eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKomin z pustakow kominowychRe: Komin z pustakow kominowych
  • Data: 2010-09-16 10:50:25
    Temat: Re: Komin z pustakow kominowych
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Kazimierz Debski" <k...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:7d75.00000269.4c91cbe6@newsgate.onet.pl...

    > Czy kocioł zasilany miałem poprzez podajnik szufladowy również wymagany
    > jest ten
    > typ palenia, czy też nie?
    > Bo moi sąsiedzi kupili właśnie kotły z podajnikiem szufladowym i palą w
    > nich
    > miałem, przez prawie cały rok utrzymując temperaturę wody od wiosny do
    > jesieni
    > np.: 35 - 40 - 45 stopni C.

    I tak i nie to zależy od budowy paleniska. Zasadniczo w większości kotłów
    szufladowych sposób palenia przypomina kotły retortowe. Jednak przy jego
    spalaniu pozostaje dużo więcej popiołu niż w przypadku kotła retortowego.
    Natomiast niska temperatura spalania ma ogromne znaczenie dla żywotności
    kotła. Za kilka lat to Ty się będziesz śmiał z sąsiadów, że muszą wymieniać
    kocioł na nowy. Ciekawe czy nadal kupią szufladowy i będą palić miałęm. Z
    reguły klienci, którzy palili w ten sposób bardzo rzadko powracają do
    takiego kotła i tego rodzaju paliwa.

    > Właściwie to się nawet ze mnie trochę śmieją, że palę groszkiem dwa razy
    > droższym zamiast miałem, który wg nich jest takim samym paliwem, tylko dwa
    > razy
    > tańszym.

    I posiada prawie 2 razy mniejszą wartość opałową. Mówiąc najprościej z 1kg
    miału wytworzy się 2 razy mniej ciepła niż z ekogroszku.
    Po pierwsze ekogroszek posiada wartość opałową 24-28MJ/kg.
    Najlepszy miał nie uzyskuje wartości 24MJ/kg i zazwyczaj jest to wartość z
    przedziału 16-22MJ/kg.
    Niestety miał ze względu na swoją specyfikę bardzo często jest "chrzczony"
    nawet poprzez dosypywanie piachu czy dolewanie wody, dlatego jego wartość
    bywa jeszcze niższa, a waga zaniżona. Poza tym z miału zawsze jest więcej
    popiołu i sadzy.

    > W moim przypadku dymu z komina nie uświadczy. Tzn uświadczy, gdy rozpalam
    > kocioł
    > a nie mam dobrze wysuszonego drewna albo mam wilgotne papiery. Zwykle
    > wtedy
    > próby rozpalenia kończą się wrzuceniem małego kawałka papy i wtedy dym
    > widać.
    > Komin również nie zarasta sadzą. Owszem, po sezonie wybieram przez
    > wyczystkę, wg
    > mnie, duże ilości sadzy z komina ale komin jako taki jest czysty.

    Przy prawidłowym spalaniu kotła retortowego nie powinieś wybierać z
    wyczystki sadzy lecz bardzo drobny popiół, który wraz ze spalinami dostał
    się do komina. Sadza wytwarza się tylko i wyłącznie przy zbyt małej ilości
    powietrza powodując, że część węgla idzie w komin nie spalona.

    >> które powodują wykraplanie się pary wodnej w kominie, która miesza się z
    >> Kwasy te niszczą komin i zaprawy uszczelniające.
    > Tu muszę się zgodzić.
    >
    >> Ponadto kocioł bez przerwy pracuje przy niskich temperaturach powodując,
    >> że
    >> wewnątrz kotła skrapla się para wodna, wytwarzają się kwasy, które
    >> niszczą
    >> kocioł.
    > I tu niestety też muszę się zgodzić.
    >
    >> Pełne palenie, z pełnym dostępem powietrza, zapewniające pełne spalanie i
    >> wytwarzanie ciepłych spalin na przemian z cyklami całkowitego braku
    >> dostępu
    >> powietrza i zatrzymywanie w ten sposób procesu spalania.
    > Nie za bardzo sobie wyobrażam całkowite odcięcie dopływu powietrza,
    > ponieważ
    > nawet przez nieruchomy wentylator, pod wpływem ciągu kominowego, powietrza
    > dostaje się do paleniska.

