On 4 Sty, 21:16, "wolim" <n...@t...pisz> wrote:
> > A ja w asnie zam wi em brzoze po 80pln za m3- pocieta na kawa ki po
> > 1.2metra
> > W sobot odbieram z lasu.
> > Wi c te brykiety to bez sensu
>
> Dolicz 10 z za paliwo do pi y na ka dy metr. Olej do prowadnicy.
> Teraz zap a komu za poci cie i po upanie - pewnie ze 30 z od metra.
> Wychodzi 120 z / m.
>
> Ja w takiej cenie mam po upane.
>
> Kupuj obecnie drewno opa owe (d b, brzoza, sosna - z czego d bu jest
> przewaga, a sosny jest nie wi cej jak 30%) w cenie 100 z mp. Drzewo jest
> adnie pouk adane na aucie i rzeczywi cie metry nie s oszukane.
>
> Trzeba jednak pami ta o jednej rzeczy - drzewo takie nadaje si do palenia
> dopiero po minimum roku. Jak kupisz dzisiaj, to na przysz y rok b dziesz
> m g pali (a i tak nie b dzie super suche). Brykietem mo na pali od r ki.
>
> Druga sprawa - brzoza pali si szybko i daje niewiele ciep a.
>
> PZdry,
> /\/\\/\/

Brzozę też już przerabiałem i nigdy więcej nie będę. To drewno jest
"rzadkie", ma niską wartość energetyczną. Poza tym to co mi przywieźli
jako "gwarantowane sezonowane" można było wyżymać z wody. Tzn. jak się
toto wrzucało do kominka, miało się wrażenie względnej suchości. Jazda
zaczynała się gdy drewno się podgrzało. Ono się tam parzyło a nie
paliło :-/
Teraz więźby robi się ze świeżego drewna, więc kto by tam miał czas na
sezonowanie drewna do kominka. W Krakowie można kupić 1 mpp układanego
sezonowanego (?) buka za 250 PLN + transport. Za drogo jak dla mnie,
zwłaszcza że mam wątpliwości co do tego sezonowania.
Mój zeszłoroczny buk to było drewno. Kilkuletnie sądząc po wyglądzie.
Podrzucili mi je goście robiący u mnie wykończenia, 190 PLN za ponad
kubik. Starczyło mi na 1 zimę i kawałek drugiej. Palę nieregularnie.

Ja te brykiety po prostu polubiłem. Owszem, cena w detalu nie wygląda
atrakcyjnie w zestawieniu z hurtem. Rozejrzę się u lokalnie u siebie,
widzę że czas dotrzeć do "dilera" ;-)

Pozdrawiam
e-kran