim nalotem puchu, szorstką szczeciną
haczków, jak gdyby dla chwytania i zatrzymywania przepływów tlenu. Ten
nalot delikatny i białawy spokrewniał liście z atmosferą, dawał im
srebrzysty, szary połysk fal powietrznych, cienistych zadumań między dwoma
błyskami słońca. A jedna z tych roślin, żółta i pełna mlecznego soku w
bladych łodygach, nadęta powietrzem, pędziła ze swych pustych pędów już
samo powietrze, sam puch w kształcie pierzastych kul mleczowych
rozsypywanych przez powiew i wsiąkających bezgłośnie w błękitną ciszę.
Ogród był rozległy i rozgałęziony kilku odnogami i miał różne strefy i
klimaty. W jednej stronie był otwarty, pełen mleka niebios i powietrza, i
tam podścielał niebu co najmiększą, najdelikatniejszą, najpuszystszą
zieleń. Ale w miarę jak opadał w głąb długiej odnogi i zanurzał się w cień
między tylną ścianę opuszczonej fabryki wody sodowej, wyraźnie pochmurniał,
stawał się opryskliwy i niedbały, zapuszczał się dziko i niechlujnie,
srożył się pokrzywami, zjeżał bodiakami, parszywiał chwastem wszelkim, aż w
samym końcu między ścianami, w szerokiej prostokątnej zatoce tracił wszelką
miarę i wpadał w szał. Tam to nie był już sad, tylko paroksyzm szaleństwa,
wybuch wściekłości, cyniczny bezwstyd i rozpusta. Tam, rozbestwione, dając
upust swej pasji, panoszyły się puste, zdziczałe kapusty łopuchów - ogromne
wiedźmy, rozdziewające się w biały dzień ze swych szerokich spódnic,
zrzucając je z siebie, spódnica za spódnicą, aż ich wzdęte, szelestne,
dziurawe łachmany oszalałymi płatami grzebały pod sobą kłótliwe to plemię
bękarcie. A żarłoczne spódnice puchły i rozpychały się, piętrzyły się jedne
na drugich, rozpierały i nakrywały wzajem, rosnąc razem wzdętą masą blach
listnych, aż pod niski okap stodoły."
Trudno, od przeczytania pierwszy raz tego opisu Schulza nie potrafię
inaczej patrzeć na takie miejsca. Nawet mam swoją ulubioną kępę pokrzyw
osłaniającą dawne szambo oraz drugą - wiesiołków, przy domu, które MŚK
starannie omija kosiarką. Jeszcze sobie chyba gdzieś łopuch zaprowadzę,
parę kęp bylicy, dziewanny i kosmatego ostu :-)
>
> Raczej wtedy wygląda to bardziej jak to:
> http://www.jelonka.com/lib/photo.php?id=229950&szer=
445&typ=0&data=2012-07-09&kat=agrzywacz
>
> Albo tak:
> http://img.czecho.pl/2012/08/big_rondo_legionow(2).j
pg
>
> Albo tak:
> http://www.dwory.cal.pl/zdjecia/trawniki_01.jpg
>
> Albo tak:
> http://bi.gazeta.pl/im/4/7983/z7983944AA,Dzialka-bud
owlana-w-Krakowie-przy-skrzyzowaniu-ulic.jpg
>
> Albo tak:
> http://img35.imageshack.us/img35/9765/43625219.jpg
Sorry, tereny bezpańskie i tzw nieużytki oraz tzw krajobraz miejski (he he)
nie wchodzą w zakres niniejszych rozważań :-)
>
> Albo co gorsze jak to:
> http://i602.photobucket.com/albums/tt106/anotak7/est
etyka1/IMG_7368.jpg
Tak, te odpady budowlane trza skosić, jak nic. Zwiędną, wyschną, to się
zgrabi i skompostuje 3-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
Następne wpisy z tego wątku
- 11.06.14 12:06 FEniks
- 11.06.14 15:17 Jarosław Sokołowski
- 11.06.14 15:30 Ikselka
- 11.06.14 20:12 Pszemol
- 11.06.14 20:16 Pszemol
- 12.06.14 01:09 Jarosław Sokołowski
- 12.06.14 11:23 Ikselka
- 12.06.14 14:26 Pszemol
- 12.06.14 15:23 Ikselka
- 13.06.14 00:54 Pszemol
- 13.06.14 11:47 Ikselka
- 14.06.14 21:26 Ikselka
- 15.06.14 14:37 Pszemol
- 15.06.14 17:38 Jarosław Sokołowski
- 15.06.14 20:51 FEniks
Najnowsze wątki z tej grupy
- Krzew-drzewo
- Chess
- Vitruvian Man - parts 7-11a
- Vitruvian Man - parts 1-6
- Zmierzch kreta?
- Solution manual Probability, Statistics, and Random Processes for Engineers (4th Ed., Henry Stark & John W. Woods)
- Sternbergia lutea
- Re: Solution Manual Electric Circuits (12th Ed., Nilsson & Riedel)
- Pomarańcza w doniczce
- dracena
- jeszcze raz - co za roślina
- jaka to roślina ?
- Chwastnica w trawniku
- rośliny inwazyjne- walka z wiatrakami?
- aronia na jarząbie coś sie dzieje
Najnowsze wątki
- 2024-11-15 ...a po nocy, przychodzi dzień...
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-10-18 Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- 2024-10-16 Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- 2024-09-23 Inteligentne oświetlenie schodów
- 2024-09-22 Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-22 Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-18 szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- 2024-09-13 Sezon grzewczy kurła
- 2024-09-11 ogłoszenie widziałem na słupie WN
- 2024-09-10 miałem zły sen
- 2024-09-09 Wilgotnosciomierz?
- 2024-09-08 co się rzuca w oczy w PL
- 2024-09-08 Czyszczenie rur
- 2024-09-06 ale grupa siadła