eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWesolych swiat drodzy grupowicze. › Re: NTG totalne [Bylo: Re: Wesolych swiat drodzy grupowicze. [ot]}
  • Data: 2009-04-14 08:34:35
    Temat: Re: NTG totalne [Bylo: Re: Wesolych swiat drodzy grupowicze. [ot]}
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:gs0ksl$1ud$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

    >> Zakladam po tym co napisales, ze wyleczyles sie z religii.
    >
    > Nie z religii. Raczej z jej form instytucjonalnych. Jeszcze nikogo
    > ateista, czy raczej antyteista - jak kiki - z religii nie wyleczyl.
    > A ksieza to potrafia ;) W moim przypadku nie udalo im sie do konca.
    >
    >> Zatem nie wiem skad tak doskonala wiedza na temat golenia.
    >
    > Dales bledne zalozenie. Stosujac skadinad poprawne wnioskowanie
    > wyciagnales bledny wniosek.

    Skoro tak, to reszta tego i mojego nie ma sensu.
    Widzisz celowo w zadnym poscie nie uzylem zwrotu sugerujacego kosciol
    instytucjonalny. Skupiam sie na wierze i tym co zapisane dawno temu. Kosciol
    dzis i wczesniej nie kazdemu sie podobal i nie kazdemu sie podoba. Ja tez
    nie wszystkiemu przyklaskuje i mam z tym czasami spore problemy. Nie
    wszystko mi sie podoba i wiele moglbym napisac, ale to nie w kosciol wierze
    i nie w ludzi bedacych tam z roznych powodow. Swiat nie jest idealny i nie
    bedzie taki w kosciele. Ja staram sie zauwazac dobre rzeczy, bo te zle dawno
    by mnie zniechecily. Moja wiara i przekonanie nie bierze sie z tego co jakis
    ksiadz powiedzial.

    > Kosciol jako wierni - na pewno nie. Kosciol instytucjonalny,
    > reprezentowany przez hierarchie, tu juz bym dyskutowal. Oczywiscie,
    > zawsze jest wygodny kontrargument, ze to tylko 'urzednicy pana Boga',
    > a nie kosciol. Ale akurat odradzalbym ten schemat argumentacji.
    > W swoim czasie PZPR tez bardzo chetnie odzegnywala sie od dzialan
    > swoich funkcjonariuszy w taki sam sposob.

    Tak, dla tego odrozniam ksiezy od wiary. Kazdy z nas zna jakas ciekawa
    historyjke, cala historia kosciola to nie wylacznie dobre strony wiary, ale
    czy to cos zmienia u jej podstaw??

    >> Gdyby nie chodzilo o wiare to na pewno cechy ktore opisalem
    >> nie byly by czyms dziwnym tylko oczywistym. Przeciez sa oczywistym
    >
    > Nie sa oczywiste. Poczytaj w wolnej chwili nieco prac antropologicznych.
    > Wiele spraw, ktore przyjmujemy jako oczywiste, wcale takie oczywiste
    > nie sa - dla innych kultur. To sa parametry rozwoju kulturowego.
    > Parametry, a nie stale.

    Zgadza sie, ale czy dobra kultura jest dymanie wszystkich w kolo? To ze tak
    jest nie znaczy, ze kazdemu ma sie podobac. Zawsze lepiej dymac niz byc
    dymanym. Ci zjedzeni, czy spaleni zapewne woleli by miec inne plany i chyba
    o to w tym chodzi.

    >> Jakich to korzysci?? Mozna by przyjac, ze cale
    >> zycie z malymi przerwami chodze do kosciola i nie czuje sie golony w
    >> zaden
    >> sposob,
    >
    > Dobra socjotechnika :) Dwa tysiace lat doswiadczen.
    > Gdybys czul, to zle by swiadczylo o metodach. Czy w hipermarkecie
    > czujesz sie manipulowany? ;)

    Nie tylko hiperamrketach. :-))

    > Hm, a o marketingu slyszales? O technikach wzbudzania popytu?

    Jasne, uczylem sie tego pare lat, o socjotechnikach tez. Przerabialem je z
    psychologami od tych spraw i uczylem sie schematow nawet na pamiec. Tyle ze
    tysiace lat temu nikt o nich nie slyszal a ludzie gineli za to. Marketing
    jest tak szeroka dziedzina, ze nie sposob nie znalezc go w kazdej dziedzinie
    zycia. Skoro tak jest trudno stawiac teze, ze zawsze ma okreslony
    strategiczny cel.

