eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 104

  • 1. Data: 2011-06-13 21:54:12
    Temat: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    Przepisuje pozwolenie na budowę.

    Przy okazji tego dowiedziałem się rzeczy która w moim prostym ścisłym
    umyśle nie potrafi sie pomieścić:

    Kupujesz dom w trakcie budowy. Poprzedni wlaściciel/inwestor okazuje się
    szują i nie przepisuje na Ciebie cesji pozwolenia na budowę "bo nie".
    Ewentualnie umiera.

    Na 2 lata budowa jest uziemiona. Nie można uzyskac nowego pozwolenia,
    nie można anulowac starego. Mozna tylko czekać na wygaśnięcie starego
    pozwolenia. Poprzedni własciciel/inwestor może sobie przez te 2 lata
    zgrabnie i bezkarnie blokować cudzą budowę i nie ma jak wymusić podpisu
    pod cesją. Kontynuować budowy podobno nie wolno bez cesji.

    Teraz pytanie: czy to prawda? Osoba z urzędu zapewnia mnie, że
    powinienem się modlić aby poprzedni inwestor nie dostał zawalu lub
    przestał mnie lubić bo inaczej mam 2 lata czekania. Nie potrafie sobie
    wyobrazić jak to możliwe że ktoś zupełnie obcy może mi skutecznie
    uniemożliwić kontynuację budowy tylko z powodu własnego kaprysu.

    Jest jakieś wyjście prawne poza czekaniem 2 lat? Mam wrażenie że ktoś
    uniemożliwia mi dysponowanie swobodne moją własnością z powodu bzdury w
    ustawie *albo* urzędnicy nie mają wiedzy bądź chęci wyprostować takie
    sytuacje, albo tez nie ma żadnego problemu poza biurokratycznym.

    PS. Ja już mam załatwione, ale o mały włos a miałbym wlasnie te 2 lata
    wesołego czekania w/g miłej pani z urzedu. Jednak przy okazji
    dowiedziałem się że nie byłbym sam w grupie czekających, już paru wpadło
    w ta mała pułapkę ... jakoś nie potrafie sobie wyobrazić kogoś kto godzi
    się z taką decyzją szczególnie mając kredyt na karku i terminy uzyskania
    cesji i wyczuwam tu jakąś ściemę urzędniczą.


  • 2. Data: 2011-06-13 22:30:35
    Temat: Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
    Od: JaTy z SKMK <J...@a...pl>

    W dniu 2011-06-13 23:54, Sebastian Biały pisze:

    >
    > Przy okazji tego dowiedziałem się rzeczy która w moim prostym ścisłym
    > umyśle nie potrafi sie pomieścić:
    >
    > Kupujesz dom w trakcie budowy. Poprzedni wlaściciel/inwestor okazuje się
    > szują i nie przepisuje na Ciebie cesji pozwolenia na budowę "bo nie".

    To ja się pytam: co kupiłeś? tylko grunt a rozpoczętej budowy nie?
    Dlaczego, wpuszczając się w maliny, masz pretensje do niewinnego?

    JaTy


  • 3. Data: 2011-06-14 04:01:52
    Temat: Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Sebastian Biały wrote:
    > Przepisuje pozwolenie na budowę.
    >
    > Przy okazji tego dowiedziałem się rzeczy która w moim prostym ścisłym
    > umyśle nie potrafi sie pomieścić:
    >
    > Kupujesz dom w trakcie budowy. Poprzedni wlaściciel/inwestor okazuje
    > się szują i nie przepisuje na Ciebie cesji pozwolenia na budowę "bo
    > nie". Ewentualnie umiera.
    >
    > Na 2 lata budowa jest uziemiona. Nie można uzyskac nowego pozwolenia,
    > nie można anulowac starego. Mozna tylko czekać na wygaśnięcie starego
    > pozwolenia. Poprzedni własciciel/inwestor może sobie przez te 2 lata
    > zgrabnie i bezkarnie blokować cudzą budowę i nie ma jak wymusić
    > podpisu pod cesją. Kontynuować budowy podobno nie wolno bez cesji.

    nie wiedziałeś co kupujesz?

    Nie zabezpieczyłęs swoich praw w żaden sposób?


  • 4. Data: 2011-06-14 05:16:37
    Temat: Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-06-14 00:30, JaTy z SKMK wrote:
    >> Przy okazji tego dowiedziałem się rzeczy która w moim prostym ścisłym
    >> umyśle nie potrafi sie pomieścić:
    >>
    >> Kupujesz dom w trakcie budowy. Poprzedni wlaściciel/inwestor okazuje się
    >> szują i nie przepisuje na Ciebie cesji pozwolenia na budowę "bo nie".
    >
    > To ja się pytam: co kupiłeś? tylko grunt a rozpoczętej budowy nie?
    > Dlaczego, wpuszczając się w maliny, masz pretensje do niewinnego?

    To *nie* jest moja sytuacja, ale bylem niedaleko od niej w/g urzędników.

