wolim pisze:
> Nie chcę Cię zniechęcać, ale zastanów się czy rzeczywiście jest ekonomicznie
> uzasadnione to, że chcesz kupić tak mały dom. Zwróć uwagę na fakt, że na ma
> praktycznie żadnego pomieszczenia gospodarczego.

dokladnie jak piszesz, graty sie zbieraja, nei ze wszystkim chce sie
latac na strych.


> Jeśli zaś chodzi o docieplenie, to stoję na stanowisku, że nie ma co
> przesadzać. 15 cm dobrej wełny na stropie i 12 cm dobrze położonego
> styropianu na ścianach powinno wystarczyć.

na pl.misc.budowanie Fakir liczyl to dosc dokladnie co do strat kosztow
grubosci styropianu. O ile pamietam wyszlo muz e 15 cm na sciany ma
sens, ale dokladnie to musisz poszukac w archiwum.

Chociaż możesz zażyczyć sobie 20
> cm wełny i 15-20 styropianu - w skali całej inwestycji będzie to groszowa
> sprawa - nie wiem czy przekroczy 1000 zł (wszak robocizna jest jedna, a
> tylko grubość materiału się zwiększa).

no niestety do 15 cm to juz zauwazalnie wychodzi drozej koszt mocowania
do sciany o ile pamietam.

> Okna trzyszybowe są super, bo są ciepłe... ale kosztują równie super :)
> Lepiej te pieniądze zainwestować w jakiś gruntowy wymiennik ciepła lub coś
> podobnego.

to sa dosc drogie rzeczy ale moga miec sens. Niestety pompy ciepla,
rekuperatory zwracaj sie duzo pozniej przy mniejszych budynkach niz przy
wiekszych.

> Albo zafundować sobie kominek z wkładem wodnym - po pewnym czasie
> doszedłem do wniosku, że i tak palę codziennie w kominku, więc czemu tego
> nie wykorzystać i nie grzać nim kaloryferów lub chociaż wspomagać piec CO?


z tym paleniem w kominku to wiekszosci ludzi szybko przechodzi. Troche
szkoda robic kotlownie w salonie.

> PS2. Ja bym jeszcze na Twoim miejscu przemyślał sprawę obicia stropu od góry
> płytą OSB i zostawienia sobie wyłazu. Zawsze na przyszłość będziesz miał
> jakąś graciarnię na strychu.

nawet na pewno, gorzej ze troche trudno o dobrze ocieplony wlaz albo
wylaz, zalezy w ktora strone sie idzie ;-).

KJ