Tez tak prosto byc nie musi. Mowili o tym gosciu w telewizji. Specjalnie religijny
nie byl. Mial jakies problemy typu rozwod z zona. Zadna organizacja nie przyznala sie
ze dzialal w jej i imieniu. Moze mu tylko ostro palma odbila. Oczywiscie to moje
wolne przemyslenia. Ludzie potrafia zwyczajnie zwariowac. W Polsce jeden wjechal na
deptak i pare osob poturbowal. Inny glowe bibliotekarce ucial. Niedawno wyszedl z
pierdla taki co chlopaczkow mordowal. U ruskich zlapali takiego co zamordowal
kilkadziesiat osob. Inny ruski zamordowal co prawda mniej niz ten pierwszy ale
zamodrowanych zjadal i klopsiki z nich robil i w sloikach peklowal. Troche nawet
sprzedawal na jakims targu ze z niby z krolika czy innej nutrii byly. Wariaci a
zwlaszcza zchizofrenicy doskonale potrafia sie maskowac. W wielu przypadkach lekarze
maja problem zeby ich zdiagnozowac. Glosy w glowie mu kazaly rozjechac ludzi. Do
pewnego czasu byl w stanie z nimi walczyc ale jak nie dostal fachowej pomocy i lekow
to glosy wygraly. Jak mijasz ludzi na ulicy to sporo jest takich co maja cos z glowa.
To ze on byl z kraju arabskiego moglo byc przypadkowe. Gdyby byl chory to nie byl to
atak terrorystyczny tylko tragiczny i niemozliwy do przewidzenia wypadek.