    Kupuje grunt i dom w budowie. Jeśli poprzedni inwestor nie wykona *po*
    zakupie cesji mam budowę zablokowaną na 2 lata. Pytam czy to prawda.


  • 5. Data: 2011-06-14 05:19:16
    Temat: Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-06-14 06:01, Marek Dyjor wrote:
    >> Na 2 lata budowa jest uziemiona. Nie można uzyskac nowego pozwolenia,
    >> nie można anulowac starego. Mozna tylko czekać na wygaśnięcie starego
    >> pozwolenia. Poprzedni własciciel/inwestor może sobie przez te 2 lata
    >> zgrabnie i bezkarnie blokować cudzą budowę i nie ma jak wymusić
    >> podpisu pod cesją. Kontynuować budowy podobno nie wolno bez cesji.

    > nie wiedziałeś co kupujesz?
    > Nie zabezpieczyłęs swoich praw w żaden sposób?

    *JA* zabezpieczyłem. Jednak powyższy opis sytuacji dostałem od urzednika
    i *PYTAM* czy to prawda. Bo jesli to prawda to można nieźle umoczyć.


  • 6. Data: 2011-06-14 05:54:14
    Temat: Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
    Od: Budyń <b...@g...pl>

    Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:it60u4$55m$1@news.onet.pl...
    > Kupujesz dom w trakcie budowy. Poprzedni wlaściciel/inwestor okazuje się
    > szują i nie przepisuje na Ciebie cesji pozwolenia na budowę "bo nie".
    > Ewentualnie umiera.

    Wystepujesz do sądu o orzeczenie zastępujące wolę tego człowieka. Sąd zrobi tą cesje
    zamiast ciebie.




    b.


  • 7. Data: 2011-06-14 06:07:52
    Temat: Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
    Od: "William Bonawentura" <n...@i...pl>



    Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:it6r0j$qgq$...@n...onet.pl...

    > *JA* zabezpieczyłem. Jednak powyższy opis sytuacji dostałem od urzednika
    > i *PYTAM* czy to prawda. Bo jesli to prawda to można nieźle umoczyć.

    IMHO to taki sam problem jak kupno samochodu bez zgody współmałżonka
    właściciela czy nieodśnieżenie chodnika przed posesją. Rzymskie prawo
    zakłada, że "nieznajomość prawa szkodzi" i nikt nie może się zasłaniać
    niewiedzą. Tak jak i za samochód trzeba połowę zapłaty wypłacić
    współmałżonkowi tak i budowę trzeba kupić z cesją PnB.


  • 8. Data: 2011-06-14 14:11:43
    Temat: Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
    Od: gont <g...@d...plusnet.pl>

    Budyń pisze:
    > Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:it60u4$55m$1@news.onet.pl...
    >> Kupujesz dom w trakcie budowy. Poprzedni wlaściciel/inwestor okazuje się
    >> szują i nie przepisuje na Ciebie cesji pozwolenia na budowę "bo nie".
    >> Ewentualnie umiera.
    >> Na 2 lata budowa jest uziemiona. Nie można uzyskac nowego pozwolenia, nie można
    anulowac starego. Mozna tylko czekać na wygaśnięcie starego pozwolenia.


    >
    > Występujesz do sądu o orzeczenie zastępujące wolę tego człowieka. Sąd zrobi tą
    cesje zamiast ciebie.
    >

    Ale autor pytał o procedurę krótszą niż 2 lata ;)


    --
    gonT
    >>Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek nie obejrzy, a już
    zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać.
    (W. Wharton: Ptasiek)<<


  • 9. Data: 2011-06-14 14:17:05
    Temat: Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Sebastian Biały wrote:
    > On 2011-06-14 06:01, Marek Dyjor wrote:
    >>> Na 2 lata budowa jest uziemiona. Nie można uzyskac nowego
    >>> pozwolenia, nie można anulowac starego. Mozna tylko czekać na
    >>> wygaśnięcie starego pozwolenia. Poprzedni własciciel/inwestor może
    >>> sobie przez te 2 lata zgrabnie i bezkarnie blokować cudzą budowę i
    >>> nie ma jak wymusić podpisu pod cesją. Kontynuować budowy podobno
    >>> nie wolno bez cesji.
    >
    >> nie wiedziałeś co kupujesz?
    >> Nie zabezpieczyłęs swoich praw w żaden sposób?
    >
    > *JA* zabezpieczyłem. Jednak powyższy opis sytuacji dostałem od
    > urzednika i *PYTAM* czy to prawda. Bo jesli to prawda to można nieźle
    > umoczyć.

    nie zabezpieczyłeś bo nie zagwarantowałeś sobie przeniesienia pozwolenia na
    budowę.


  • 10. Data: 2011-06-14 14:44:04
    Temat: Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
    Od: Budyń <b...@g...pl>

    Użytkownik "gont" <g...@d...plusnet.pl> napisał w wiadomości
    news:it7q6v$kbq$1@inews.gazeta.pl...
    > Ale autor pytał o procedurę krótszą niż 2 lata ;)


    wiem, wiem :-) Ale w sprawach dosc oczywistych to chyba nie jest tak źle.




    b.

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1