eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJakie kable położyćRe: Jakie kable położyć
  • Data: 2009-03-29 08:02:06
    Temat: Re: Jakie kable położyć
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "T.M.F." <t...@n...mp.pl> napisał w wiadomości news:gqm1o5

    >> Przed bezpośrednim nic nie chroni. EMP jest tak duży, ze zabija wszystko
    >> w okolicy.
    >
    > EMP to jedno.

    Nie popadajmy w paranoję.
    EMP wyładowań atmosferycznych ma nieco inny charakter i da się z tym
    skutecznie walczyć.

    > Ale jakos trzeba rozproszyc energie wyladowania.

    Natomiast bezpośrednie uderzenie w instalację domową w 99% skończy się
    wymianą kabli.

    > A ta powiedzmy wynosi ok. 140kWh. Dla zobrazowania - taka energia
    > wystarcza do podgrzania z 0 do 100 stopni prawie tony wody! I to wszystko
    > w czasie mikrosekund.
    > I teraz bardzo chcialbym zobaczyc urzadzenie nadajace sie do zamontowania
    > w domu, ktore jest w stanie taka energie pochlonac.
    > A nawet jesli taki cud istnieje, to pozostaje drugi problem - indukcyjnosc
    > przewodow.
    > Przy czasie narastania impulsu rzedu mikrosekund sama indukcyjnosc
    > przewodu jest tak duza, ze wytworzy sie na nim spora roznica potencjalow.
    > Zabezpieczenie mamy po jednej stronie sieci, ale ono nie ma szans
    > zadzialac jesli piorun trafi po drugiej stronie. Zgodnie z prawem
    > Murphiego urzadzenia podlaczone do sieci spala sie ochraniajac
    > zabezpieczenie :)
    > Takie zabezpieczenia domowe maja szanse zadzialac jesli piorun trafi
    > gdzies w linie energetyczna i od strony rozdzielni idzie impuls. Ale nie
    > jesli trafi w nasza instalacje.

    Co do ochrony instalacji przed EMP.
    W naszej instalacji brakuje zazwyczaj zabezpieczeń po stronie instalacji.
    W większości przypadkó zabezpieczenia montuje się tylko po stronie
    przyłącza.
    Po stronie instalacji zaś znajdują się eSy, które są elektromagnesami i
    posiadają dość dużą indukcyjność. Dlatego odseparowują one wewnętrzną sieć
    od zabezpieczeń przepięciowych dla przepięć.
    Czyli najogólniej mówiąc eSy utrudniają odprowadzenie do ochronników
    przepięć powstałych w instalacji wewnętrznej.
    Warto więc zastanowić się nad zabezpieczeniem wszystkich obwodów
    wewnętrznych zabezpieczeniami przepięciowymi, klasy C lub D umieszczonymi w
    rozdzielni, a do tego zabezpieczenie samych odbiorników ochronnikami klasy D
    (tzw. listwy przepięciowe)
    Całość działa w ten sposób, że w chwili pojawienia się przepięcia jako
    pierwsze zadziała zabezpieczenie klasy D powodując przepalenie bezpieczników
    topikowych (w listwach przepięciowych) i odłączając chronione odbiorniki.
    Zabezpieczenie w rozdzielni natomiast przyjmuje pozostały udar i ogranicza
    potencjał do wartości, która zapewni bezpieczeństwo izolacji przewodów oraz
    zmniejsza udar w kierunku zabezpieczenia znajdującego się w listwach
    zapewniając wygaśnięcie łuku elektrycznego powtałego w bezpiecznikach
    topikowych listwy.
    Z tego też powodu bezsensem jest stosowanie całej masy obwodów i chronienia
    ich kilkudziesięcioma eSami.
    Lepiej jest zrobić po 2-3 zabezpieczenia gniazd 230V oraz 2-3 zabezpieczenia
    dla oświetlenia + 1 zabezpieczenie siłowe dla urządzeń zasilanych siłą, co
    daje nam maksymalnie 4-7 zabezpieczeń nadprądowych.
    Przy tej ilości obwodów, dołożenie kilku przepięciówek po stronie sieci
    wewnętrznej nie stanowi zbyt dużych kosztów.

    Przed bezpośrednimi uderzeniami piorunów w wewnętrzną instalację elektryczną
    chroni natomiast instalacja odgromowa. Jej jakość i dokładność wykonania
    decyduje o bezpieczeństwie wewnętrznej instalacji elektrycznej.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1