    > Ehm, opisowo sekta od religii rozni sie dwoma elementami:
    > data powstania i licznoscia wyznawcow. Chrzescijanstwo tez
    > na poczatku bylo heretycka sekta w obrebie judaizmu.

    Ale roznice w skutkach chyba zauwazasz?? :-)

    >
    >> Dawno juz zauwazylem, ze zwykle najwiecej wiedza ci ktorzy nie maja z
    >> problemem nic
    >> wspolnego. Ze mnie kosciol pozytku wielkiego nie ma, a chodze bo chce, bo
    >> zasady tam uczone sa dla mnie czyms, czym kazdy z nas powinien sie
    >> kierowac.
    >> Nie widze w tym nic zlego.
    >
    > A prozelityzmu w tym tkwiacego nie widzisz? Sam napisales 'kazdy powinien
    > sie kierowac'. A skad wiesz, co 'kazdy' o tym mysli? Moze mysli inaczej.

    Napisalem kazdy bo to gwarantuje, ze wszystkim bylo by lepiej. Nie kazdemu
    pasuje to jasne, bo taki zlodziej np. woli zyc z kradziezy niz z pracy. Ja
    pracuje i nie chce pracowac na zlodziei, wiec wole zeby mnie nie okradali.
    Ale gdyby nie bylo zlodzie to nie trzeba byloby zamykac domu na klucz, no i
    fabryki zamkow by upadly. Nie kazdemu to pasuje. :-))

    >> Kiki pisze ze to oczywiste. Cofajac sie wstecz
    >> kilka set lat oczywiste wcale nie byly. Nie zawsze zycie mialo wartosc a
    >> co
    >> dopiero mniej wazne sprawy.
    >
    > A obecnie ma? Chyba tylko w bajkach propagandowych dla tlumu, zwanego
    > inaczej opinia publiczna. Politycy kompletnie tym sie nie kieruja.
    > Taki demokratyczny kraj jak USA, a urzadzil rzez w Faludzy.

    No tak, ale od czasow sredniowiecza sporo sie zmienilo. Nie mozesz
    zastrzelic sasiada za byle co. Jak komus dzieje sie krzywda to ja
    przynajmniej tym sie martwie i nie jest mi to obojetne. Ze znajdziemy
    antytezy to oczywiste.


    > klei z wladza. Komuna go nie powalila. Sam niestety sie powali
    > i to mnie martwi, bo to co przyjdzie na jego miejsce moze
    > byc koszmarne.

    Swiat w ogole sie psuje. Nie chodzi wylacznie o kosciol. Ja mam odwrotne
    wrazenie, ze przez media lansuje sie celowo okreslone postawy. Kod Leonarda
    np. Po co powstal ten film?? Ciagly relatywizm, pragmatyzm i co tam jeszcze.
    Wina nie lezy wylacznie po stronie kosciola. Ludzie nie wiedza w co maja
    wierzyc i tyle.

    >> Nic nie place na kosciol i nikt od tego nic nie uzaleznia.
    >
    > Dajesz nawet, jak na tace nie dajesz. Wszyscy daja.
    > Poczytaj o poziomie dotacji koscielnej plus tzw.
    > wynagrodzenia dla katechetow platne z budzetu.

    To prawda, ale dam tyle samo wierzac i nie wierzac. Nie dla tego wierze.
    Moge zatem pisac teksty w stylu Kikiego i tez bede placil. Kiki zreszta
    pokaza stosunek do ludzi i dystans do dyskusji. To sie nazywa tolerancja.
    :-))

    >> Hospicja to tez zapewne jakies drugie dno, ech szkoda gadac...
    >
    > Nie uprawiaj demagogii, prosze. Bo na razie poza powyzszym
    > zdaniem nie przytoczyles zadnego przykladu odnoszacego sie
    > do hospicjow. Ot, taki tylko pozorny argument, chwyt erystyczny.

    To prawda, ale kosciol i tym sie zajmuje. Moze warto i o tym pamietac a nie
    widziec wylacznie to co daje sie latwo zauwazyc i denerwuje. Naprwde
    wolalbym zeby moje dzieci jezdzily na dni mlodziezy niz ogladaly MTV, czy
    staly pod brama.

    Pozdro.. TK

    P.S.
    Konczmy ten odjazd, bo juz czas najwyzszy.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1