eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDom całoroczny w ogródkach działkowych - skąd materiały z rozbiórek ? › Re: Dom całoroczny w ogródkach działkowych - skąd materiały z rozbiórek ?
  • Data: 2021-08-23 00:42:43
    Temat: Re: Dom całoroczny w ogródkach działkowych - skąd materiały z rozbiórek ?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2021-08-22 o 23:57, a a pisze:
    > żaden kontener, żaden Ytong z gipsu oczyszczającego spaliny w elektrocieplowniach.
    > Bloczki ceramiczne z gliny muszą zostać wypalone, aby uzyskały sztywnośc i nie piły
    wody
    > Ytong pije wodę i po to są poziome ekrany

    Nie poziome ekrany tylko izolacja pozioma, a taką izolację musi posiadać
    każdy dom, niezależnie od technologii budowy.

    To picie wody przez Ytong to jest właśnie ta zaleta o której pisałem, że
    materiał ten wchłania nadmiar wilgoci i oddaje ją, kiedy jest jej za mało.

    > Nie pisz bzdur, kup sobie książkę do fizyki ze szkoły podstawowej.

    Skończyłem więcej szkół niż tylko podstawową i muszę Cię niemiło
    zaskoczyć z wykształcenia jestem elektronikiem-automatykiem i wiem o
    czym piszę.

    > Kontener przed niczym nie izoluje, gdyż w środku jest zasięg telefonii komórkowej.

    Przykro mi, ale chyba nie stać było Twoich rodziców na książkę z fizyki
    z zakresu szkoły podstawowej.

    > Gdy badałem zgony na raka w Turzy Śląskiej wokół nadajnika telefonii komórkowej,
    dla Rady Europy, Komisji Europejskiej i WHO to wypromowałem na całym świecie modę na
    badanie emisji mikrofal przez telefony komórkowe i sprowadziłem czujniki mikrofal i
    każdy mógł sa,modzielnie sprawdzic, jak się mikrofale rozchodzą w mieszkaniu, domu,
    gdyż czujniki reagowały diodą czerwoną, która swieciła według mocy mikrofal, ale
    potem Unia zakazała importu tych czujników do Europy, aby nikt nie mógł zbadac
    ekspozycji na mikrofale i dochodzić podszkodowania w przypadku pacjentów uczulonych
    na mikrofale.

    Jesteś autorem teorii spiskowych? :)

    > Zatem kontener nie jest żadną klatką Faradaya i nikt nie będzie i przed niczym nie
    ekranuje.

    No popatrz, a często w takich budynkach jest się trudno dodzwonić. Zaś
    zasięg bywa, bo budynki takie posiadają okna oraz drzwi.

    > Kontener na budowę, na garaż, na narzędzia, ale nigdy do mieszkania w polskim
    klimacie, gdyż wydyuchana para wodna osiada na zimnej blasze, potem się skrapla i
    pojawia się zawilgocenie jak w kamperze.

    A niby jakim cudem ta blacha ma być zimna?

    Poza tym "co ma piernik do wiatraka?"

    > To dlatego w kamperach zakazano zasilania oswietlenia na 230V, gdyż para wodna
    spływała od sufitu po ścianach i w wyniku porażenia prądem ginęli turyści, bo faza
    była na mokrej ścianie.

    "Co ma piernik do wiatraka?"

    Idąc Twoim tokiem rozumowania, domy z drewna to wielkie g..., bo miałem
    okazję kiedyż się załatwiać w takim sraczu zbudowanym z desek
    drewnianych. Było tam kurewsko zimno, wiało po gołym tyłku, a do tego
    okropnie śmierdziało. Zapewne tak samo będzie śmierdzieć w domu z drewna
    i tak samo będzie nieprzyjemnie i zimno :)

    > Klatką Faradaya nie jest też metalowa puszka na herbatę z UK.
    > Wkładamy telefon, zamykamy wieczko metalowe, dzwonimy, a telefon jest widziany w
    sieci i dzwoni i słyszymy sygnał dzwonienia.(każdy może sam sprawdzic za frico)

    Może zamiast pisać takie głupoty, byłbyś łaskaw samemu to sprawdzić i
    zweryfikować swoje teorie.

    > Aby coś mogło się zwać klatka faradaya to musi być zespawane

    Spróbuj wsadzić telefon do tej puszki z herbatą.

    Uwielbiam teoretyków ..... ;)

    > Ale nikt nie chce przebywac w zaspawanym kontenerze bez okien i wentylacji.
    >
    > I kontener ma jeszcze dotkliwa wadę, że wymaga dźwigu do ustawienia i dźwigu do
    załadowania i rozładowania i demontaż na złom nie jest możliwy
    >
    > Zatem nigdy dziadostwa, bo klimat zimowy w Polsce to nie Kalifornia bez mrozów i
    sniegu.

    Zapewne koszt dźwigu może człowieka zrujnować. Od 100 do 200zł za każdą
    godzinę pracy. Ustawienie takiego pojedynczego kontenera to góra godzina
    pracy z półgodzinną przerwą na kawę. Tak się składa, że pomagałem
    znajomemu ustawiać 2 takie kontenery z których powstała część domu.
    Później robiłem mu tam instalację CO i wodną. Cała operacja dźwigowemu
    zajęła niecałe 4 godziny, a tylko dlatego tak długo, że teren był
    grząski i trzeba było poukładać deski po których mogła wjechać
    ciężarówka z kontenerami na podwórko, a ponadto kontenery do transportu
    zostały rozmontowane i musieliśmy je ponownie poskładać. My ze znajomym
    skręcaliśmy, a dźwigowy podnosił i trzymał dźwigiem poszczególne elementy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1