W dniu 29.09.2017 o 07:44, k...@w...pl pisze:
> W dniu 29-09-2017 o 01:41, ddddddddddddd pisze:
>> W dniu 27.09.2017 o 23:25, Borys Pogoreło pisze:
>>> Dnia Mon, 25 Sep 2017 03:23:32 -0700 (PDT), Adam Sz. napisał(a):
>>>
>>>>> Trochę przesadzasz
>>>>
>>>> 10k brutto. Z tego oddajesz 23% vat, zostaje 8,13k pln.
>>>
>>> 8%. O ile w ogóle będzie VATowcem, bo mało kto jest z takich ekip.
>>
>> Nie, nie. 8% to ty zapłacisz jemu. On zapłaci 23%, a o różnicę będzie
>> sie prosił w US.
>> Tak samo jak z odwrotnym Obciążeniem - klient nie płaci mi VAT ale ja
>> już płacę,
> Nie Ty, twoi klienci. Ty sobie go rozliczasz.
> Firma w Polsce nie płaci podatku VAT.
> Jest "Płatnikiem" podatku w sensie przekazywania go do US.

Wiem jaka jest teoria. Wiem też jaka jest praktyka, przykład podałem.
Jeśli w podanym przykładzie klient płaci mi 60.000zł, a ja płacę
61.500zł, to znaczy że podatek obciąża mnie, bo to ja ze swojej kieszeni
muszę dołożyć te 1500zł (dołożyć muszę więcej, bo te 10.000 było na
utrzymanie firmy, tak naprawdę dokładam 11.500zł z własnej kieszeni).
Tak, dostanę zwrot. Przy rozliczaniu kwartalnym już po około pół roku.
Tak, działałem głównie jako podwykonawca (ale Ci ze stawką 8% nie mają
dużo lepiej)
Tak, był to jeden z czynników do zaprzestania działalności (ale nie
najważniejszy)
Taka dobra zmiana...
Nie, nie jestem za to cięty na PiS, mimo że mi się pogorszyło za ich
rządów (i pewnie wielu innym), to cieszę się że robi cokolwiek, bo albo
się coś ruszy albo wszystko pie**lnie :) Mi to pomogło dokonać wyboru -
wiem że w perspektywie najbliższego czasu (kilka lat) nie mam zamiaru
prowadzić działalności w Polsce.

--
Pozdrawiam
Łukasz