eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCzym się grzać....jak nie gazem?Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
  • Data: 2021-03-11 22:17:33
    Temat: Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
    Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 11.03.2021 o 10:47, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pani Ewa napisała:
    >
    >>> spotakłem kiedyś nawet takiego, co był dumny z samodzielnego
    >>> zaprogramowania swojego "inteligentnego domu" w ten sposób, że
    >>> czujnik otwarcia okna zakręcał kaloryfery (silniczkem na baterie).
    >> Hm, trudno w to uwierzyć, skoro "skręcić kaloryfery" można jednym
    >> przyciskiem na termostacie - wyłączając piec.
    > Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. Ja widziałem.
    > "Inteligencja" tego rozwiązania miała polegać na tym, że skręceniu
    > podlegał tylko ten kaloryfer, który znajduje się pod oknem otwiernym
    > w celu wietrzenia. Tu warto wyjaśnić, czym jest owo wietrznie, bowiem
    > z lektury grupy wnoszę, że już prawie wszyscy sobie porobili systemy
    > rurek, filtrów, wiatraczków i rekuperatorów, które cały czas robią im
    > atmosferę domową. Staroświecki zwyczaj wietrzenia (w wersji zimowej)
    > polega na szerokim otwarciu okna na kilka, najwyżej kilkunaście minut.
    > Proceder ten, prowadzi (w wersji idealnej) do szybkiego zastąpienia
    > pokojowego powietrza o temperaturze pokojowej, powietrzem zewnętrznym,
    > o temperaturze dajmy na to zero stopni.


    Wygląda na to, że ja jestem staroświecka, bo wietrzę poprzez otwieranie
    okien. I nawet w zimie przy takim wietrzeniu - dajmy na to półgodzinnym
    - temperatura w domu nie spada do 0 stopni. Przy naszej standardowej
    zimie, kiedy jest około 0 na zewnątrz, piętro wychładza się do mniej
    więcej 17 stopni, jeśli otworzę wszystkie okna na piętrze. Przy takim
    wietrzeniu zwykle też "skręcam" kaloryfery, tzn. wyłączam jednym
    przyciskiem piec. Zaproponowanych obliczeń nie chce mi się robić, ale
    tak na chłopski rozum to grzane powietrze od razu uciekałoby przy
    otwartym oknie, pod którym bezpośrednio są kaloryfery. Przyznaję jednak,
    że nigdy po akcji wietrzenia nie robiłam dokładnych obserwacji, jak
    długo temperatura wraca do pożądanej normy. I czy ma na to duży wpływ
    wyłączenie pieca (bo czasem oczywiście o tym zapominam).


    --
    Ewa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1