>Ale teraz energetyka to jest zwykły biznes - buduje zeby zarabić, i nie ma
>żadnego względu poza kasą na własnosc prywatną. Narzucono jej ustawą
>obowiązki dostarczenia prądu >do granic działki i nie ma możliwości tego
>nie wykonać - najwyżej zmieni trase, lub skabluje fragment, lub w końcu
>wypłaci odszkodowanie. Owszem, będzie drożej, no ale co z >tego - na premie
>dla prezesa wystarczy. Twój brak zgody sąsiadowi krzywdy nie zrobi.

Tyle że nie ma podanego czasu w jakim ma wykonać przyłączenie ...

Więc może się zdarzyć że nie będzie im się spieszyło i poczekają aż klient
zrezygnuje lub sam jakoś problem z sąsiadami załatwi :)

Energetyka mocno tnie koszty i szuka oszczędności bo czekają ją gigantyczne
inwestycje (modernizacja infrastruktury , nowe elektrownie i itd) i nie chcą
wywalać bez sensu kasy.
A dla Energetyki podłączenie jakiegoś klienta indywidulanego to bardzo
kiepski interes. Olbrzymie koszty (słupy , linie , stacje) a zyski od
indywidulanego użytkownika minimalne ...

Więc szuka się oszczędności ...