eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJak zbudować małą fotowoltaikę bez akumulatora?Re: Jak zbudować małą fotowoltaikę bez akumulatora?
  • Data: 2021-12-16 17:27:06
    Temat: Re: Jak zbudować małą fotowoltaikę bez akumulatora?
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 16.12.2021 o 14:14, A S pisze:

    >> Nie. Stoisz obie z boku i patrzysz. Niczego nie dotykasz.
    >>
    > Wyjaśnij mi działanie przetwornicy. Na wejsciu mam od 0V do 20V (mniej
    > więcej tabliczka znamionowa
    > moich paneli 12V). Moja intuicja mówi mi, że przetwornica uregulowana
    > np. na Vout = 12V da zero
    > aż do momentu uzyskania wydajności, kiedy to da 12V.

    Nie. Przetwornica jest jakby "przeźroczysta". Jeśli na panelu masz 8V to
    za przetwornicą też jest 8V. Jeśli na panelu masz 10V to za przetwornicą
    jest 10V. Jeśli na panelu masz 15V to za przetwornicą jest...12V(tutaj
    dopiero jest regulacja maksymalnego napięcia).
    >
    > Czy na takiej niepełnej wydajności (niedokarmiona przetwornica)
    > obciążenie nie spowoduje
    > natychmiastowego spadku napięcia?

    Będzie podobnie jak z samego panelu, który nie ma jeszcze wydolności
    prądowej. Po prostu, przetwornica nie może wziąć sobie z powietrza
    dodatkowej mocy i używa mocy panelu czyli V x A (Wat).

    Czyli obciążenie (niedokarmionej przetwornicy) spowoduje spadek napięcia.

    >
    > Spytam inaczej - jak się pracuje na przetwornicy, która dochodzi do
    > docelowego napięcia pracy?
    > Można ją stabilnie obciążać?

    Oczywiście. Źródłem nadal jest panel, przetwornica pilnuje tylko
    napięcia wyjściowego aby nie było za wysokie. Moc przetwornicy zależna
    jest nadal od wydolności panelu. Amperaż z przetwornicy, logicznie jest
    też zależny od panelu. Dodatkowo w tej przetwornicy, do której podałem
    linka, można płynnie regulować prąd (amperaż) wyjściowy, oprócz samego
    napięcia.
    >
    > Powiedz też proszę coś innego, bo o przetwornicach jednak myślę. Czy na
    > przetwornicy Vout = ileś tam, np. 12V
    > zdrowe jest przetrzymywanie przez całą noc Vin = małe kilka wolt. Czyli
    > na ile przetwornica toleruje
    > niedomaganie zasilania?

    Skoro pozbywasz się akumulatora i panel w nocy nie działa to skąd ma tam
    być jakieś napięcie?

    W linku, który podałem masz podane parametry tej przetwornicy, od
    jakiego napięcia wejściowego zaczyna pracować i jakie jest jej
    maksymalne napięcie zasilania.
    >
    >> Zaczyna świecić słońce i za przetwornicą pojawia się 10V. Startuje
    >> pierwsza pompa. Sama startuje bez Twojej ingerencji.
    >
    > Co do mojej ingerencji to masz mnie za jeszcze większego głupka.

    Absolutnie nie :) cały czas zastanawia mnie dlaczego uparłeś się na
    Arduino i dlaczego chcesz używać dodatkowych rzeczy, skoro układ jest
    całkowicie autonomiczny i nie potrzebuje niczego więcej aby działać
    automatycznie. To gotowe rozwiązanie o które pytałeś na początku.

    Jedynie dobranie ilości diod do przekaźników wymaga
    wyregulowania/doświadczalnie.

    > Czy przetwornica po podłączeniu obciążenia utrzyma te 10V? Pompa aby nie
    > wejdzie w oscylacje on/off?

    Tak. Warunkiem jest aby panel miał odpowiednią wydajność prądową.

    Dokładnie tak samo, jakbyś podłączył pompę bez przetwornicy.

    Przetwornica pilnuje tylko napięcia maksymalnego, żeby nie przekroczyło
    dopuszczalnej wartości.