    To nie jest tak.
    Za wentylatorem jest specjalna klapka, która się otwiera w chwili, kiedy
    wentylator zaczyna pracować.
    Ten ruchomy ciężarek przy wentylatorze właśnie ma za zadanie domykać tę
    klapkę.

    > Proszę mi powiedzieć, w jakim zakresie zmienia się temperatura wody w
    > kotle
    > podczas cykli pracy/przerw?

    Nie powinna się zmieniać. Zmany tej temperatury powinny się utrzymywać na
    poziomie zadanej przez sterownik histerezy. Histereza to jest różnica
    temperatur pomiędzy temeperaturą przy których układ regulacji wyłącza
    grzanie, a temperaturą przy którtej układ załącza grzanie. Z reguły ta
    histereza ustawiana jest na zakres od 2 do 5 stC

    > Dość trudna sprawa. Albo sterowanie ręczne albo duże wydatki na przebudowę
    > instalacji.

    >> Mozesz nawet kupić zawór sterowany przez
    >> sterownik pogodowy, choć lepszym w tym przypadku jest sterownik pokojowy.
    > Ale to wiąże się z wydatkiem co najmniej 1500 złotych na materiały +
    > robocizna.
    > Widzę jeszcze inne wyjście: ustawić na piecu temperaturę minimalną np.: 60
    > st. C
    > i pozakładać wszędzie zawory termostatyczne (około 13 sztuk). Koszt zakupu
    > chyba
    > nawet niższy a robocizna moja, czyli "bezpłatna". Tylko co będzie się
    > działo z
    > pompą, gdy wszystkie zawory się zamkną??? Ale nie jest tragicznie - będzie
    > pompować wodę w obieg grzania CWU.

    Po pierwsze zawory termostatyczne nigdy nie zamykają całkowicie.
    Po drugie bardzo często się robi układ z mieszaniem poprzez CWU. Jest to
    najprostszy i zarazem najmniej kłopotliwy sposób.

    > Termostatów nie mam, ponieważ chciałem mieć automatykę na kotle i nigdzie
    > więcej.

    Czyli wybrałeś najgorszą z opcji.

    > Jest to nie tylko niemożliwie ale również uznawane za niepożądane zjawisko
    > zarówno przez producenta sterownika jak i kotła. Przynajmniej taką
    > informację
    > znalazłem gdzieś na jakimś forum dyskusyjnym.

    Tyle, że niepotwierdzoną nigdzie poza tym rzekomym forum, którego nawet nie
    jesteś w stanie wskazać :)

    >> Jeżeli jest to niemożliwe to wymień sterownik na inny.
    > To też byłoby jakieś wyjście. Ale jaki sterownik???

    Jakikolwiek, byle sterował normalnie.
    Ja osobiście polecam sterowniki R-501 firmy Compit
    Niestety sterowniki te zaprzestano produkować co uważam za wielki bład
    firmy, gdyż z wszystkich znanych mi sterowników te posiadają banalnie prostą
    obsługę dla użytkownika. Nawet nastawa ilości podawanego węgla nie jest tak
    kretyńska jak w innych sterownikach, gdzie trzeba przeliczać przerwy i czasy
    podawania węgla. W R-501 po prostu podaje się jedyną wartość od 0 do 99%
    W chwili obecnej sterowniki te są produkowane tylko dla jednego producenta
    kotłów, bo reszta producentów jest przyzwyczajona to utrudniania sobie oraz
    użytkownikom życia, zmuszając do ustawiania 2 wartości podawania węgla :D
    W miejsce sterownika R-501 produkowany jest R-510 ale z tą kretyńską nastawą
    podawania węgla przy użyciu 2 parametrów.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1