eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJezioroRe: Jezioro
  • Data: 2014-07-01 09:25:47
    Temat: Re: Jezioro
    Od: Krzysztof Garus <g...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 1 lipca 2014 08:48:35 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
    > U�ytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisa� w wiadomo�ci
    >
    > news:losklq$nks$1@node2.news.atman.pl...
    >
    > > Ooo, Kisiel pisze z jakiegoďż˝ pirackiego serwera - atman go nie wpuszcza :)
    >
    >
    >
    > znajdz mi taki co wpuszcza :/
    >
    >
    >
    > > Ale� to w�a�nie owi naukowcy to wytkn�li. Przy okazji badali te� wiele
    >
    > > innych aspekt�w tego interesuj�cego artefaktu, ale niezgodno�ci w
    >
    > > przekszta�ceniu z 3D na 2D s� jednym z wa�niejszych zastrze�e�.
    >
    >
    >
    > linkiem rzu�. Ale tez i nie wiem gdzie tu jakas w�tpliwosc - obraz powsta� w
    >
    > oparciu o jak�� "technik�" nam nieznan� i nieosi�galn�. To dlaczego
    akurat
    >
    > przekszta�cenie 3d w 2d ma by� wg naszych standart�w? Ta niezgodnosc to
    >
    > wrecz wskazowka za prawdziwoscia calunu - gdybysmy owineli cegle w szmate, i
    >
    > zmusili cegle do promieniowania i wypalenia obrazu 2d to mielibysmy porzadne
    >
    > techniczne 3d w 2d. Ale takiego przeksztalcenie jak w calunie to nie umiemy
    >
    > osiagnac.
    >
    >
    >
    > >>> do protestant�w sie zapisz - oni pr�buj� odczytywac pismo bezpo�rednio.
    >
    > >>> O tym, ze jest to droga donik�d swiadczy to ze ka�da kolejna formacja
    >
    > >>> protestancka odczytuj�ca ten sam tekst osi�ga odmienne wyniki. A dla KK
    >
    > >>> jest mowďż˝ zywa, ktora odczytujemy co dnia znajdujac wciaz nowe
    >
    > >>> przeslania. Ot taka drobna roznica.
    >
    > >
    >
    > > Brednie. Jest to czysto strategiczna ekwilibrystyka maj�ca zatrzyma� w
    >
    > > firmie stada nieco mniej t�pych (ale leniwych) owiec. To ju� wr�enie z
    >
    > > fus�w w por�wnaniu z tymi sztuczkami jest uczciwe i rzetelne.
    >
    >
    >
    >
    >
    > KK opiera si� na pi�mie i tradycji, a protestanci wy��cznie na pi�mie.
    Nie
    >
    > za bardzo im to sie klei wobec r�nic r�nych od�am�w protestanckich.
    >
    > Ale to szczeg�y doktryny - najpierw trzeba dojrzec ze po drugiej stronie
    >
    > cos jest.
    >
    >
    >
    > >>>>> Z punktu widzenia nauki tzw. ateizm jest takďż˝ samďż˝ wiarďż˝ jak religie
    >
    > >>>>> oparte na Biblii. Ot po prostu jeden wierzy w istnienie takiego boga,
    >
    > >>>>> drugi innego, a trzeci wierzy w to �e boga nie ma.
    >
    > >>>>
    >
    > >>>> Brednie. Ateizm to stanowisko neutralne: to brak wiary, a nie wiara w
    >
    > >>>> stanowisko przeciwne.
    >
    > >>>
    >
    > >>> Brakiem wiary jest wiedza. Mozesz sprawdzic i udowodnic czy szklanka
    >
    > >>> jest pusta, czy pe�na. Ale jesli nie mozesz tego sprawdzic to
    >
    > >>> stwierdzenie ze jest pe�na jest tylko twoim przekonaniem, wiar�. Czy
    >
    > >>> jestes w stanie udowodnic nieistnienie boga (zaswiat�w) Nie. Zatem z
    >
    > >
    >
    > > A udowodnij mi, �e nie jeste� niewidzialnym magicznym r�owym jednoro�cem.

    >
    > > Nie potrafisz? Zatem jeste� niewidzialnym magicznym r�owym jednoro�cem!
    >
    > > ;->
    >
    >
    >
    > Logika panie! Niekoniecznie jestem ale m�g�bym w to wierzy�.
    >
    >
    >
    > >>> czysto matematycznego punktu widzenia tw�j pogl�d jest wiar�. Taka sam�
    >
    > >>> jak i moja.
    >
    > >
    >
    > > Brak wiary to brak wiary. Ni mniej ni wi�cej. Wiara mo�e wynika� z wiedzy
    >
    > > lub (w przypadku wiary religijnej) z odrzucenia rozumu.
    >
    >
    >
    > Wezmy sobie rozwa�my wielkie twierdzenie fermata. W po�owie XVIII wieku
    >
    > fermat napisa� ze nie istniej� takie trzy liczby dla kt�rych dzia�a
    r�wnanie
    >
    > x^n+y^n=z^n (^=potega) dla n>2.
    >
    > Przez dziesiatki , ba, setki lat nikt nie mogl znalezc dowodu twierdzenia. A
    > wydawalo sie prawdziwe. Coz mogl stwierdzic matematyk w XIXw. pod koniec
    > zycia "podstawilem pod x,y,z milion cyfr - to twierdzenie musi byc prawdziwe
    > bo zawsze dziala". Czy to jest wiedza czy wiara? Otoz to jest wiara oparta
    > na silnym zyciowym doswiadczeniu. I ten matematyk jest w twoim polozeniu -
    > jest o czym absolutnie przekonany ale nie potrafi tego uzasadnic. Czy moze
    > sie mylic? Jasne ze tak - wystarczy wskazac te kilka cyfr ktore spelnia
    > rownanie.
    > I dopiero w XX wieku to wiara staje sie wiedza - bo pojawia sie dowod.
    > Zatem na odrzucenia rozumu (czyli matematyki) opierasz swoje twierdzenie ze
    > twoj punkt widzenie nie jest wiara.

    Protestuje, matematyk by tak nie powiedzial!
    Jesli przetestowal milion liczb to powie tylko ze dla tego miliona liczb nierownosc
    zachodzi. Co do reszty - mozna postawic tylko hipoteze. Do ustalenia prawdziwosci
    twierdzenia w matematyce potrzebne sa twarde dowody.

    Inny ciekawy przyklad - suma szeregu 1/n. Zesumujesz milion czy miliard skladnikow i
    dalej jest suma skonczona, i przybywa coraz wolniej. "Na oko" jest skonczona przy
    n->?. A jednak szereg jest rozbiezny do nieskonczonsci.

    Wiara nie sprawdza sie jako narzedzie matematyki.

    > najwiecej ofiar bylo za religii zwanej ateizmem - to zapewne ci nie
    > przeszkadza. I to zapewne nie jest dwojmyslenie, oszolomstwo itd

    Nie wiem skad to wynika, ale jakos bezpieczniej sie czuje w towarzystwie ateistow niz
    osob religijnych.

    bajcik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1