eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKlawiszowanie stropu › Re: Klawiszowanie stropu
  • Data: 2009-06-12 11:30:44
    Temat: Re: Klawiszowanie stropu
    Od: "Tornad" <t...@o...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >
    > Użytkownik "kiki" <j...@g...ky> napisał w wiadomości
    > news:h0p2os$oeg$1@opal.futuro.pl...
    > > Daj foty ! Jeszcze raz powtarzam. nie zapłać. Każ im rozebrać i zrobic od
    > > nowa.
    > Oto zdjęcie.
    > http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a82248c947
    18c2c4.html
    >
    > Pręt wsunęli właśnie w tym momencie po mojej interwencji.
    > Na konfrontacji z kierbudem tłumaczyli, że zrobili by to
    > i bez mojej interwencji.
    > Wstrzymałem pewien procent wypłaty do oględzin po
    > rozebraniu oszalowania.
    >
    > Jan
    >
    Dopiero dzis zobaczylem to zdjecie z budowy tego stropu i moge to skwitowac
    jednym slowem - zgroza. To ja jak wylewalem plyty to trzech ludzi mialo co
    robic i w pocie czola jeden wibrowal dwu wyrownywalo i zacieralo a tu ten
    osobnik w czerwonym fartuszku i zegarkiem kwarcowym na lewej rece poziera coby
    mu czas do konca dniowki jakos zlecial. Chyba, ze to inwestor to
    przepraszam:). Przecie beton wiaze, po pol godzinie jest juz zbrylony, nalezy
    go natychmiast o ile nie wibrowac to chociaz ubijac a tu gosciu sobie stoi i
    ma wszystko w dupie. Pustaki tez nie polane; ja ostatnio stosuje mleczko
    akrylowe, ktorym zrasza sie stary beton i ono idealnie laczy stary z nowym. To
    wszystko jest zapylone, w efekcie "galwaniczne" polaczenie betonu z pustakami
    a w szczegolnosci z belkami nosnymi co jest najwazniejsze, bedzie zadne.
    Ale nie o tym. Pracujac ostatnio dosc intensywnie no bo sezon, wiec czasu nie
    ma, o tym problemie myslalem. A jak sie pracuje to rozne pomysly do glowy
    przychodza. Natura ludzka czyli ten glupi mozg jakos sobie radzi aby sie nie
    zameczyc i kombinuje jakby tu sobie zycie ulatwic.
    Jedno co wymyslilem to ew. sposob wzmocnienia tego juz wykonanego i w sumie
    spieprzonego stropu.
    Podciagi, siatki i tym podobne polsrodki odrzucilem z zalozenia. Zostalo ew.
    proba wzmocnienia, ktora opisuje i poddaje ew. ocenie czy krytyce.
    Otoz trzeba zamowic plaskownik stalowy o grubosci powiedzmy 5-7 mm i
    szerokosci 8-10 cm z nawierconymi otworami w rozstawie miedzybelkowym stropu.
    Taki plaskownik proponuje pod ta niezazbrojana belka rozdzielcza, przykrecic
    do stropu od dolu mocnymi srubami fi powiedzmy 12-14 mm. W tym celu nalezaloby
    wiertlem do betonu przewiercac w stropie otwory na wylot (w belkach nosnych
    stropu) i normalnie zrubami z nakretkami na wiekszych podkladkach przykecic
    go, ten plaskownik do stropu od dolu, w poprzek belek nosnych. Przy wierceniu
    nalezy uwazac aby nie przewiercic zbrojenia belek ale to jest niejako
    naturalne gdyz wiertlo do betonu stali sie nie ima.
    Mozna dla pewnosci wykonac takie wzmocnienie co powiedzmy 2 m rozpietosci
    belek i to z duzym prawdopodobienstwem zabezpieczy strop przed klawiszowaniem,
    bo o tym glownie mowa. Nie umiem rysowac ale mysle, ze kazdy sobie to wyobrazi.
    Potem ten plaskownik mozna osiatkowac i po pomalowaniu betonu od dolu
    mleczkiem akrylowym pieknie, dobra zaprawa zatynkowac i to powinno problem
    rozwiazac.
    Pzdr.
    Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1