eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyCzy to jest rewolucyjny pomysł?Re: Czy to jest rewolucyjny pomysł?
  • Data: 2012-05-30 16:59:15
    Temat: Re: Czy to jest rewolucyjny pomysł?
    Od: " " <s...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Johnny <j...@p...pl> napisał(a):

    > Tak sobie siedzę i grzebie w nosie, a że iż z powodu czynność ta jest u mnie
    > zazwyczaj kompatybilna z jakimś rewolucyjnym pomysłem tak i teraz czuje, że
    > nadejszła chwila epokowego odkrycia. Otóż w moim sadzie praktycznie pierwsze
    > owoce to porzeczki, borówki, maliny i tak dalej. W każdym razie nie mam
    > truskawek, a te zwykle robią za owocowe nowalijki. No i myślę sobie, że
    > trzebaby by jakiś zagonek Dukata, tudzież Sengi Sengany założyć. Ale... nima
    > miejsca:-( To znaczy chciałbym tylko jeden rządek rzeczonego frukta
    > posiadać, ale z doświadczenia wiem, że wąsy potrafią na prawo i lewo
    > przybrać z kilka metrów. A tam gdzie mam miejsce na rządek truskawek mam
    > piekny trawniczek. Zatem widzę to coś na kształt pasa startowego - truskawka
    > w równej, wąskiej rajce, a po jej bokach trawka. No i kombinuje coby tu
    > zrobić, żeby mi te wąsy nie uciekały poza rządek. Niby można usuwać
    > pojawiające się nowe młode roślinki, ale pewnie to w jakiś sposób osłabia
    > truskawkę.


    Nie osłabia, a wręcz odwrotnie.

    > Poszerzenie pasa gotowego przyjąć Jumbo Jeta nie wchodzi w
    > rachubę. Tylko wąski pasek i basta. I pewnie tak bym leżał na trawniku nosem
    > do podłoża i pasł te kozy, gdyby nie małżonka, która zręcznym ruchem dłoni
    > zwanym "z liścia" przywróciła mi trzeźwość spojrzenia.

    Jak Twoja czcigodna małżonka drugi raz Tobie z "liścia" poprawi, to miejsce na
    drugi rządek truskawek się niechybnie pojawi kosztem snobistycznego
    trawniczka, który i tak psu na budę się nadaje, co najwyżej.


    No i myśle sobie, a
    > co by było gdyby te wyrastające z rośliny macierzystej wąsy oplatać wokół
    > tyczek,

    Masz dobry materiał mateczny. potrzeba Tobie tylko kilkanaście małych
    doniczek, odrobinę ziemi, troszkę drutu i sadzonki aż się proszą do
    pozyskania.
    Jesienią je zadołować razem z doniczkami w ziemi i na wiosnę wysadzić w nowe
    miejsce (po kolejnym szlagu "z liścia" małżonka one miejsce z kobiecym
    wdziękiem Tobie wskaże). Jeśli w zagonku, to mały problem, jeśli na pergoli to
    podlewanie, podlewanie i jeszcze raz podlewanie, bo jak przeschną zbytnio, to
    "po ptokach" i znów dostaniesz "z liścia".

    jak pomidory? Widziałem w sklepach takie zgrabne powyginane
    > spiralnie tyczki do pomidorów? Czyli innymi słowy zrobiłbym z truskawki
    > uprawę a'la clematis.

    Po kolejnym "szlagu z liścia" sam sie owiniesz wokół pergoli i bądź pewien, że
    nikt Cię za klematisa nie "poczyta".

    Ja wiem, że np odmiana Elsanta dobrze trzyma się w
    > uprawach podwieszonych, ale u mnie wąsy biegły by z dołu do góry, no i
    > bylaby to najzwyczajniejsza uprawa gruntowa. Zysk widzę przedewszystkim
    > taki, że roślina nie jest pozbawiona odrostów, no ima duża powierzchnie
    > owoconośną. Teraz proszę grupowiczów o wskazanie jakie są zady i walety

    Zady są interesując3e u młodych klaczy (i nie tylko) a walety ostatnio w epoce
    Gierka koczowały w akademikach.

    Generalnie jednak gratuluję tfffffuuuurczej czynności w odniesieniu do
    dłubania w nosie.
    Boszszszsz
    Czego to ludzie nie wymyślą.

    Pozdrawiam rozłogowo
    skryba


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1