W dniu 20.03.2022 o 16:42, Marcin N pisze:
> Czym pokryć betonową podłogę garażu, żeby łatwiej utrzymywać ją w
> czystości? Nie chodzi o farbę, raczej jakiś impregnat, który się nie
> wytrze po 5 latach.
>

Polecałbym jednak jakąś formę płytek. Jakieś z wyprzedaży, w miarę duże
aby nie straszyłyn że to dużo pracy. A że czasem trzeba ze 3
kolory/wzory położyć bo wyprzedaże to często końcówki? - tylko pole do
twórcze :)

Klej, wiadro 12L, mieszadło, paca, grzebień 8-10 mm, fuga jakaś tam
atlas + kątówka z tarczą diament za 30-50zł.
Jak w garażu NIE robi się z żoną za kierownika i kontrolę jakości -
to ze dwa-cztery dni i te 16-20m2 położone całkiem realnie, na upartego
w dzień sam zrobi -bez cięcia przy ścianach, nie mówiąc o zaprawionych w
boju ludziach.


Ten beton to zwarty (zatarty) czy taki chudziak co się pyli od chodzenia
nawet?* - garaż miałem wynajęty - i nie miałem zbytnio manewru co z tym
zrobić.

*Próbowałem wylewać na jakieś tańsze impregnaty (Kreisel?) czy coś
takiego, ale bez większego sensu było.
Ktoś tam na necie pisał, że wylewał szkło wodne (jest dosyć tanie w
dużych 5L bańkach), ale o szkle już się na grupie kiedyś wypowiadałem, a
grubo nałożone może być w przyszłości koszmarem - klej do płytek się
do tego potem nie lepi - odpada, a jak będzie super sucho to się
zwyczajnie łuszczy - jak szkło, bo to uwodniony krzemian (piach) - ale
na betonie to chyba taki efekt nie wystąpi.

Człowiek nakupi, testuje, a na koniec stwierdzi, że to wszystko było o
kant i za tą kasę (na testy) to już miałby płytki na połowie położone.

Nie znam powodu dlaczego tak a nie inaczej chcesz zrobić, być może też
wynajmujesz i jest problem z właścicielem, że jak już, to ma być z
pozłacanych płytek.

-- Zwłaszcza, że na 5 lat.