Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hcm6pj$skq$1@news.interia.pl...
>
>>> Na razie zostane więc przy drewnie.
>
> Jak Ci nie zalezy na komforcie, tzn. masz czas na rozpalanie i mozesz byc
> w miare wczesnie w domu po poludniu to jest to pewnie

Tu akurat na razie problemów nie ma. Rozpalam raz w tygodniu w soboty- Bo
wcześniej musze wygasić kovcioł aby wyczyścic go
A tak pali sie ciagle. 4 razy na dobe dołożyć trzeba i tyle. Żona w domu
prawie cały czas tez jest
Zawsze to jakiś kłopot ale pare tysięcy rocznie zostaje w kieszeni

>>Gaz mam za płotem zawsze zdąże podłączyć.
> Jak nie masz skrzynkii na dzialce to nie wiem czy zawsze zdazysz. W
> "mojej" gazowni robione obecnie przylacza gazowane beda chyba za dwa lata
> czy jakos tak (az niemozliwe). Ponoc maja jakies limity wyrobione. :-)
> Kurcze, zeby miec taka gazownie... :-)

Podłączą. Już sami mi i sąsiadowi proponowali. Widocznie zależy im na nowych
klientach. W sumie nic dziwnego- nowy klient = kasa.
Na razie się nie spiesze może będe ten dom sprzedawał i budował kolejny...
Już takie myśli mi od dawna po głowie chodzą i działki intensywnie z żoną
szukamy.
A do samej kuchnki gazowej to przyłacza robic nie warto. W sobotę butle z
gazem kupowałem- staniały z 45 do 41 zł. Starczy nam tak butla na 6 tygodni
do gotowania.
A zresztą indukcje tanieją też a odpowiedni kabel mam do kuchni dociągniety

Ps.
Kumpel grzeje owsem. Znaczy kocioł w którym spalasz owies. Nie widziałem
osobiście jak to u niego wygląda ale twierdzi ze tonę owsu za 200zł od
rolników jesienia kupował. kocioł z jakims sporym zasobnikiem i tyle. Z
ciekawości podjadę do niego to obejrzeć w wolnej chwili