W dniu 2014-05-21 17:13, Użytkownik_zyga pisze:

>> Wtedy możesz grzać gazem a jak
>> zima przyciśnie uruchamiasz drugi kocioł i nie zabija cię to finansowo,
>
>
>
> Hmm, kominek nie zabija fiansowo, jest jednym z tanszych paliw

W czym palisz tymi kominkami? :)

A teraz poważniej.
Obecnie grzanie kominkiem jest opłacalne jak masz swoje lub kradzione
drewno.
Jeżeli musisz kupić to drewno to praktycznie koszt opalania drewnem
kominkowym jest porównywany z węglem, ponieważ za kubik drewna
kominkowego płaci się obecnie ok. 200zł, a trzeba ich spalić od 3 do 5
kubików (w zależności od wilgotności tego drewna), aby uzyskac tyle samo
energii co z 1 tony węgla.

Niestety musisz się przy nim jeszcze trochę napracować. Porąbać,
poukładać, dokładać co kilka godzin, a miejsca na opał musisz mieć o
wiele więcej niż na węgiel, bo średni dom jednorodzinny na zimę
potrzebuje ok. 10 kubików suchego drewna. Przy czym abyś nie palił
mokrym to musisz mieć składowisko drewna na 2-3 sezony, aby mogło dobrze
wyschnąć. Czyli tak naprawdę to musisz mieć miejsce na 20-30 kubików, bo
dzisiaj kupujesz drewno, którym będziesz palił dopiero za 1,5 lub 2,5
roku, bo w przeciwnym wypadku będziesz musiał spalić dużo więcej tego
drewna, a przy okazji kominek będzie się zasyfiał.

Kominek fajny jest okazjonalnie, ale do stałego ogrzewania to porażka.
Lepiej mieć kominek tam, gdzie jest jego miejsce, czyli w kotłowni :)
Jeżeli cena pelletu spadłaby poniżej 700zł za tonę to nie byłoby
lepszego i tańszego opału.
Kotły na pellet są bardzo ekonomiczne, zwłaszcza, kiedy współpracują z
dużym buforem ciepła, ponieważ kotły takie samoczynnie się rozpalają, a
spalając paliwo z pełną mocą nominalną, mają bardzo dużą sprawność. Poza
tym nie ma przy takim kotle takiego syfu jak przy kotłach węglowych.
Jednym z ciekawych rozwiązań są kominki z podajnikiem na pellet.