eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
  • Data: 2011-06-17 20:36:15
    Temat: Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
    Od: Jakub Tarczewski <a...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >>
    >
    > Widzę, że Twoje/Wasze pojęcie wolności jest dość... specyficzne. Bardzo
    > przypomina mi dawne czasy.

    wolność to trudne słowo, wiesz? Nie odpowiadam za Twoje skojarzenia, ale
    wydaje mi się, że to Twoje pojęcie wolności jest bardzo specyficzne. To
    wolność "od". Od szacunku dla innych, od pokory wobec otoczenia, od
    refleksji na temat swojego gustu też.
    >
    > Wtedy też trzeba było się dostosowywać i.. broń Boże nie wychylać.
    > Wszyscy w drelichowych portkach i kurtkach, wszyscy na etacie w jakimś
    > zapyziałym zakładzie państwowym, wszyscy mieszkali w blokach... Tak było
    > wtedy trendy.
    >
    > Teraz jest trendy, żeby każdy miał prawo przynajmniej do własnego
    > myślenia i do własnego gustu, nawet jak ktoś inny by to nazywał
    > 'bezguściem' i tego się może trzymajmy, a nie usiłujmy być mądrzejsi
    > narzucając komuś poczucie estetyki i piękna.

    co to ma wspólnego z trendami? Wtedy jednolitość była narzucona i prawie
    nikomu się nie podobała. Teraz wolno wszystko. Zatruwać innym życie też.
    Jak widać, w tym też można upatrywać sens wolności.
    O narzucaniu innym poczucia estetyki nie ma co mówić. Nie chodzi o
    "narzucanie" komukolwiek czegokolwiek, tylko o respektowanie ładu
    przestrzennego. Można to uznać za ograniczanie jakichś praw czy swobód,
    ale życie w społeczeństwie właśnie na tym polega.
    >
    > Jak chcesz mieć w pięknym miejscu piękny dom, to kup sobie z dziesięć
    > hektarów gruntu i na samym środku wybuduj dom według własnego gustu -
    > idealnie piękny i harmonijny. Na pewno nikt Ci w pobliżu nie postawi
    > 'paskudztwa'

    a może odwróćmy sytuację? Jeśli nie wyobrażasz sobie życia w domu
    dostosowanym do otoczenia, może to Ty powinieneś kupić te dziesięć
    hektarów i nie przeszkadzać innym? To chyba bardziej logiczne...
    >
    > Ale jak Cię nie stać na taką ekstrawagancję, to nie narzucaj innym jak
    > mają budować, żeby Tobie się podobało, bo... za mały jesteś. Nie stać
    > Cię na superposiadłość, to znaczy, że należysz do klasy średniej, a tu
    > już trzeba się dostosowywać... niestety, a nie szlifować kogoś.

    trzeba się dostosowywać... zapewne. A nie obrzydzać innym ich otoczenie.
    >
    > Jak nie spodoba Ci się nowy dom sąsiada, to zawsze masz wyjście...
    > Możesz sprzedać swój i przenieść się w inne - piękniejsze miejsce :-P

    dość bezczelne żądanie. Ale jakoś mnie nie dziwi.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1