Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:l0k4l0$qb1$...@u...news.interia.pl...

>> Kocioł musi mieć oczywiście odpowiednio niższą moc, ale to nie problem
>> dzisiejsze kotły mają palniki o szerokim zakresie modulacji.

> Policzyles rozruch klimatyzatora? Kociol tak na prawde z wieksza moca
> pracuje tylko w najwieksze mrozy. Wiekszosc czasu to praca przerywana.
> Dolozenie klimatyzatora jeszcze bardzoej ja skroci. Pomysl nie jest zly.
> Mozna ograniczyc sie tylko do wykorzystania w te wlasnie najwieksze mrozy.

Kwestia wysterowania aby kocioł nie pracował w krótkich cyklach ale
dłuższych z mniejsza mocą. Oczywiście PC nie może być zbyt mocna bo za
szybko nagrzeje wodę i kocioł się wyłączy.

Oczywiście masz rację, że najbardziej sensowne jest to w największe mrozy -
wtedy kocioł chodzi niemal non-stop i tylko moduluje moc palnika.

> Kwestia wkladu finansowego na poczatek, czy to ma sens ekonomiczny.

Kupno PC specjalnie na potrzeby odzysku ciepła ze spalin pewnie nigdy się
nie zwróci, ale gdy jak pisałem ktoś już ma klimatyzator z funkcja grzania
(czyli PC) to jedyny koszt jaki musi ponieść to jakaś obudowa, kanały
wentylacyjne, kable, sterowanie. W sumie może w dwóch tysiącach się zamknie,
a nawet 10% oszczędności przy gazie oznacza 300-500zł rocznie więc może
ekonomicznie nie jest to takie głupie.

Oczywiście nie zakładam oszczędności na poziomie 30% jak podali w tej
niemieckiej TV, ale może te 10% jest realne? Wtedy zwrot następuje po 4-7
latach nie wygląda to absurdalnie.

Ciekawią mnie kwestie formalno-prawne. Bo np. kiedyś czytałem o projekcie by
wylot spalin z kotła puścić przez rekuperator nagrzewając powietrze
wpadające do domu idea prosta, ale ze względu na ryzyko nieszczelności i
możliwość pojawienia się tlenku węgla w powietrzu nawiewanym projekt nie
został zrealizowany.

Pozdrawiam
Ergie