On 29.08.2010 22:07, Tornad wrote:
> Jajakobyly chemik (pare szram mi pozostalo) pamietam, ze zajzajesr konsumuje
> wapno i to dosc burzliwie.
> Kup z pol litra kwasu solnego wlej go do pojemnika z PCV do dwu liter wody. Na
> drazku umocuj jakis szeroki pedzel, na oczy okulary i ubrany w stare portki
> normalnie tym okolo 20 procentowym kwasem solnym te slady po wapnie zamaluj.
> Bedzie sie wydzielal gryzacy zielonkawy gaz a wapno bedzie znikac w oczach.
> Potem wszystko dokladnie zlej woda, reszte deszcz zalatwi i po wapnie nie
> zostanie ani sladu.

Chlor sie nie bedzie wydzielal..

2HCl + Ca(OH)2 -> CaCl2 + 2H2O

lub jak dluzej lezalo to wapno:

CaCO3 + 2HCl -> CaCl2 + CO2(g) + H2O

Wiec najwyzej dwutlenek wegla.

A kostka juz nigdy nie bedzie taka sama po tym zabiegu :)

Lepiej najpierw sprobowac myjki cisnieniowej lub jakiego slabszego kwasu
(ortofosforowy, mrowkowy). W sprzedazy sa preparaty do usuwania
zabrudzen po zaprawach (np Atlas szop) ktore zawieraja ortofostorowy i
odrobine solnego. Obawiam sie, ze sam solny 20% to moze odbarwic kostke
nieodwracalnie.

S.