eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieMoja budowaRe: Moja budowa
  • Data: 2010-10-18 05:40:12
    Temat: Re: Moja budowa
    Od: "Tomek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:95462739-1818-4871-8ad7-5003e10899f9@26g2000yqv
    .googlegroups.com...
    On 17 Paź, 16:26, "Tomek" <s...@o...pl> wrote:
    Haha, a czemu nie zadowoleni. Tylko ile im opalu schodzi ? Moja ciotka
    ma dom z "hasiokow", nieocieplony. Budowany w latach 90'tych. Cieplo
    ma jak cholera! W zimie trzeba sie do rekawka rozbierac bo mozna sie
    ugotowac. I to wedlug Ciebie jest jakis argument? :) Ona zuzywa 12 ton
    wegla na sezon. Moj sasiad z ocieplonym domkiem (ale ze zwykla
    wentylacja etc) zuzywa 3t na sezon. Ktory bedzie bardziej
    zadowolony? ;)

    Elektrownie zużywają więcej węgla. Te 12 ton to żaden argument.


    To samo z rekuperatorami? Czlowieku, wentylacja w wiekszosci nowych
    domow jest zwykle bardziej skopana niz te szczyty,

    Bo NIE MA domów, gdzie nie popełniono by jakis błędów.
    Gdy budowa jest realizowana zgodnie z projektem mającym
    zatwierdzone certyfikaty energetyczne błędów energetycznych by nie było
    Byłbyby inne.

    Podczas "bicia sie" o kazdy kWh

    To jest JEDYNE sensowne zdanie w Twojej wypowiedzi.
    Otóż to "bicie się" o każdy KWh zabiera ludziom resztki skołatanego rozumu.
    Zaraz będzie ocieplanie wełną szczytów, bo "lepiej przylega".
    Zgoda, szczególnie jak jest wilgotna a brak cyrkulacji uniemozliwia
    jej wyschnięcie.


    takie rzeczy jak rekuperator, GWC,
    okna o dobrym wspolczynniku przenikania ciepla i dobre ocieplenie to
    podstawa. Ale sa ludzie przyzwyczajeni do tego, ze w kotlowni stoi
    piec 40kW, a przed domem halda 10t taniego wegla i im zwisaja
    wszystkie te instalacje, bo po co, skoro w oknach szpary ze palce
    idzie wsadzic i kilka razy dziennie sie otwiera okna zeby dom
    przewietrzyc :-) Mozna i tak :)

    I w takich domach nie uświadczysz pleśni, zawilgocenia murów.
    Chorób pochodzenia odgrzybowego, alergii.
    Polska jest w takiej strefie geograficznej że przez co najmniej pół roku
    grzać dom trzeba - a jeśli ktoś nie przyjmuje tego do wiadomości
    to jest przecież Sudan czy Kongo, tam faktycznie energia na ogrzanie
    wystarczy z wielbłądzich czy bydlęcych placków.

    W któruymś wątku była mowa o kamere termowizyjnej.
    Otóż chciałbym powiedzieć, że pokazuje ona rozkąłd temeratur
    a nie rozkład utraty ciepła. Przy duzym oporze cieplnym
    różnica temperatury styku może być duża, a straty pomijalnie małe.
    Zainteresowanych odsyłam na kanał Discovery, gdzie są czasem
    pokazane demonstracje nagrzania izolacji termicznej od promów
    kosmicznych. Nagrzany do czerwoności element osłony termicznej
    można wziąść gołą ręką. Bez poparzenia. Bo ciepło to nie to samo co
    temperaruta, z resztą to mi wiadomo od 7 klasy szkoły podstawowej.
    Wielu się jednak to myli. I w tym nie ma problemu, gorzej gdy takie paranoje
    są wtłaczane do umysłu inwestora budującego swój
    prosty, nieskomplikowany dom według projektu - bo bo na taki go
    stać i taki spełnia jego oczekiwania i marzenia.

    Spokojnie Kaszpir, będzies z domu zadowolony i da Ci on dużo radości i
    zadwolenia.
    Tomek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1