> Chcesz przepłacić?

To akurat nie ma dla mnie wiekszego znaczenia.

> W zasadzie każdy i większość internetowych

Internetowe nie wchodzą w grę. Za nowoczesne to dla mnie :).

> doliczy transport do ceny
> towaru.

Niech sobie dolicza, to jego problem. Ja tylko nie chcę użerać się z jakimiś
podwykonawcami od transportu, zrzędzącymi że za dużo schodów, że nie pracują po
południu, że to nie oni poobijali sprzęta. Marzy mi się, że obejrzę, zamówię i
zapłacę jak sprzęt wyląduje w mieszkaniu. Takie drobnokapitalistyczne
zachcianki mam :). To skutek złych doświadczeń z przeszłości.

> Ja, ze sknerstwa, kupiłem TV na oprocentowane raty bo było taniej niż
> raty 0% (i to o kilka procent)

Jakby to był telewizor, to samemu bym przywiózł. Niestety, bywają cięższe
mebelki... U mnie problem jest nie tyle z kasą co ze schodami, terminami i
niezrozumieniem dla ludzkich słabostek nawet w dobie kryzysu.

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl