eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKoszt utrzymania mieszkaniaRe: Koszt utrzymania mieszkania
  • Data: 2018-08-21 23:09:12
    Temat: Re: Koszt utrzymania mieszkania
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-08-21 o 21:32, Mateusz Bogusz pisze:
    > W dniu 21.08.2018 o 20:06, Uzytkownik pisze:
    >> Nie tyle samo, ale drożej, bo w swoim domu nie płaci się zarządcy,
    >> ani służbom utrzymania zasobów (hydraulicy, elektrycy, konserwatorzy
    >> od drzwi, zamków i dachów,  konserwatorzy wind) oraz wielu
    >> specjalistom, mistrzom, kierownikom i prezesom, pani kadrowej, panu
    >> prawnikowi itd.
    >> U siebie w domu wzywa się machera tylko wtedy, kiedy jest naprawdę
    >> potrzebny i nie płaci mu się co miesiąc tylko i wyłącznie za
    >> gotowość, a za konkretnie wykonaną pracę.
    >
    > Tutaj zbytnio mierzysz swoją miarą. Mnie daleko do złotej rączki, ale
    > generalnie się z Tobą zgadzam w tej kwestii. Tylko że ja nie miałbym
    > problemu ze wskazaniem sąsiadów, gdzie do cieknącego węża, wymiany
    > kontaktu czy powieszenia kinkietu wzywani są "fachowcy". Wydaje mi się
    > że w ich przypadku różnicy w opłatach za dużej nie będzie. Ba! Usługi
    > w domkach chyba nawet droższe będą.


    Niby dlaczego w domkach drożej?

    Powiem Ci, że jak się trudniłem takimi usługami to blokowiska omijałem
    szerokim łukiem, a jeżeli już dałem się namówić to starałem się
    odstraszyć ceną.

    Dlaczego? Ano dlatego, że w bloku trudniej się wykonuje wszelkiego
    rodzaju prace. Mała przestrzeń, ciasnota, nawet nie ma gdzie położyć
    walizek z narzędziami i się o nie potykasz, a jak w jednym czasie
    zaproszone są dwie ekipy to się wzajemnie zadeptują, co potwornie
    spowalnia prace, a czas to pieniądz. Narzędzia trzeba wnosić na piętra.
    Pół biedy jak jest winda, ale jak nie ma i trzeba targać na 3 czy 4 piętro.

    Strach pozostawić samochód pod blokiem z narzędziami o wartości za którą
    kupiłbyś nowe auto. Do tego jak robisz hydraulikę to możesz zalać
    sąsiada czy też wkuwając się coś mu odpryśnie lub odpadnie, a wtedy
    jesteś w plecy, bo dochodzą dodatkowe koszty. Poza tym jak przyjdzie
    przerabiać żeliwne piony kanalizacyjne to już jest totalna "jazda bez
    trzymanki". Musisz robić bardzo ostrożnie, bo pęknięty kielich takiej
    rury często kończy się kuciem ścian także u sąsiada, a jak wpadnie
    kawałek takiego żeliwa do rury to ch... wie gdzie to utknie i u kogo
    trzeba będzie rwać rury. Praca w takich blokowiskach nie mając
    ubezpieczenia OC firmy na takie wypadki nierzadko kończy się bardzo
    dużymi kosztami i wcale nie musi być winnym instalator. Możesz trafić na
    wadliwą złączkę, który się urwie i zamiast zarobić musisz pokryć z
    własnej kieszeni remont kilku mieszkań, a lokatorzy wtedy są bezlitośni.


    Robiąc w domku jednorodzinnym wjeżdżasz samochodem na ogrodzony i
    zamknięty teren. Narzędzia co najwyżej trzeba wnieść na pierwsze piętro,
    a poza tym wnosi się tylko co akurat potrzeba, bo zawsze można wyjść do
    auta po to co akurat jest potrzebne. Łatwiej jest się dogadać z
    ewentualnymi skutkami, bo dotyczy jednego lokatora. W takich domkach
    skutki też są  mniej kosztowne w naprawach.


    W blokowiskach czasami trafisz na wielką płytę, a prace w takiej płycie
    to nie dość, że jest o wiele trudniejsza, ale wymaga też drogich
    narzędzi (bruzdownica z tarczami diamentowymi oraz odkurzacz ze
    strzepywaczem, wiertnice z otwornicami diamentowymi). Generuje też
    dodatkowe koszty (koszty tarcz oraz otwornic diamentowych).

    Przeróbki instalacji wymagają o wiele więcej formalności, bo wiele
    rzeczy musisz uzgadniać z administratorami budynku i prosić się o
    pozwolenia, co też powoduje, że praca się rozciąga na długi okres czasu.

    Dam Ci przykład:

    Trzeba wymienić grzejnik.

    Domek jednorodzinny - Jedziesz do klienta, uzgadniasz zakres prac. W
    następnym dniu przyjeżdżasz z nowym grzejnikiem, spuszczasz wodę z
    instalacji wymieniasz grzejnik, napełniasz instalację i odpowietrzasz,
    inkasujesz klienta. Robota na 2-3 godziny.

    W bloku - Jedziesz do klienta, uzgadniasz zakres prac. Składasz podanie
    do administratora. Kiedy wyrazi zgodę i określi warunki to uzgadniasz
    termin. Przyjeżdżają pracownicy z administracji, aby opróżnić
    instalację. Tu trzeba dodać, że takie opróżnienie instalacji to obecnie
    dodatkowy koszt 200-250zł dla lokatora. Niestety tyle bierze
    administrator budynku, ponieważ musi spuścić o wiele więcej wody niż w
    domku jednorodzinnym, a ponadto musi doliczyć koszt inhibitorów, które
    są dodawane do instalacji.

    Dopiero wtedy możesz wykonać usługę. Jak administrator ponownie napełni
    instalację to musisz się jeszcze raz pofatygować do klienta w celu
    odpowietrzenia grzejnika.

    Robota rozwleczona jest na okres rzędu 2-4 tygodni, w którym to okresie
    musisz się udać do klienta kilkakrotnie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1