>> na razie wiemy, że na 1kg/litrze paliw kopalnych
>> dalej zajedzie klasyczny samochodzik, niż elektryk.
>
> Przedstaw te wyliczenia.
>
>> (paliwo trzeba zamienić na prąd, przesłać go ze stratą,
>> zmagazynować w akumulatorze ze stratą i zamienić
>> na energię mechaniczną)
no właśnie je przytoczyłeś.

> Oczywiście, bo samochodzik z silnikiem spalinowym
> to ma sprawność 100%. Ot, takie cudo.to twoja teza, czy wynika to z tego co ja
napisałem?
nie chce mi sie kopać z koniem wiec skrótowo napisze. polskie
elektrownie maja sprawność niewiele wyższą niż silniki spalinowe.
wyższą, ale tą energię musisz przesłać (sprawdź ile będziemy płacić za
przesył i zamien to na procenty) przetransformować urządzeniami o
_stosunkowo_ niskiej (80%) sprawności na prąd stały, wpakować do
akumulatora, odzyskać zaledwie 60-70% tyle matematyki. porównaj to teraz
do sprawności silnika spalinowego.
na trasie 300km gówno pojedziesz elektrykiem. w korku - w naszym
klimacie, elektryk "pali" przez pół roku kilka kilowatogodzin na
ogrzewanie. ogrzewanie dla silnika spalinowego jest odzyskaniem
straconej mocy. z klimą nie jest to takie oczywiste, ale silnik
spalinowy z załączoną klimą spali ciut więcej, elektryczny -10-20
procent średniej mocy potrzebnej do jazdy.

Teraz ekologia. piszesz - diesel z wyciętym dpfem. ale dlaczego? Bo nasz
system badania i dopuszczania pojazdów jest wadliwy? To niema nic
wspólnego z ekologią! Jeśłi chcesz robić na ten temat prace dyplomową,
to porównaj koszty ekologiczne budowy tesli, a właściwie jej
akumulatorów, do autka które spala bezyne na rozruch a jeździ używając
lpg. A zakończ to taką myślą. jeśli zamiast kupować teslę za worek
złota, którego uzyskanie wiąże się z mnóstwem wysiłku, zarobków, które i
tak na końcu wiążą się z wydobywaniem węgla w chinach, kupisz małe autko
na lpg, a resztę pieniedzy przeznaczysz na ekologie, to co będzie lepsze
dla planety? Dlatego irytują mnie hasła że auta elektryczne są
ekologiczne. Nie jest tak z definicji. one mogą być ekologiczne, gdy sa
ładowane są ze źródeł odnawialnych - czyli nie w polsce, w sposób
minimalny używają ogrzewania i klimy, i produkcja/utylizacja
akumulatorów jest nie szkodliwa (lub szkodzi minimalny, przewidywalny
sposób)

ToMasz