    Ponieważ w projekcie przewidziałem taką sytuację, proponowałem
    podłączenie jednej pompy bezpośrednio pod przetwornicę.

    Ta pompa jest w układzie jako punkt odniesienia do pozostałych pomp,
    które są podłączone pod styki przekaźników wykonawczych.

    Jeśli panel będzie miał odpowiednią moc i pierwsza pompa zacznie
    działać, obciążając cały układ, napięcie będzie wzrastać wraz z
    wydajnością panelu.

    Po osiągnięciu progu +/- 12V (to należy dobrać za pomocą diody) załączy
    się pierwszy przekaźnik i włączy się druga pompa. Znając charakterystykę
    tej pompy (50W) można wyliczyć, że w momencie jej włączenia, gdzie panel
    będzie miał wydajność na tyle dużą, że jego napięcie nie spadnie do
    wartości 50% lecz spadnie o ok 3-4V gdzie mając kondensator równolegle z
    cewką przekaźnika, który go podtrzyma na czas spadku napięcia(5 sek)...i
    moc panelu będzie rosła, uzyskamy stabilne działanie 2 pomp przy
    napięciu 10V...gdzie panel jeszcze nie będzie miał pełnej mocy a
    pozostałe pompy będą jeszcze odłączone czekając na dalszy wzrost mocy
    panelu, czyli wzrost napięcia.>
    >
    > Wrócę do swojego schematu, bo może źle to wyrażałem. W pacy z panelem
    > ważne jest, aby po stronie panela
    > być w pobliżu Vmpp, odczytanego z tabliczki znamionowej. Jeśli napięcie
    > po stronie panela przekracza Vmpp,
    > włączam kolejny silnik. Jeśli V < Vmpp, wyłączam silnik. J. Sokołowski
    > mówi, że trzeba to robić ostrożnie
    > bo charakterystyka panela jest "na łeb i szyję".

    Zgadza się. Dlatego jedna z pomp ma być podłączona bez przekaźnika, żeby
    była cały czas obciążeniem stabilizującym dla całego obwodu i żeby nie
    było skokowego/radykalnego spadku napięcia. Wtedy właśnie, przy
    obciążeniu napięcie będzie narastać liniowo wraz ze wzrostem prądu w
    obwodzie. Dopiero nadwyżka MOCY panelu w stosunku do tej pierwszej pompy
    ma uruchamiać pozostałe pompy.

    > OK, wszystko wyłączam i
    > włączam PWMem. Dopiero gdy skonczy
    > się zakres PWM, dodaję / ujmuję kolejny, fizyczny silnik. Nie ma
    > drabinki napięć na zboczu dochodzącej
    > do równowagi przetwornicy a jedynie Vcurr łażące dookoła Vmpp

    Nie rozumiem co napisałeś :) PWM jest sterownikiem/ładowarką dla
    akumulatora. Jego obecność w obwodzie implikuje akumulator, którego
    chcesz się pozbyć. Bez akumulatora PWM nie dość że się uszkodzi to jego
    rola jest nijaka. Niczego nie stabilizuje i nie można go wykorzystać.
    >
    >>
    >> Nadal niczego nie dotykasz i niczego nie włączasz. Stoisz i patrzysz.
    >>
    > Niczego nie dotykam. Stoje i patrze :) Jeśli piszę ...załączam... to
    > znaczy, że robi to
    > Arduino. To paralela artystyczna czy coś takiego.

    Dlaczego chcesz używać Arduino, skoro niczego nie potrzeba więcej niż to
    co użyłem w tym projekcie, czyli przekaźniki, diody i kondensatory?

    Nic więcej nie potrzeba, żadnego innego podzespołu. Układ jest
    całkowicie automatyczny.

    Odniosę się do czegoś innego. Kojarzysz jak działa linijka LED we
    wskaźniku wysterowania? Zapalają się i gasną po kolei diody LED.

    Im większe napięcie/prąd, tym więcej LED świeci i odwrotnie im mniejsze
    napięcie/prąd, tym mniej LED świeci.

    LED zastąp pompami :] To wszystko.


    --
    LordBluzg(R)
    <<<Pasek Grozy TVPi?>>>
    PIBAĆ JES

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1