eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyKosiarka - silnik dymiRe: Kosiarka - silnik dymi
  • Data: 2014-06-24 23:18:26
    Temat: Re: Kosiarka - silnik dymi
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    ZZZ napisssał:

    >> Kosiarka ma 1 rok i jest srednio uzywana, z silnikiem Briggs&Stratton
    >> 6.75KM.
    >> Kosiarka byla zalana olejem (~0.6 l), ale przed koszeniem polecilem
    >> sprawdzic olej i ewentualnie dolac.
    >> A wiec sprawdzono i dolano caly litr oleju! - tacy madrzy sa w moim
    >> otoczeniu. W takim stanie kosila okolo 1 godz.. - tj silnik prawcowal
    >> ~1 godz.
    >> Po przyjezdzie zauwazylem ze kosiarka strasznie dymi i z tlumnika olej
    >> cieknie. Sprawdzilem olej (cala miarka) i zaraz ulalem prawie litr
    >> oleju. Po ulaniu zostawilem stan na pomiedzy min i max. zapalilem
    >> kosiarke i dalej dymi ale juz dymem na czarno i ma bardzo glosny werkot.
    >> Co minuta to strasznie slabnie, wiec zgasilem i tak ja zostawilem. Musze
    >> oddac do naprawy silnik.
    >>
    >> Teraz mam pytanie, co moglo sie stac w silniku, że tak zeslabl i starsznie
    >> glosno pracuje.
    >> Czy poszly jakies uszczelniacze, zawory, pierscienie ...?
    >> Mam wrazenie, ze gdybym nie zgasil jej to by sama zgasla bo tak bardzo
    >> slabla.
    >
    > Od razu zastrzegam, mechanikiem nie jestem. Ale z mojego doświadczenia
    > mechanicznego nie spodziewałbym się żadnych uszkodzeń w silniku.
    > Ten zawyżony poziom oleju powodował spalanie się naddatku oleju
    > jaki siłą rzeczy przedostawał się cylindra (stąd to silne dymienie).
    > Tak się czasem dzieje kiedy kosiarka zbyt długo pracuje na zbyt silnym
    > stoku.
    > Po wylaniu naddatku oleju (co zrobiłeś) wykręciłbym świecę zapłonową
    > i oczyścił szczotką drucianą. Na pewno osadziło się tam dużo nagaru
    > (źle spalonego oleju) i to zapewne jest przyczyną złego zapłonu
    > mieszanki paliwowej i spadku mocy. Sprawdziłbym też, czy wydech nie
    > jest przytkany sadzami jakich powstawało zdecydowanie więcej niż przy
    > spalaniu normalnym paliwa.
    > Sądzę, że po tym powinien wrócić do normalnej mocy. Co prawda dziwi mnie
    > ta informacja o głośniejszej pracy silnika, ale może to zasugerowałeś się,
    > albo może właśnie przytkany gdzieś wydech i gorsze (lub inne) tłumienie.
    > Sądzę, że można darować sobie wizytę w serwisie (co innego gdyby
    > pracowała na mocno zaniżonym poziomie oleju).

    Jeśli ze spalania oleju miał powstac nagar, to przecież nie tylko na
    świecy. Gdyby odłożył się w większej ilości w komorze spalania, to by
    spowodowało zwiększenie stopnia sprężania, a co za tym idzie spalanie
    stukowe i głośną pracę. Jest taka makgajweryczna metoda reanimacji
    dogorywających silników, że leje się benzynę zmieszaną z olejem
    napędowym. Może być tak jakoś pół na pół nawet. Silnik przy tym dymi
    sakramencko, ale nagar uszczelnia co trzeba i po takiej operacji, już
    na normalnym paliwie, pracuje lepiej. Tu wygląda, że mamy do czynienia
    z przypadkiem odwrotnym -- trzeba dać coś na przeczyszczenie. Może i nie
    obejdzie się przy tym bez odśrubowania głowicy, ale dobra wiadomość taka,
    że samo zeskrobanie nagaru brechsztangą wystarczy, wymiana części będzie
    zbyteczna.

    Jarek

    --
    Nasz piecyk cudem zreparowany,
    lecz Osiołek Porfirion to gość podejrzany.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1