eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKsawery u Was też dmucha?Re: Ksawery u Was też dmucha?
  • Data: 2013-12-15 21:06:35
    Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
    Od: uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-12-15 20:19, Ghost pisze:
    >
    > Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:6e51d1af-47a8-4a47-a659-298b7d80c477@googlegrou
    ps.com...
    > W dniu niedziela, 15 grudnia 2013 14:21:04 UTC+1 użytkownik Maniek4
    > napisał:
    >
    >> A dla mnie akurat wybudowanie domu "tymi recami" swiadczy o zarypiscie
    >> wielkiej wiedzy i ambicji. Podziwiam kazdego kto dom wybudowal - sami
    >> SOBIE RADZIC zeby dom zbudowac i to nie jest pojscie do
    >> salonu i pokazanie palcem "o ten prosze" (no chyba ze kogos na to
    >> stac) :)
    >
    > Kogos na to stac bo sobie LEPIEJ RADZI
    Z tym "lepiejradzeniem" to jest różnie.
    Właśnie dzisiaj odwiedziła nas (mnie i żonę) znajoma z prośbą aby
    świadczyć w sądzie przeciwko jej mężowi na rozprawie rozwodowej.
    Mąż prowadził firmę. "Na pierwszy rzut oka" dość dobrze prosperującą, bo
    zlecenia za zleceniami, remonty budynku firmy za sporą kasę, towaru za
    grube pieniądze, co trochę nowe samochody, a teraz okazuje się, że firma
    zadłużona na prawie bańkę. Nie ma aktualnie dochodów, które
    wystarczyłyby na spłatę rat kredytów, które zaciągane były na spłatę
    wierzytelności. Nie ma też środków obrotowych, ani zapasów magazynowych,
    bo na szybko wyprzedali wszystko za grosze, żeby pokrywać bieżące raty
    kredytów. Bez środków obrotowych, dalsza działalność firmy jest
    niemożliwa, a w chwili obecnej już żaden bank nie udzieli kredytu, bo
    nie ma co dać jako zastaw.
    Poza tym zadłużenie w innych firmach, od których brali towar. Firma
    prowadzona jest w wynajętym lokalu i w zasadzie to co w tym lokalu, nie
    jest firmy. Pieniądze na remont po prostu "utopione" w cudzym.
    Wierzyciele się dopominają, a dochodu brak. Gość musi sprzedać dom, żeby
    spłacić choć część zobowiązań, bo odsetki rosną drastycznie, a banki
    domagają się natychmiastowej spłaty. W domu lament, żona, dzieci.. Są
    bez środków na zakup jakiegokolwiek mieszkania i bez środków do życia.
    Rozwód i szybki podział majątku być może umożliwi jej choć uzyskanie
    jakichkolwiek środków, aby kupić mieszkanie. I to jeszcze najlepiej
    zrobić to przed komornikiem, bo komornik ten dom, postawiony za pół
    bańki, sprzeda za grosze. Mąż jednak chce dom sprzedać i całość
    przeznaczyć na spłatę zadłużenia firmy, zaś żonie proponuje, aby każde z
    nich wróciło do swoich rodziców, na co ona nie chce się zgodzić.
    Nie wiem co się zadziało w firmie, bo jeszcze z nim nie rozmawiałem.
    Jak przeczytałem dokumenty to, aż mi włosy stanęły dęba. A wydawało się,
    że jest tak dobrze.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1