Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:injrpr$842$1@news.onet.pl...

>
> Jakie są wasze doświadczenia z architektami - czy są tacy co potrafią
> przewidzieć wszystko od A do Z i zaprojektować dom tak by z fabryka
> przygotowała gotowe elementy i wszystko będzie grało?
>
> No i oczywiście aby ten projekt nie okazał się droższy od domu.
>
Wykonywałem kilka prac wg projektów biura architektonicznego z Katowic.
Projekty obejmowały pełne zagospodarowanie wnętrz z kolorystyką itp. Do tego
pełna lista wypodażenia (przybory sanitarne z armaturą, grzejniki, osprzęt
elektryczny, oświetlenie, płytki ceramiczne (producent, model, kolor),
materiały na podłogę także ze wskazaniem producenta, modelu i kolorystyki,
projekt i układ mebli ze wskazaniem wykonawcy, dobór farb i innych pokryć
ściennych z kolorystyką)
Architekt prowadził nadzór autorski na budowie i konsultował zmiany które
okazywały się konieczne.
Ze dwa lata temu cena takiego projektu wynosiła od 110 PLN netto za m2
powierzchni.

W przypadku takich projektów należy się liczyć tylko z markowym osprzętem,
np przybory sanitarne ROCA, grzejniki Purmo, armatura Kludi, oczka świetlne
nie pamiętam jakiej marki ale po 290 zł/szt a miało ich być w jednym pokoju
25 szt, meble kuchenne za 50 tys zł itd.
Z drugiej strony wszystko jest rpzewidziane łącznie z układem płytek na
podłodze i ścianach i przebiegiem fug których położenie powinno/musi się
zgadzać co do milimetra (podobno wymiar niebudowlany) aby komponowało się
wszystko w całość zgodną z zamierzeniem.
Wykonanie budowy lub remontu wg takiego projektu jest z jednej strony bardzo
sensowne bo jest jasno wytyczny cel i wszystko jest przewidziane i
przewidywalne. Cały osprzęt, nawet jeżeli nie ma go na miejscu, to z racji
tego że jest "markowy" jest skatalogowany i można wszystko wykonać pod
podane w katalogach wymiary. Z drugiej strony jest to - nie ma co ukrywać-
najdroższy model wykonania robót i opiera się na czyjejś wizji i czyimś
guście. Realizując kilka takich projektów widzi się też że jakie by one nie
były - opierają się na sztampowych założeniach biura.
--
Jackare