eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDachówka - nie rozumiemRe: Dachówka - nie rozumiem
  • Data: 2016-06-08 23:46:43
    Temat: Re: Dachówka - nie rozumiem
    Od: MK <m...@b...cn> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 08.06.2016 o 08:51, Uzytkownik pisze:
    > W dniu 2016-06-08 o 01:39, MK pisze:
    >
    >>>>> Mity, które piszesz właśnie zrodziły się stąd, że ludzie w porę nie
    >>>>> naprawiali dachów, a za PRL-u trudno było zdobyć dobre materiały.
    >>>>> Ba...
    >>>>> trudno było cokolwiek zdobyć, dlatego często ludzie łatali dachy
    >>>>> tym co
    >>>>> mieli lub tym co udało im się zdobyć lub też czekali, aż całkiem
    >>>>> zacznie
    >>>>> im się lać woda na głowę.
    >>>>
    >>>> Teraz to Ty mylisz pojęcia.
    >>>> Stropodachy były wykonywane na dwa sposoby:
    >>>> - jako stropodach wentylowany (przełazowy, półprzełazowy lub całkiem
    >>>> nie )
    >>>> - jako stropodach pełny gdzie wentylacji nie było zupełnie i
    >>>> jakiekolwiek zawilgocenie kończyło się ostatecznie katastrofą.
    >>>
    >>> Co ma piernik do wiatraka? Widzę naczytałeś się teorii w necie, a nie
    >>> wiesz jak jest w praktyce i ile i gdzie się to buduje :)
    >>
    >> Próbujesz zdezawuować moją wiedzę? Nie, nie w necie, w podręcznikach,
    >> akademickich. I potrafię odróżnić jeden od drugiego bez konieczności
    >> włażenia na dach.
    >
    > Raczej próbuję Ci uzmysłowić, że piszesz co wiesz, a nie wiesz co
    > piszesz, bo piszesz kompletnie poza tematem naszej dyskusji. Negujesz i
    > zaprzeczasz rzekomym moim wypowiedziom, które sam mi przypisujesz.
    > Nie dyskutowaliśmy tu o typach stropodachów i nie jest ta wiedza
    > encyklopedyczna w tym przypadku tutaj potrzebna.
    >
    >>> Nie dyskutujemy o stropodachach, bo te bardzo rzadko występują w
    >>> budownictwie jednorodzinnym. Osobiście nie widziałem stropodachu w
    >>> budynku jednorodzinnym, a o dachach odwróconych tylko słyszałem i
    >>> czytałem. Dyskutujemy o dachach płaskich.
    >>
    >> Mało widziałeś. Prawie całe osiedle domków Radiostacja w Łodzi ma
    >> dachy płaskie i spora część z nich ma właśnie stropodachy pełne. A to
    >> niemałe osiedle.
    >
    > Widać mało widziałem. Widziałeś w środku te domy? Możesz potwierdzić lub
    > zaprzeczyć tezie, że w takich domach wilgoć nie jest odprowadzana i z
    > tego powodu domy są zawilgocone?

    Owszem, i nawet doradzałem wymianę na wentylowany, różnica w komforcie
    mieszkania po wymianie i ociepleniu całości diametralna (3x mniejsze
    koszty ogrzewania)

    >>>> Obecnie stropodachu pełnego się nie wykonuje ze względu na jego
    >>>> oczywiste wady.
    >>>
    >>> Widziałeś choć jeden stropodach wentylowany?
    >>
    >> Owszem, nawet mieszkałem pod takim.
    >
    > W budownictwie jednorodzinnym? Bo o takim dyskutujemy.
    > W blokach wielorodzinnych to widziałem.

    Mieszkałem w wielorodzinnym, widziałem w jednorodzinnym [conajmniej jednym]

    >>>> Stropodach wentylowany też pod względem ochrony przed opadami jest
    >>>> gorszy od dachu skośnego - w przypadku uszkodzenia szczelności
    >>>> pokrycia przez stropodach znacznie większa ilość wody dostanie się do
    >>>> wnętrza budynku zamiast szybko spłynąć poza obrys. Osobnym tematem
    >>>> jest obciążenie śniegiem, konieczność jego usuwania przy znacznych
    >>>> opadach oraz wymagana szczelność pokrycia w trakcie roztopów.
    >>>>
    >>>
    >>> Ależ tu masz pełną rację i ja z tym nie polemizuję. Z resztą sam o tym
    >>> pisałem.
    >>>
    >>> Polemizuję natomiast z bzdurnym twierdzeniem, że dach spadzisty
    >>> odprowadza wilgoć z domu, a dach płaski w ogóle jej nie odprowadza i dom
    >>> z płaskim dachem zawsze jest zawilgocony.
    >>>
    >>> To jest wypowiedź kolegi Marka: "Dach spadzisty odprowadza wilgoć z
    >>> domu, a dach płaski - nie."
    >>>
    >>> Napisałem, że takie twierdzenie jest mitem, który zrodził się ongiś za
    >>> czasów PRL-u, gdzie ludzie mieli problem ze zdobyciem materiałów i z
    >>> łataniem dziurawych dachów. Często domy były zalewane przez dziurawe
    >>> dachy i stąd pojawiała się wilgoć. Ale nie miało to nic wspólnego z
    >>> problemami wentylacyjnymi.
    >>
    >> Teraz ostro mijasz się z prawdą. Cudów nie ma, nie istnieje całkowicie
    >> pewna izolacja, skuteczna wentylacja jest podstawą utrzymania dachu a
    >> w konsekwencji domu w dobrej kondycji.
    >>
    >
    > A teraz to Ty się ostro mijasz z prawdą, bo bociany wcale dzieci nie
    > przynoszą :)
    >
    > To zdanie ma dokładnie taki sam sens w całej dyskusji jak ww Twoja
    > wypowiedź.
    >
    > Wskaż choć jedno zdanie w którym twierdziłem, że są całkowicie pewne
    > izolacje, a domu nie trzeba wentylować.

    Coś o pewnych izolacjach [jest kilka wierszy wyżej]
    ">>> Napisałem, że takie twierdzenie jest mitem, który zrodził się ongiś za
    >>> czasów PRL-u, gdzie ludzie mieli problem ze zdobyciem materiałów i z
    >>> łataniem dziurawych dachów. Często domy były zalewane przez dziurawe
    >>> dachy i stąd pojawiała się wilgoć. Ale nie miało to nic wspólnego z
    >>> problemami wentylacyjnymi."

    PRL minął, zaopatrzenie jest miodzio czyli z Twojej wypowiedzi wynika że
    izolacje są pewne. A wentylacja ma wiele wspólnego z pojawieniem się
    wilgoci niezależnie od jej źródła .


    > Skoro nic takiego nie napisałem to jakim cudem mogę się mijać z prawdą?
    >
    > Masz jakąś dziwną skłonność do konfabulowania i przypisywania innym
    > błędów w wypowiedziach, których nigdy nie było. Najpierw stwierdziłeś,
    > że mylę pojęcia i zacząłeś mi robić wykłady na temat typów stropodachów,
    > a teraz piszesz, że mijam się z prawdą na temat szczelności izolacji i
    > wentylowania.

    Brak argumentów to ad personam zaczynasz?


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1