eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieMikrowentylacja to zło ? › Re: Mikrowentylacja to zło ?
  • Data: 2011-11-14 07:21:06
    Temat: Re: Mikrowentylacja to zło ?
    Od: Robert G <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik ptoki napisał:
    > Taki urok nowych domow. Kiedys sie budowalo 3 lata. Dzis rok, ale
    > wilgoci trzeba sie powoli pozbywac.
    >

    No tak...
    Dziwi mnie tylko trochę to, że kolega ma dom w sumie mały, bez stropu
    żelbetowego i schodów żelbetowych, a tu tyle wilgoci.

    Ja mam większy dom i sporo betonu - dwa stropy, schody, dużo więcej murów...
    I już w czasie pierwszej zimy wilgotność była na poziomie ok 40 - 50
    proc. Grzałem i wietrzyłem - spaliłem sporo opału - a teraz wilgotność
    zbieżna z warunkami na zewnątrz.
    Dziś chyba coś ok 35 proc.

    Tyle, że mój dom pierwszą zimę właściwie stał bez ludzi, a grzałem
    intensywnie i wietrzyłem.

    Podtrzymuję co kiedyś już napisałem... Ładować do pieca i wietrzyć -
    innego wyjścia nie ma. Nawet jak ma to skutkować okresowym obniżaniem
    temperatury wewnątrz, to trudno... trzeba grzać.

    I jeszcze jedno Kaszpir. Jak masz w łazience zainstalowany wentylator
    wyciągowy w kanale wentylacyjnym, to proponowałbym go załączać ze dwa-
    trzy razy dziennie na godzinkę i jednocześnie zostawiać uchylone drzwi
    do tych najwilgotniejszych pomieszczeń i tam rozszczelniać okna. Niech
    sobie to powietrze wędruje i uchodzi na zewnątrz. Wiąże się to ze
    zwiększoną ilością opału, ale uważam, że pierwszy sezon grzewczy to
    jeszcze koszty budowy.

    Ja już widzę, że u mnie teraz - w drugim sezonie - schodzi blisko o 50
    proc mniej tego, co schodziło w ub roku.

    pozdrawiam
    Robert G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1