eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieEkogroszek Ledvice - palił ktoś tymRe: Ekogroszek Ledvice - palił ktoś tym
  • Data: 2011-10-20 05:43:25
    Temat: Re: Ekogroszek Ledvice - palił ktoś tym
    Od: wolim <n...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-10-19 16:15, Jacek pisze:
    > Z tego, co czytam, to jest węgiel brunatny.
    > Węgiel brunatny ma wartość opałową max 20 MJ a nasz polski np. z
    > Bełchatowa około 8.
    > Być może Twój sprzedawca ma takie podejście do wartości opałowej, jak
    > Chińczycy ;-)
    > Jak chcesz zainwestować więcej w ten opał to weź próbę i daj do jakiegoś
    > laboratorium do zbadania. Każda większa kotłownia ma własne a jak nie ma
    > to powiedzą, gdzie robią. Koszt takiego badania nie powinien przekroczyć
    > 50 zł.

    Zanabyłem 2 worki tego cuda. Trudno powiedzieć, żeby był to węgiel
    brunatny - raczej coś między brunatnym, a kamiennym. Kolor ma taki
    szarawy, a jakieś 10% bryłek jest lśniąco czarna, jak nasz kamienny. W
    Polsce mówią chyba na to "węgiel młody". Palę od wczoraj od 17:00.
    Wrzuciłem na razie jeden worek. Pali się bardzo fajnie, nie spieka się,
    spala się prawie na proszek. Rzeczywiście wygląda na to, że jest trochę
    mniej kaloryczny niż tradycyjny ekogroszek z polskich kopalń. Na oko do
    teraz, czyli do godz. 7:00 spaliło się nieco poniżej połowy worka 25kg.
    Ale trzeba brać poprawkę na to, że dużo zeszło na rozpalenie (to na plus
    węgla) oraz, że pogoda jest, jaka jest i gonię wodę tylko do trzech
    kaloryferów i podłogówki w łazience (to na minus). Aha - i jeszcze nie
    grzebałem zbytnio w ustawieniach, ustawienia są z wiosny tego roku,
    kiedy jeszcze grzałem tylko wodę użytkową w zasobniku 140L (to chyba tez
    na plus węgla).

    Zobaczymy. Dzisiaj, jak już będzie widać ślimaka w podajniku, wrzucę
    drugi worek, żeby mieć jakiś punkt odniesienia. Jutro (lub pojutrze -
    aby pojutrze), napiszę na ile wystarczył worek tego wynalazku.

    Węgiel kosztuje 560 zł / tonę. Przekonuje mnie do niego to, że naprawdę
    bardzo ładnie się spala, a dla mnie ważne jest jak najrzadsze wyrzucanie
    popiołu... Cóż, jeśli nawet jego kaloryczność jest mniejsza, niż
    kamiennego, to powinna zrekompensować to cena, a wtedy kultura spalania
    wzięłaby górę :) ...ale zastanawiam się, czy jego kaloryczność pozwoli
    na dogrzanie domu w duże mrozy.

    Będę jeszcze testował jak spisuje się ze sterownikiem pokojowym. Bywały
    przypadki, że piec się wyłączał (znaczy pokazywał "brak opału"), jak
    sterownik pokojowy przełączał go w tryb dzienny. Spowodowane było to
    tym, że sterownik, który jest na piecu ma ustawione, że jak w ciągu 5
    minut pracy temperatura na piecu nie podniesie się o ileśtam stopni, to
    znaczy, że skończył się opał. No i jak sterownik pokojowy załączał piec,
    to rzeczywiście ciężko mu było dogrzać wodę w całym zładzie w ciągu tych
    5 minut. Teraz węgiel jest mniej kaloryczny, więc taka sytuacja może się
    tym bardziej zdarzać.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1