eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyDrzewem w sasiada › Re: Drzewem w sasiada
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Marex" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
    Newsgroups: pl.rec.ogrody
    Subject: Re: Drzewem w sasiada
    Date: Wed, 29 Jun 2011 15:03:18 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 56
    Message-ID: <iuferm$cta$1@inews.gazeta.pl>
    References: <ithk95$bfi$1@news.onet.pl> <ithm5d$h08$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1309359798 13226 172.20.26.235 (29 Jun 2011 15:03:18 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 29 Jun 2011 15:03:18 +0000 (UTC)
    X-User: marksv
    X-Forwarded-For: 83.16.167.106
    X-Remote-IP: localhost
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:232646
    [ ukryj nagłówki ]

    robercik-us <r...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Użytkownik marcan napisał:
    > > Co mowi
    > > prawo?
    >
    > Na wycinkę musisz mieć pozwolenie - o ile nie jest to drzewo owocowe.
    > Jak nie dopełnisz tej formalności, to kara Cię może zeżreć...
    >
    > Czasem idiotyczne uwarunkowania ekologiczno-prawno-urzędnicze nie
    > pozwalają zagrażającego ludzkiemu bezpieczeństwu drzewa wyciąć i wtedy
    > trzeba uciekać się do durnych sposobów - jak np podlewanie drzewa jakimś
    > świństwem, żeby uschło i wtedy na uschnięte/usychające już raczej prawa
    > nie będzie - muszą się zgodzić na wycinkę.
    > Nie można jednak oficjalnie przyznawać się, że to za sprawą 'naszego'
    > działania drzewo usycha... :-/
    > Jednak bez zgody się nie obejdzie, bo inaczej kara...
    >
    > Znam przypadek kiedy ktoś kupił działkę - było tam sporo jakichś drzewek
    > i krzewów...
    > Niczego nie świadomy oczyścił ją sobie wg własnych upodobań - powycinał
    > jak mu tam pasowało - ktoś na niego doniósł i... kary mu dowalili 280
    > tysi... Gość sprzedał działkę, zapłacił karę i się skończyło... a miało
    > być tak pięknie, bo działka rekreacyjna.
    >
    > pozdr
    > Robert G

    Tylko nie tak!!! tłumacz pokonywanioe barier mentalnościowych. Nie po to
    uczymy nas wszystkich poszanowania do metod prawnych by z boku
    forsować /podpowiadać "podlej drzewo czymś..." To ma działania takze
    niszczace w stosunku do nas samych: czytaj naszej mentalności erga omnes.!!
    i - na przyszłość.
    Też mieszkam na terenie zalesionym, sosnowym z mała nutą brzozy. Też
    od czasu do czasu pada cos w wyniku wichury, burzy etc. A profilaktycznie
    nie ma urzednik prawa odmówić, jezeli jakiekolwiek drzewo(nasadzenie)
    zagraża budowli. Nawet jesli taki opornik urzędniczy sie znajdzie( każdy się
    raczej
    zastanowi najpierw bo wiadomo, co to znaczy przyczyna powstania katastrofy
    budowlanej/ uszkodzenia domu/zagrożenia dla ludzi etc...!)to na potencjalną
    odmowę - Decyzję służą normalne srodki zaskarżenia decyzji administracyjnej.
    U mnie , w moich podłódzkich stronach przeważa raczej skłonność urzędników
    do lekkiego dawania w takich wypadkach decyzji zezwalajacej na wycinkę. Bo
    kto rozumny się podłoży pod nierozważną decyzją skutkującą potencjalnym
    zagrożeniem, w czasach nagłych niszczących sił przyrody.
    A co do odpowiedzialnosci sąsiada, z placu którego upadlo drzewo:
    Jezeli to drzewo upadło wskutek działania siły "wyższej" a nie działania
    samego sąsiada(!!) to ten ostatni nie odpowiada za powstałe stad szkody. Z
    roszczeniem idziemy do ubezpieczyciela ubezpieczajacego narazony/uszkodzony
    obiekt.
    Tu nie ma zasady ryzyka, winy czy domniemania winy w nadzorze...

    Pozdrawia~M

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1