eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDo Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu › Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
  • Data: 2015-07-14 10:21:49
    Temat: Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
    Od: "Ghost" <g...@e...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:f6102cd6-cecb-4bc0-a10f-47d4b321fa0b@go
    oglegroups.com...

    W dniu wtorek, 14 lipca 2015 07:39:39 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:

    >> >Bo jest podrozowanie i "podrozowanie". Te drugie kupisz w kazdym biurze
    >> >podrozy. Zaplacisz pare klockow i zostajesz towarem, ktore traktowane
    >> >jest
    >> >jak bydlo. Jadasz caly dzien to, co hotel zapoda, a czasem nawet z
    >> >hotelu
    >> >nie wychodzisz.
    >
    >> Jakichś wyjątkowo kretyńskich wyborów musiałeś dokonać jeżdżąc z biurami.
    >> Nigdy nie doświadczyłem powyższego.

    >Strzelam, ze wiekszosc wakacji typu "all inclusive" w Tunezji, Egipcie,
    >czy Turcji tak wlasnie wyglada u wiekszosci naszych rodzimych turystow.

    Bo nasi przeciętni wakacjowicze takie maja zasoby i potrzeby. Chlać przez
    dwa tygodnie najtaniej, z opcją "pochwalę się gdzie byłem".

    >Sam kilkanascie lat wstecz tak kilka razy bylem (glownie kierunek egipt,
    >turcja). Nic ciekawego :)

    Miałeś to, co sobie wybrałeś - wziąłeś plaże, dostałeś plaże. Kierunek jest
    akurat bez znaczenia.

    >> Zaskoczę cię - biura organizują tzw. objazdówki - tadaaaa (nie, nie
    >> chodzi o
    >> wycieczki faktultatywne)!!! I to od pierdyliarda lat.

    >Nic gorszego niz wycieczki objazdowe z biurem podrozy. Zamieniasz sie w
    >barana,
    >dostajesz swoje stadko za ktorym musisz podazac. Jesz tam gdzie wszyscy,
    >zatrzymujesz sie tam gdzie wszyscy, zwiedzasz to co wszyscy, nawet jak
    >pewne rzeczy cie w ogole nie interesuja. Zdecydowanie zwiedzanie na wlasna
    >reke jest przyjemniejsze.

    Ile razy byłeś? Zastanawiałeś jak bezpiecznie zwiedzić np. Izrael bez takiej
    wycieczki?
    Jak zwykle mędrkujesz teoretycznie.

    >> Czasem ma sens jechać z biurem czasem nie. Czasem jest to sens
    >> ekonomiczny,
    >> czasem chcesz lepiej chłonąc lokalny klimat. To drugie w Europie
    >> niewielki
    >> ma sens, bo tu ludzie się mało różnią, wszędzie jest tak samo (jeśli się
    >> było gdziekolwiek dalej).

    >Dla mnie podrozowanie to m.in. przede wszystkim lokalne zarcie. Jezdzac z
    >biurem podrozy nigdy nie zjesz obiadu w lokalnej knajpce / tawernie, tylko
    >zawsze bedzie to jakas wieksza restauracja, a to juz nie to samo.

    Jesteś w dużym (łagodnie rzecz ujmując) błędzie. Nigdy nie miałem obowiązku
    wykupywania obiadokolacji, a czasu zawsze dość by się rozejrzeć.

    Są oczywiście kierunki gdzie z biurem jest i drożej i gorzej. Ja jeżdżę bez
    biura bo jest ciekawej - podczas przygotowań człowiek wstępnie poznaje dany
    kierunek i więcej widzi na miejscu. Poza tym zawsze to większa satysfakcja,
    że się samemu coś zorganizowało. Oczywiście w Europie tej satysfakcji nie ma
    bo tu wszystko jest proste i oczywiste. Dla mnie podróżowanie to przede
    wszystkim ludzie i ich życie.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1