krzysiek pisze:
> Witam
>
> Zastanawiam się nad kupnem nawilżacza powietrza .Znalazłem takie 2 modele;
> Konfor SPS 828 nawilżacz ultradźwiękowy
> (http://www.euro.com.pl/nawilzacze/konfor-sps-828.bh
tml ) i DeLonghi VH 400
> nawilżacz parowy (http://www.euro.com.pl/nawilzacze/delonghi-vh-400.b
html )
> .
>
> Nawilżacz parowy ma moc aż 400 W ,ale można tam dodać olejki eteryczne ,
> ultradźwiękowy ma moc 25 W , ale tu nic nie pisze o olejkach eterycznych
> .Tak sobie myślę , że możliwość dodania olejków to przyfatna funkcja .
> Który polecacie , a może jest inny model wart zakupu ?

Na pewno parowy jest zdrowszy, chociaż prądu ciągnie kilkakrotnie
więcej, niż ultradźwiękowy. Z parowego wydostaje się tylko para wodna
plus ew. olejki, a z ultradźwiękowego wszystko, co jest w wodzie
rozpuszczone (kamień) i co się w niej zalęgło (bakterie, grzybki).
W każdym bądź razie, jeśli woda stoi w pojemniku kilka dni, względnie
pojemnik nie jest regularnie dezynfekowany, to taka np. legionella ma
idealne warunki do rozwoju. No i ten pył kamienny na wszystkich meblach.
Mój nawilżacz ultradźwiękowy już parę lat leży w piwnicy. Na szczęście
dzieci już duże a w domu ostatnio nie jest bardzo sucho, więc nie mam
potrzeby używania, ale jak bym miał kupić dzisiaj, to bym wybrał parowy.

Witek