Wczoraj nastąpiła decyzja - przenosimy rekuperator na poddasze ...
Dlaczego ?

Mimo że uważałem że najlepszym miejsce dla rekuperatora będzie kotłownia
(ciepło) oraz wymyśliłem sobie "wstępne" podgrzewanie powietrza przez 5 m
niezaizolowaną rurę (zabezpieczenie centrali przez zamrożeniem) to jednak
czas pokazał że nie do końca było to trafne miejsce.
Oczywiście rekuperator miałby najcieplej , dostęp do centrali był znakomity
ale ...

No właśnie.

U mnie kotłownia jest takim jakby pokojem przejściowym pomiędzy garażem a
kuchnią. Oczywiście wszędzie są drzwi (między kotłownią a garażem metalowe)
a między kotłownią a kuchnią drzwi pokojowe to jednak wieczorami przy 50%
centrali ją słychać w kuchni i w garażu oraz na zewnatrz domu (zapewne także
dzięki dziurze w ścianie kotłowni (dolot powietrza dla pieca).

W związku z tym stwierdziłem że jednak centrala wyląduje na poddaszu.
Wczoraj ją przeniosłem. Dziś muszę zmienić podłączenie do wrzutni na
izolowane.

Mam nadzieję że już teraz jej nie będę nigdy słyszał :)