eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieMrówkiRe: Mrówki
  • Data: 2009-04-22 19:03:36
    Temat: Re: Mrówki
    Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tornad <t...@o...net> napisał(a):

    > > On 22 Kwi, 12:31, "Tornad" <t...@o...net> wrote:
    > >
    > > >  Ale to byly mrowki takie bardziej wypasine, polcentymetrowe, kazda czarna.
    > > >  Natomiast potem pojawily sie nowe, malenkie, milimetrowe, te sie tez tej
    > > > zarazy slodzika nie imaja, wola stara rybe a nie gardza tez kupiona
    > > > w "polskim" sklepie kielbasa.
    > >
    > > te malutkie mróweczki to prawdopodobnie mrówki faraona. Nie wytrujesz
    > > ich żadną trucizną... tzn zawsze będą wracać. To dlatego że królowa
    > > żyje i składa cały czas jaja. Zatrucie robotnic nic nie da, bo jak
    > > królowa zauważy niedostatek robotnic to ich więcej "zrobi". Zabicie
    > > królowej też nic nie da bo zwykle (w przeciwieństwie do innych mrówek)
    > > jest ich więcej niż jedna, a jeżeli zostanie przy życiu jakaś
    > > robotnica to z larwy wyhoduje inną królową. Jedyna skuteczna metoda to
    > > preparaty hormonalne (takie jak faratox) które powodują bezpłodność
    > > królowej. Robotnice zanoszą to do gniazd i karmią tym królową i larwy.
    > > Królowa staje się bezpłodna i (ponieważ robotnice żyją tylko kilka
    > > dni) całe mrowisko wymiera z powodu braku przychówku.
    > >
    > > Pozdrawiam,
    > > Krzemo.
    >
    > Prawdopodobnie to nie sa mrowki faraona gdyz te sa rudawo-zoltawe tylko sobie
    > odwloki na ciemno maluja. Te moje zreszta szybko by je zesrutowaly gdyby sie
    > gdzies w okolicy pojawily.
    > Moje sa mrozoodporne, waleczne i pracowite, gniezdza sie pod plaskimi
    > kamieniami. Dlatego jak ukladam chodnik np. z lupanego lupka to podsypuje je
    > piaskiem, coby po roku te plyty nie klawiszowaly bo normalna glebe potrafia z
    > pod nich wyniesc.
    > W sumie stworzenia pozyteczne, trzeba im tylko od czasu do czasu przypomniec
    > czyj to teren i dom, coby sie w nim za nadto nie rozpanoszyly.
    > Tornad

    :)
    Ja też lubię mrówki.
    Włażą mi (chyba piąty rok) przez balkon od strony kuchni, maszerują
    przedpokojem i wyłażą balkonem od pokoju dziewczynek.
    Albo w druga stronę, a może w obie?
    Żona na początku też chciała truć, ale po pierwsze nieskutecznie, a po drugie
    ja jestem przekonany, ze takie nietrute są jednak zdrowsze dla otoczenia niż
    te trute.
    Co do hormonalnej kastracji to jest świetny pomysł, tyle że przyroda nie zna
    pustki i w miejsce padłej kolonii od razu wskakuje nowa.
    Co jeszcze... Acha, muszę się tylko pilnować jakoś na pocz. lipca, gdyż
    zakładają kolonie w dużych doniczkach, a to już jednak jest przesada.
    pzdr., PB


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1