eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieMało prundu w sieciRe: Mało prundu w sieci
  • Data: 2017-08-03 23:33:52
    Temat: Re: Mało prundu w sieci
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    s...@g...com pisze:

    >>> Ale kowalski do tej zabawy nie ma nic a nic...
    >> Ja bym wolał aby kowalski niczego się nie pozbywał za 500+ miesięcznie,
    >> tylko sam był elementem systemu. Na tyle ważnym, by go ci więksi szanowali.
    >
    > Skrócmy aspekt. Widze ze sie zupełnie nie rozumiemy.
    > Temat zaczal sie od tego ze ciepło jest, mocy brak, klimatyzatory
    > huczą a jakby tak byly panele fotowoltaiczne to bylo by lepiej.
    > Na co poparłeś taką uwage zdaniem :
    >
    >>> oddajemy ją sąsiadom, płacąc ciężkie dukaty za energię w szczycie.
    >> A jeszcze do niedawna gardłowali niektórzy, że taka fotowoltaika jest
    >> do kitu, bo prund robi wtedy, kiedy go nie potrzeba. No to teraz widać
    >> kiedy potrzeba.

    Napisałem też dwa inne zdania, które komuś mogły sprawić trudności
    interpretacyjne. A te wydają mi się jasnym przekazem -- dziwne, że ktoś
    mógł ich nie zrozumieć. No chyba, że ktoś nie szuka przekazu, nie chce
    niczego się dowiedzieć, nie próbuje zrozumieć. No ale dobrze, spróbuję
    jeszcze raz -- teraz będzie egzegeza. Otóż przez długie lata, było tak,
    że wzmianka na temat energii ze słońca powodowała opisaną wyżej reakcję.
    Że niby toto robi praąd tylko gdy ciepło i pogoda, a w dodatku jeno
    w godzinach okołopołudniowych. A my panie w tym czasie mamy dołki
    zużycia -- bo komu to w lecie prąd potrzebny. Mówił tak wuj Leon na
    imieninach cioci Heli (analogowy odpowiednik Mędrców Usenetu), ale
    też mówiły leśnie dziadki, którym płacono (niektórym płacą do dzisiaj)
    za prognozowanie rynku energii w Polsce. Jeśli nawet zostało użyte
    argumentum ad climatyzatorum, to reakcją było "w Kalifornii może tak
    mają, ale u nas żadne klimtyzatory i inne fridżezy się nie przyjmą,
    u nas lud bogobojny, takich bezeceństw się wystrzega".

    Proszę jeszcze raz wrócić do cytatu i z ręka na sercu powiedzieć, czy
    ja już tego samego nie napisałem wczesniej? (pozostałym, którzy w tym
    wątku byli uprzejmi napisać parę ciepłych słów na mój temat, tego nie
    polecam -- to ponad ich siły)

    > No i teraz do brzegu:
    > -aby rozwiązać problem trzeba więcej mocy
    > -te moc ktos musi sfinansowac
    > -Jakims cudem nikomu sie te panele nie zwracaja w sensownym czasie.
    > (gdyby tak bylo to ktos by jednak je montował bardziej masowo)
    > -Elektrownie takie czy siakie ich nie instalują masowo
    > -Kowalski tym bardziej ich nie montuje.

    Przepraszam, że posłużę się konktetnym przykładem -- Liściasty se
    założył, że jak se założy, to mu się zwróci (założył też wątek, ale
    to we mnie biją -- niech też trochę ma za swoje). Wnioskowanie, że
    "gdyby tak było, to ktoś by..." uważam za kompletnie nieuzasadnione.
    Mam jak najgorsze zdanie o polskim społeczeństwie (tak bardziej
    masowo ujętym). Tu dominuje narracja, że to JA jestem najwazniejszy,
    to MNIE muszą coś dać, to MNIE musi się opłacić, nieważnie czyim
    kosztem (o tym też już pisałem).

    > Podsumowując:
    > Mnie to rybka czy tauron wybuduje pole fotowoltaiki, czy weglowa czy
    > atomowa czy geotermalna. Efekt będzie podobny - prad w gniazdach plus
    > jakaś niedogodność w zaleznosci od opcji (dym, odpady radioaktywne,
    > drogi prąd itp).

    A mnie nie rybka -- tauronowe ręce precz od fotowoltaiki! Bo potem
    będzie tak, jak w przypadku innych źródeł -- na dźwięk słów "energia
    wodna" pierwszym skojarzeniem jakiegos miśka będzie chińska tama na
    Jangcy.

    > Jesli mozni tego świata w postaci PGE, tauron czy co tam jeszcze
    > aktualnie mamy mają w poważaniu budowe mocy to kowalski nie zrobi
    > z tym prawie nic.

    "Prawie" robi różnicę. Coś jednak zrobi, choć niewiele (patrz: uwaga
    na temat polskiego społeczeństwa w masowym ujęciu).

    > Dobowe wahania mocy w polsce to 8GW (OIDP). solarów termicznych
    > mamy zainstalowane około 1-1,5GW po paru latach instalacji.

    W klimacie, w którym występuja ujemne temperatury, a noce są długie,
    komplikacje w solarnych instalcjach grzejowodnych są wielokrotnie
    większe niż w klimacie śródziemnomorskim dajmy na to. A mimo to jedak
    ten gigawat zainstalowano, a ci co to zrobili, mają realne korzyści
    (patrz: ibidem).

    > Więc zakładanie ze kowalsko cos solarami pomoże na potencjalne
    > wyłaczenia jest naiwnościa.

    Założenia były inne:
    -- że nie przeszkodzi;
    -- że sobie tym torchę pomoże (przynajmniej psychicznie).

    > I na koniec:
    > Jak kowalski załozy solary bo policzył ze kosztowo są na styk
    > (a nie są) to cena prądu spadnie. I tym samym solary zabijają
    > opłacalnośc solarów...

    Gdybym widział choć cień szansy, że od tego spadnie cana prądu,
    to w te pędy bym leciał na dach solary zakładać (choć żem nie
    kowalski)!

    Jarek

    --
    -- Pewnie, że żonaty! Ja jestem Kowalski, a to jest pani Kowalska,
    innej nie chcę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1