> To robił elektryk? Wybija różnicówka od oświetlenia i w całym domu
> gaśnie światło?

Nie sprawdzałem ale na pierwszy rzut oka na to wygląda.

> Oświetlenie w sąsiednich pomieszczeniach powinno być na różnych fazach
> (a więc różnych różnicówkach)

Tak pewnie jest, tylko te fazy są spięte jedną różnicówką. Aby to
poprawić należało by ją zamienić na trzy.

> W kuchni tez najlepiej aby prądożerne
> urządzenia były na różnych fazach (piekarnik / zmywarka).

Prawie tak jest. Indukcja działa na dwóch fazach a na trzeciej jest
czajnik, wykorzystany jest do tego osobny, chyba grubszy niż 2,5 przewód
ale już nie jestem tego pewien. Któraś z tych faz dubluje się z
piekarnikiem, nie ma innego wyjścia, zmywarki jeszcze nie ma.

> Co do oświetlenie i gniazd zewnętrznych to najlepiej aby były na osobnej
> różnicówce, a minimum przezorności to dać je na innej niż lodówka i
> kotłownia.

To w sumie nie problem, musiałbym dołożyć kilka różnicówek. Niektóre
urządzenia, jak np. lodówka są na osobnych przewodach.

> Nie jestem elektrykiem bo moja kariera zawodowa poszła innym torem i
> nigdy nie przystąpiłem do egzaminu SEP, ale takie podstawy to nawet ja
> pamiętam z kilku wykładów i kilku lat poprawiania po fachowcach.

Podsumowując mam wrażenie, że u mnie największym błędem jest zbyt mała
ilość różnicówek. Na szczęście nie miałem do tej pory większych
problemów z instalacją, nie mam jeszcze powodów do narzekań.
Rzeczywiście na początku, przy dużej wilgotności, różnicówki potrafiły
się wyłączyć ale szybko problemy eliminowałem wyłączając odpowiednie
bezpieczniki.

--
Pozdrawiam
Jan Drawski